Zgodnie z zapowiedziami, ze względu na rozpoczęcie budowy tunelu rowerowego, zamknięty został odcinek Trasy Śródmiejskiej.
Do czerwca droga łącząca ulicę Lipową ze zjazdem w ul. Kolejową będzie całkowicie wyłączona z ruchu.
W związku z nową, zastępczą organizacją ruchu, zmieniło się oznakowanie skrzyżowania Grunwaldzkiej z Kolejową. Przede wszystkim – zmienił się kierunek pierwszeństwa przejazdu. Przy skrzyżowaniu ustawiono stosowne znaki, nawierzchnia oklejona została nowymi, żółtymi liniami i… jak można było przypuszczać, nowa organizacja ruchu sprawia wiele problemów kierowcom.
Co kilka minut, kolejni kierujący, nie zważając na znaki, przejeżdżają skrzyżowanie „na pamięć”. Pisk opon, dźwięk klaksonów i „uprzejmości” wymieniane przez uchylone szyby. Niestety, nie zawsze udaje się wyhamować. Już po kilku godzinach od reorganizacji ruchu MZDiM zdecydował się na podmianę znaków na większe, lepiej widoczne.
Apelujemy o rozsądek za kierownicą!
[vc_facebook]
o zamknięciu Trasy Śródmiejskiej informowaliśmy już wcześniej:
Zastanawia mnie tylko jedno. Dlaczego główny ruch z objazdu puścili przez centrum a nie z powrotem na obwodnice? Czy jedynym powodem są roboty wokół kładki?
Pierwszeństwo w kierunku obwodnicy oznacza, że jadący od Centrum na rondo im. Pileckiego musieliby ustąpić wszystkim innym. To zakorkowało by rondo przy Galenie, a w konsekwencji znaczną część Centrum.
Idealnie byłoby na czas remontu zamknąć odcinek między rondem WOŚP a skrzyżowaniem Grunwaldzkiej i Kolejowej. Ruch poszedłby np. przez Rzemieślniczą i nic nie powinno się korkować.
Idealnie? Zdajesz sobie sprawę co działoby się na skrzyżowaniu Matejki z Rzemieślniczą? To wczorajsze zakorkowanie Kolejowej z Grunwaldzką obserwowałem w szczycie przez kilkanaście minut. Zrobił się zator bo jakiś gość z SG był zdezorientowany i przytrzymał ruch. Nawarstwiły się auta za rondem aż po Mickiewicza, ale po kilku minutach korek zniknął. Musimy się nauczyć omijać to miejsce i tyle. Do Galeny najlepiej od strony Rzemieślniczej, z centrum na OST przez Matejki -> Azotkę/Moniuszki lub Podwale -> Gigant i na odwrót. Zmiana przyzwyczajeń i nie będzie problemu. Pół roku prac przy takim tuneliku to gruba przesada. Z resztą… nie takie inwestycje przetrwaliśmy. Jakoś dziwnie finał prac nad velostradą i halą zbiega się z końcówką samorządowej kampanii wyborczej. Dobrze, że te projekty w końcu ruszyły z miejsca, ale brzydki zapach polityczny można odczuć.