- Advertisement -
– Człowiek kładzie się spać i nie wie, co go czeka – tak o wstrząsach w kopalni Janina w Libiążu mówi mieszkaniec jednej z okolicznych miejscowości.
Radni miejscy zdecydowali się na zwołanie sesji nadzwyczajnej, by omówić skutki eksploatacji kopalni. Wniosek jest jeden: nikt nie chce zamknięcia zakładu. Kopalnia ma pomóc mieszkańcom w usuwaniu szkód i zadbać o profilaktykę, aby do wstrząsów już nie dochodziło.