Jak czytamy w środowym wydaniu „Dziennika Gazety Prawnej”, nowa matura przyniesie pewną nowość – na egzaminie z języka polskiego część pytań będzie podana do wiadomości jeszcze przed testem. Taką informację podał dyrektor CKE Marcin Smolik.
Koronawirus nie jest winny
Tegoroczni maturzyści nie poradzili sobie najlepiej z maturą z języka polskiego. Jak wynika z rozmowy dyrektora CKE z „dziennikiem”, nawet 10 proc. uczniów przyszło na egzamin nie znając podstawowych lektur, a pozycji ich obowiązujących jest mniej, niż obecnie muszą przeczytać ósmoklasiści. Jak twierdzi dyrektor, zapytany o możliwy związek złych wyników z koronawirusem, stwierdził, że brak elementarnej wiedzy o treści lektur nie jest skutkiem pandemii, a nieprzygotowaniem.
Jawna pula pytań
Dyrektor Marcin Smolik zapowiedział także, że przyszła matura przyniesie wiele zmian. Jedną z najważniejszych będzie wprowadzenie jawnej puli pytań, jakie mogą pojawić się na części ustnej egzaminu z języka polskiego. „Planujemy, żeby maturzyści losowali dwa zagadnienia. I jedno będzie z tej puli publicznej. To będą zadania dotyczące lektur – chcemy w ten sposób jasno zakomunikować, że nie da się zdać matury, nie znając lektur. Drugie pytanie będzie już tak, jak teraz, zupełnie nowe” – przybliżył Smolik.
[vc_facebook]