Reklama dźwignią handlu. A jak zareklamować używany samochód, który z jakichś powodów chcemy sprzedać? Oczywiście, że odpowiednią fotografią!
A jak taką odpowiednią fotografię wykonać i, co najważniejsze – gdzie? Z tym problemem zmierzył się niedawno małopolski właściciel żółtego seata. Samochód na pierwszy rzut oka niczego sobie, zadbany, prawdopodobnie nic w nim nie stuka i nic w nim nie puka.
Ewentualne zastrzeżenia budzić może jedynie miejsce tej „sesji” reklamowej. Właściciel postanowił obfotografować samochód na… kładce w geosferze. Bo przecież widoki ładne, bliżej chmur i tak niesztampowo. Tyle że to kładka widokowa wyłącznie dla pieszych. No cóż.
[vc_facebook]
źródło: facebook
Żeby sprzedać taki badziew z wiejskim tuningiem to niestety trzeba kombinować. Miałby coś lepszego to by bez problemu sprzedał. 🙂