Kilkadziesiąt osób z różnych środowisk sportowych debatowało na temat przyszłości sportu w Jaworznie w najbliższych latach. Jaką wagę przywiązuje do tej dziedziny obecny prezydent świadczy dobitnie nieobecność jego, jego zastępców, a nawet urzędników odpowiedzialnych za sport w mieście. Obecny był jedynie Jacek Sowa, trener MCKiS Jaworzno.
Debata była także okazją do porównań – jak było kiedyś, a jak jest teraz. Niestety, sportowcy nie doszli do pozytywnych wniosków. Z ust wielu z nich padały słowa, że za rządów prezydenta Silberta sport w naszym mieście umarł. Krótkie określenie „grabarz sportu” najlepiej oddaje ocenę stanu tej dziedziny po 12 latach rządów obecnej władzy.
Debatowano w czterech obszarach: strategii sportu (której po prostu nie ma), finansowaniu klubów, inwestycjach w sport oraz promocji miasta poprzez sport, której używają inne miasta w Polsce z bardzo dobrym skutkiem
W debacie wzięli udział między innymi: Andrzej Stalmach – olimpijczyk, który startował na igrzyskach w Tokio i Meksyku, Oskar Kaczmarczyk – statystyk kadry Polski, Mistrz Świata, Ryszard Czerwiec – były reprezentant Polski w piłce nożnej, działacze LKS Ciężkowianka, Górnika Jaworzno, Victorii 1918 Jaworzno, reprezentanci środowisk lekkoatletycznych i wielu innych gości. Obecni byli także politycy: senator RP Bogusław Śmigielski, poseł RP Wojciech Saługa oraz kandydaci na fotel prezydenta: Bernadeta Siostrzonek, Maciej Bochenek i Wacław Chudzikiewicz. Moderatorem debaty był radny Krzysztof Lehnort, który zarazem w imieniu Klubu Sportowego Energetyk zorganizował to spotkanie.
Niestety, podsumowanie ubiegłych 12 lat wypadło po prostu źle. Sportowcy mają wiele zastrzeżeń do prezydenta Silberta. Według nich sport w Jaworznie powoli przestaje istnieć. I świadczy o tym dobitnie choćby ten rok – nie mamy już ani I-ligowych koszykarzy, ani I-ligowych siatkarzy. W piłce nożnej równie źle – najwyżej notowana Szczakowianka występuje w IV lidze (czyli dawnej V lidze). Pozostałe kluby tułają się po A i B-klasowych boiskach.
Suchej nitki na prezydencie nie pozostawił Robert Gortat, sześciokrotny mistrz Polski w boksie, a obecnie trener sekcji bokserskiej KS Energetyk.
Rozmawiano także o dramatycznej sytuacji Górnika Jaworzno. Klub, który w tym roku obchodzi 60-lecie istnienia nie ma nawet własnego boiska, a niemal 200 dzieci nie ma gdzie trenować. Koszty wynajmu hali i boisk są horrendalne, a w dodatku klubowi całkiem niedawno zaproponowano treningi dla siedmiolatków w tygodniu o godzinie 1 w nocy. To absurd – oburzał się Jerzy Ryba.
Dorota Guja, która jest związana z gimnastyką artystyczną zwróciła uwagę, że w tej dyscyplinie sportu w Jaworznie nie ma warunków do trenowania. Sama była zmuszona zapisać swoją córkę do klubu z Katowic.
O problemach LKS Ciężkowianka powiedział prezes klubu Janusz Ciołczyk, który przypomniał, jak jeszcze kilka miesięcy temu mieszkańcy walczyli o byt klubu. Ciągle jednak przyszłość Ciężkowianki stoi pod znakiem zapytania. Ciołczyk zwrócił uwagę, że klub posiada środki na funkcjonowanie do końca roku. Co będzie dalej? Tego nie wiadomo.
Gorzkie słowa padły również co do zasad wynajmowania boisk i hal. Obecny na sali Łukasz Jamrozik przytoczył przykład Warszawy, gdzie miasto wynajmuje klubom obiekty za przysłowiową złotówkę. Tymczasem w Jaworznie koszty wynoszą nawet po kilkaset złotych i dochodzi do sytuacji, gdzie na stadionie miejskim swoje mecze rozgrywa GKS Tychy.
Zwieńczeniem debaty ma być opracowanie programu, strategii rozwoju sportu w naszym mieście, który zdaniem sportowców powinien być wdrożony.
[vc_facebook type=”standard”]
Sfinansowano ze środków komitetu wyborczego Ojciec Redaktor i partyjniacy
Pan Senator głośno krzyczy, a za jego marszałkowania co w dziedzinie sportu zrobił dla Jaworzna – NIC !, więc zasadniczo winien siedzieć cicho.
