Najfajniejsze są takie festyny, na których człowiek się na nowe napatrzy i nowego dowie. Taki pożyteczny festyn zorganizowano w Szczakowej w niedzielę 8 lipca. Organizatorzy MCKiS i Towarzystwo Przyjaciół Miasta Jaworzna festyn nazwali „W rocznicę Grunwaldu”. Wszystko zaczęło się Mszą św., po której złożono kwiaty pod Pomnikiem Grunwaldzkim. Potem zaproszono na festyn, a na nim m.in. pokazy tańców średniowiecznych. Skąd szanowni artyści wiedzą jak tańczono w średniowieczu, z pewnością przecież nie zmyślają.
Artyści poopowiadali o średniowiecznych odzieniach. Np. najcenniejsze ówczesne szaty szyte były z nie bagatela 8 metrów czarnej wełny, barwnik czarny był najdroższy. Do tego dodawano złocone guziki i futra. Niektóre szaty miały, z pewnością tak dla fantazji, rękawy do ziemi. Wszyscy nosili bieliznę, panowie tzw. gacie. A propos męskich odzień, na czym się wzorowali artyści szyjąc ubiory do tańców?
Na pikniku nie mogło zabraknąć braci rycerskiej. Popisywali się w walce na miecze, odziani wedle średniowiecznych reguł. Nic z palca nie wyssali, wzorce do współczesności dotrwały.
W Osadzie Słowian robiono masło i pieczono podpłomyki. Jak przekonywano podpłomyki w średniowieczu też jadano.
Pewnie nikomu nie trzeba przypominać, że pod Grunwaldem Jagiełło rozgromił Krzyżaków. Ale mało kto wie, że ówcześni królowi uważali go za szpetnej urody mężczyznę, co było wielką złośliwością. Jak podówczas twierdzono Jagiełło wygrał pod Grunwaldem, ponieważ nie pijał alkoholu a jedynie wodę źródlaną. Coś jest na rzeczy.
[vc_facebook]