Od prawdziwego pogromu piłkarze Szczakowianki rozpoczęli serię gier kontrolnych przed rundą wiosenna. W sobotę podopieczni trenera Pawła Cygnara ograli Fablok Chrzanów aż 9:0.
Szczakowianka wiosną będzie chciała przypieczętować awans do IV ligi, Biało-Czerwoni jednak zdają sobie sprawę, że mimo sporej przewagi w tabeli, czekać ich będzie trudne zadanie. Kluczem do sukcesu mają być zimowe przygotowania, podczas których zespół ma dojść do optymalnej formy, a skład zostanie uzupełniony i wzmocniony o kolejnych solidnych zawodników.
Po kilkunastu dniach treningów jaworzniccy Drwale wkraczają w kolejny etap przygotowań – lutową serię gier kontrolnych. W sumie w lutym Szczakowianka zaplanowała rozegranie sześciu sparingów. W sobotę w pierwszym test-meczu jaworznianie nie mieli litości dla czwartego zespołu chrzanowskiej A-klasy – Fabloka. Jeszcze do przerwy nic nie zapowiadało strzelaniny, do jakiej miało dojść w drugiej połowie. Szczakowianka co prawda wyraźnie przeważała i regularnie atakowała, ale długo nie potrafiła skierować piłki do siatki. Duży udział w tym miał Konrad Kołodziej, który… stanął między słupkami ekipy z Chrzanowa. Goście dotarli do Jaworzna bez bramkarza, dlatego grzecznościowo jaworznicki golkiper zagrał dla rywali, co przy okazji było dla niego świetnym sprawdzianem. Tuż przed przerwą wynik spotkania ładnym uderzeniem otworzył młody testowany pomocnik, związany w przeszłości m.in. z GKS-em Katowice.
Druga połowa to już prawdziwa kanonada w wykonaniu gospodarzy, którzy aż osiem razy umieścili piłkę w siatce. Sygnał do ataku dał Marcin Smarzyński, który w krótkim czasie dwa razy trafił do siatki. W kolejnych minutach na listę strzelców wpisali się jeszcze – po raz kolejny testowany pomocnik, Łukasz Cichoń, dwa razy Igor Szopa, a także Paweł Cygnar. Ostre strzelanie efektownym uderzeniem z dystansu, po którym piłka odbiła się od słupka i wpadła do siatki, zakończył Mateusz Śliwa.
Wysoka wygrana na początek przygotowań oczywiście nie ma większego znaczenia, ale może napawać kibiców optymizmem. Ewidentnie bowiem Drwale pokazali prawdziwy głód piłki i wiosną mogą być jeszcze bardziej nastawieni na ofensywną grę. Szczakowianka myśli poważnie o awansie i grze w IV lidze i szuka wzmocnień. W sobotę jeszcze nie wszyscy zawodnicy byli dostępni, ale i tak kadra prezentowała się bardzo okazale. Zarząd klubu pracuje nad transferem kolejnego piłkarza z ekstraklasową przeszłością, ale też szuka zdolnej młodzieży, by dbać o przyszłość klubu. W sobotę w sparingu zagrało dwóch bardzo solidnych pomocników, którzy mogą zasilić drużynę, a także utalentowany golkiper. Po kilku miesiącach spędzonych w Przeboju Wolbrom do zespołu powrócił też Jakub Bąk. Jak ostatecznie będzie wyglądała kadra Biało-Czerwonych przekonamy się zapewne na początku marca. Tymczasem Drwali czekają kolejne mecze kontrolne. W najbliższą sobotę przy Krakowskiej jaworznianie zmierzą się z ekipą z IV ligi – Slavią Ruda Śląska. Początek tego meczu o godzinie 11:00.
Szczakowianka Jaworzno – Fablok Chrzanów 9:0 (1:0)
(Testowany 42, 56, Smarzyński 52, 54, Cichoń 68, Szopa 76, 84, Cygnar 85, Śliwa 90)
I połowa: Szczechla – Janisz, Wadas, Dębski, Testowany 1 – Kurzawa, Fonfara, Nowak, Trzciński, Bąk – Cichoń
II połowa: Kołodziej – Testowany 1, Wadas, Dębski, Śliwa – Klepka, Szopa, Cichoń (Bąk), Testowany 2 – Cygnar – Smarzyński (Kurzawa)
DK
[vc_facebook]