Grisham marszałek nie rządzi budżetem miasta.
Wiem Art, dzieli większym, dużo większym budżetem, bo województwa 🙂
stąd np mamy Orliki, a miasto musi na swoim terenie dbać o sport
Nie rozśmieszaj mnie, orliki to program rządowy !
Tak zwłaszcza jak Radni uszczuplają budżet o ponad dwa miliony
Art tu masz dane komu Marszałek Śmigielski dał, a komu nie dał, dla Jaworzna nie dał nic !
Ale za to stadion ślaski jak malowany 😉
https://www.youtube.com/watch?v=mtenGFd0BEw
Sport w mieście jest w stanie agonii 😀
A szczególnie umarł tu, na byłym chwastniku KS Górnik:
https://www.youtube.com/watch?v=wMMDsej0TrY&list=UUI425-Xl9vHJznGsYkHe9iw
Hawkmoon, daj spokój, co to za sport, jak tu tylko spocić się można i nie da się z takiego sportu wygospodarować kasy dla „działaczy”, a jeszcze trzeba zapłacić za wstęp 😉 Sport to Szczakowianka i Górnik, a nie jakieś Via Sport 🙂
zwłaszcza ten na trybunach i murach – to jest dopiero sport ! 😛
Dla przypomnienia; USTAWA z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym ; Art. 7.
1. Zaspokajanie zbiorowych potrzeb wspólnoty należy do zadań własnych gminy. W szczególności zadania własne obejmują sprawy:
..
10) kultury fizycznej i turystyki, w tym terenów rekreacyjnych i urządzeń sportowych;
a Ty piszesz o jakiejś prywatnej firmie która inwestuje w mieście ? (blahahhahaaaa…. )
W temacie sprzedaży terenów po „kościuszce”, po wykazaniu się nieznajomością różnicy miedzy przetargiem a negocjacjami wspomniałeś coś o jakiś „wałkach”. Może teraz wyjaśnisz, co to w urzędniczym slangu znaczy ?
A Ty Leman znowu dziś bez czapki 😉
Ty pewnie wszystko co musisz robisz osobiście, ale niektórzy to oddają jednak samochód do mechanika 😉
Leman. Zostało 40 dni do przekonania się czy wspólnota uznaje swoje potrzeby w dziedzinie sportu i rekreacji za zaspokojone. Niepohamowane ambicje olimpijskie Krakowa i Zakopanego też były sprzedawane przez działaczy sportowych jako realizacja wręcz narodowego interesu, wspaniały biznes i okazja do rozwoju i promocji przez sport. Jakoś krakowianie pytani w referendum mieli odmienne zdanie.
Uwierz – ludzie w Jaworznie to już jest wyższy poziom obywatelskości – wiedzą czego chcą, widzą kto kim jest, potrafią odróżnić kłamstwo od prawdy. Proponuję nie napinać się przed wyborami, żeby rozczarowanie nie było zbyt duże.
PS: Hasłem pewnego pajaca z kandydującego w sąsiednim mieście było: „Mysłowice miastem sportu”. Kiepsko jak się ma tylko taki pomysł na miasto. Sąsiedzi do dziś nie mogą dźwignąć się po okresie robienia sportowego raju na PRL-owską modłę.
Ambicje olimpijskie Krakowa to niezbyt dobry przykład bo jak można budować olimpijski stadion w Jaworznie też ambicjonalnie? Referendum w Krakowie dotyczyło tylko igrzysk, a nie finansowania sportu, a to wielka różnica.
Kraków wspiera sport, ma sporo klubów na swoim terenie, a ostatnio wybudowali całkiem udaną halę sportową o której potrzebie budowy mówiono od lat. Sportowcy promują Kraków i gdyby miasto nagle chciało zaoszczędzić na finansowaniu to mieszkańcy podnieśliby larum.
Ładny filmik wstawiłeś, piękna siłownia komercyjna. Przez ten wyższy poziom obywatelski zauważyłem, że gmina zmarnowała ponad 200 tys zł naszych podatków. Wybudowała ścianę wspinaczkową jak mógł to za darmo bez problemu mieszkańcom postawić prywaciarz. Hawkmoonie dziękuję za info.
Kraków nie miał ambicji olimpijskich. Politycy i działacze sportowi mieli. I TO właśnie jest adekwatne Arcie. Kraków to jego mieszkańcy. Teraz mieszkańcy znów kartką wyborczą dokonają wyboru m.in. modelu sportu – masowego, realizowanego przez wszystkich chętnych, szkolnego, młodzieżowego czy działaczowskiego.
Już trzy razy Jaworznianie wybierali na prezydenta takiego „wroga” sportu. Odczekajmy spokojnie na decyzję ludu jaworznickiego. I wówczas przyjmijmy werdykt z pokorą.
