Zmarł ich właściciel, a teraz nie ma się kto nimi zaopiekować – pisze do nas jeden z mieszkańców. Mowa o świnkach wietnamskich, które „mieszkają” w jednym z ogródków przy ul. Rapackiego. Tych sympatycznych zwierzaków jest tam kilkanaście. Według mieszkańca właściciel zwierząt zmarł, a te nie mają teraz co jeść i pić. W obawie o ich los postanowił nagłośnić sprawę.
Zobacz także: Jaworznicki TOZ ma 15 lat
Zapytaliśmy w Urzędzie Miejskim, czy ktoś zainteresował się losem świnek. Jak informuje Katarzyna Sikora z Biura Promocji i Informacji funkcjonariusze straży miejskiej pojawili się na miejscu w piątek 22 lipca i ustalili rodzinę zmarłego. Ta zobowiązała się, że będzie dokarmiać oraz opiekować się świniami po zmarłym krewnym. Kilka dni później, bo już w poniedziałek, strażnicy przeprowadzili kontrolę wspólnie z inspektorem Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami oraz pracownikiem Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa przy udziale rodziny zmarłego właściciela zwierząt. W trakcie kontroli inspektor TOZ stwierdził, że stan zwierząt nie budzi żadnych zastrzeżeń.