Jarmark Bożonarodzeniowy na Rynku tradycyjnie cieszy się wielkim wzięciem. Prezentów pod choinkę na nim dostatek. Taki też był tegoroczny jarmark w sobotę 14 grudnia. Cuda i dziwy własnej produkcji sprzedawały szkoły podstawowe, licea, pszczelarze, harcerze, WTZ, Świetlica pod Kolegiatą, a nawet strażacy.
Ambitnie sprawę potraktowało I LO. Jego miniprzedsiębiorstwo BifTea sprzedawało susz z drzewa z Ekwadoru, ponoć to napar mocniejszy od kawy. Wszyscy sprzedający doskonale wiedzieli na co przeznaczą fundusze z jarmarku.
Wspólnota Betlejem zaprezentowała się na międzynarodowo. W ich szopce były owce kameruńskie i koziołek pigmejski. Zbierano na wykup dwóch wielbłądów, które ostatnio się we Wspólnocie pojawiły. Była też loteria i całe mnóstwo innych atrakcji.
Na scenie w kolędach i piosenkach świątecznych prezentowały się zespoły śpiewacze, przedszkolaki i uczniowie szkół podstawowych. Trendy w ozdabianiu choinek dyktuje ponoć Nowy Jork. W tym roku drzewko pod Rockefeller Center ma gwiazdkę na czubku z 3 milionów kryształków. To dopiero wielki choinkowy świat.
[vc_facebook]