Hawkmoon, ale napisz mi jak żyć? Jak mają żyć „działacze” przez kolejne 4 lata bez łatwej kasy z budżetu miasta? Tak dłużej nie można 😉
Zapytam jeszcze o tor pieszo rolkowy na Sosinie, będzie czy nie będzie, i kto uniemożliwił jego budowę, może ktoś podpowie ? Hawkmoon ?
To akurat będzie bardzo ciekawa wiadomość – inwestycję na Sosinie obiecywali wszyscy bez wyjątku kandydaci na radnych jacy w tej Radzie Miejskiej się znaleźli. Ale jak przyszło co do czego, czyli zagłosowania nad przyznaniem pieniędzy to okazało się, że Sosina taka ważna przecież nie jest – przeciwko była cała koalicja składająca się z popierającej gorąco sport i Sosinę WDJ, prosportowego i prososinowego PO i SDJ, które za sportem jest tak jak za telewizją Trwam, a obecnie startującego z list PO i jak zawsze z dala od polityki radnego Lehnorta, który tak daleko polityka się nie chce zajmować, że znalazł się na pierwszym miejscu listy Platformy Obywatelskiej. Ja nie żartuję. Naprawdę tak daleko od polityki się prezes znalazł. Zresztą jego żona jest równie daleko. Na liście PO do sejmiku samorządowego.
Naprawdę. Przecież bym sobie żartów z poważnych spraw nie robił.
Ja to wiem, kto wywalił Sosinę i sportowo – rekraacjne inwestycje na niej, nie wiem czy na debacie o tym wiedzieli, zwłaszcza Panowie Chudzikiewicz i Lenhort :P,
Faktycznie Radny niezależny jest bardzo apolityczny, jego niezależność jest niczym obiektywność i rzetelność właściciela „wolnej prasy” 😛
I co Grisham, wy jesteście normalni?;-) Znacie się z Toszą jak łyse konie i pytasz go na necie czy coś nie wie?;-)
Siłownia super, prócz zdrowego stylu życia, jest tez zdroworozsądkowe wspieranie rodzimego sportu!
To dwie różne rzeczy! Tosza lubi jeździć z tobą na rowerze, więc skupiliście się na drogach rowerowych! Takich hobbystów jest w Jaworznie około 0,4%. Gdybyście lubili grać w piłkę, pewnie byście propagowali tą dyscyplinę sportu;-)
Nie znam Grishama niestety, choć myślę, że byśmy znaleźli wspólne tematy 😀
A rodzimy sport, to sport uprawiany masowo – a takim jest dziś rower i takim jest bieganie. Jest mi przykro, że ich uprawianie nie wymaga posiadania działaczy sportowych. Takie czasy.
a to tam w Via sport widziałem salkę dla rowerzystów, to pewnie już nie musimy budować w mieście dróg rowerowych.
Rowerzyści masowo do Via-Sport!!! Oczywiście biegiem, żeby to był sport masowy przy okazji.
I tu Cię kolejny raz rozczaruję,(zapewne w to nie uwierzysz), ale z Toszą nigdy nie miałem osobiście przyjemności, zasadniczo on mnie nie zna, kilka razy spotkaliśmy się w necie w dyskusji – ot taka zwykła szara prawda – no ale dla ciebie to my są kumple od piaskownicy, ech ten wasz Rentgen jest nieco wadliwy
Maxiu ja nawet nie wiedziałem, że Tosza jest cyklistą, ale dzięki za info, będę go wypatrywał na szlakach, najbliższy już w sobotę „Żniwa w Zatorze” polecam !
Maksiu, ale piłka kopana jest już passe, bo pierwszy napastnik RP jedzie do Brukseli 😉
Obserwator ty też nie znasz tych dwojga kumpli prawda?;-) Może faktycznie chodźmy na ta gorzałę, bo można tu z wami zwariować:-))
Widzicie ludzie, o co wy ich posądzacie – o jaki Układ jaką Sitwę?! Tu nikt nikogo nie zna;-)
Maksi, ja to nawet Ciebie nie znam 😉 Kudy mi tam do jaworznickiego establishmentu. Ja prosty obserwator jestem 🙂
Obi, ja Ciebie brachu tez nie znam;-) Mamy tak samo – ja zwykły zahukany hodowca:-))
A przepraszam, że śmiem zapytać jaki sport uprawia Boguś Śmigielski… buehehehe 🙂
Wędkarstwo ? 😉
Bez wędki. Po prostu Boguś stoi po sportowemu w pionie 🙂 Żadnego hobby, żadnych zajęć, żadnej pasji oprócz intryg i podkopywania. Na stronie i fb też suche reprodukcje: „byłem”, „widziałem”, „stałem z…”, „fantastyczna inicjatywa…(wstawić właściwe)”, „jestem przyjacielem…(wstawić właściwe)”, i hitowe: „wysłuchałem…(wstawić właściwe)”. Ot tyle programu wyborczego.
nie ma to jak „leśne dziatki” rozmawiają o sporcie, a pewnie z nich żaden nawet przysiadu dobrze nie zrobi 🙂
Na mieście mówią, że jakiś senator się na jakiegoś Zdzicha strasznie wku…ił i go na sportowe spotkanie nie zabrał.
Jak to mówi taki jeden gołębiarz-działkowiec-związkowiec „pewnie coś jest na rzeczy”.
Na mieście słyszałem że w jakimś sądzie się mają spotkać czy gdzieś, ale to chyba plotka 😉
No nie opowiadaj, że ktoś Zdzicha pozwał. To będą jaja na całe miasto!
„Przydupas senatora pozwany za obrażanie internautów”
Zapowiada się ciekawie! Daj więcęj szczegółów jak możesz 🙂
Redbaron na mieście tak mówią, że mają się spotkać w sądzie, czy w sadzie, niewiem dokładnie nie dosłyszałem, byłem przelotnie, szczegółów nie znam, ale zapewne wkrótce coś się wyjaśni, bądź nie. Trzeba wokandy śledzić.
Skoro tak mówią, to pewnie coś faktycznie jest na rzeczy – bo jutro obaj panowie maja zamiar wyjść na miasto:-)) Dzielnica Podłęże – sprawdzajcie kamery:-))
Przyjdźcie z Pawłem to se pogadamy:-))))
To na Podłężu też są działkowcy ? Nie wiedziałem 😉
Dużo rzeczy nie wiesz Obi:-)) Jesteście niezłą machiną, ale ludzie nie dadzą się nabrać;-)
Nie tym razem Obi;-)
Masz racje nie dadzą się nabrać. Na takich jak ty. Czy ty sobie zdajesz sprawę jakie bredne tu wypisywałeś, że kim jesteś a kim nie jesteś? To nie wyparowało możesz być tego pewnym! Szczególnie wysyłanie do lekarza nie zostanie ci zapomniane!
Też mam taką nadzieję 🙂 Ludzie potrzebują PRZEYZDENTA, a nie spowiednika, który tylko ich wysłucha 😉
No to się w końcu Seba wybierz! Im wcześniej tym lepiej, podobno wcześnie wykryta choroba jest uleczalna?;-) Chyba, że genetycznie?;-)
Wiesz, boje się ciebie bardzo, a się tu trzęsę cały ze strachu:-)) Jeśli byś mógł to może mi odpuść?;-)
Nie wiem ile razy już ci mówiłem, że nie jestem żaden Seba.
Skoro tak o jakimś śnisz i wspominasz go na każdym kroku to może jakiś ciepły jesteś? Skoro tak na każdym kroku Seba i Seba to może idź z nim pogadaj? Choć zdaje się, że ten Seba co mam nim niby być to nie jest ciepły.
Biedne te twoje gołębie.
Porozmawiamy sobie, tylko jeszcze nie teraz;-) On lubi mówić i ja też, więc pewnie się dogadamy;-)
Znów macie spotkanie z podstawionymi ludźmi? Jak debata na Osiedlu, w której brałeś Zdzichu udział? Znów sami-swoi?
Ja z ludźmi nie debatuje człowieku!!!
Nigdy od nich nie odszedłem! Nigdy nie zostawiłem tych ludzi których wy chcecie chwycić na wyborcza wędkę;-)
Ochrona senatora? Czy może będziesz mu mówił „z tym nie gadamy”? Przecież on bardzo dobrze słucha! I nic więcej! Tylko słucha. Bo zrobić to nic nie zrobił dla Jaworzna.
Nie ty go będziesz oceniał a wyborcy;-) Jeśli Silbert taki dobry, to nie trzęś dupą tylko wyluzuj, – napij sie ciepłego mleka powiedz zonie miłe słowo i odejdź od komputera:-))
„Na mieście mówią, że jakiś senator się na jakiegoś Zdzicha strasznie wku…ił i go na sportowe spotkanie nie zabrał.” Szczerze mówiąc, to trochę się dziwię, jakich ludzi sobie senator dobrał, żeby mówili i pisali za niego. Dzisiaj dostałem do skrzynki uprzejmy liścik „miłosny” od senatora i nawet go przeczytałem, choć zwykle spam ląduje w koszu bez czytania 😉 Nie wiem czemu, ale miałem wrażenie, że czytam Maksimusa 😉
To ja umiem pisać?;-) A to ciekawe, jeszcze nie tak dawno byłem dzieciakiem – dzisiaj rosnę jak na drożdżach;-)
Może tylko przepisujesz z ulotek senatora 😉
I vice versa:-)) Jeszcze nie tak dawno na wódkę mnie zapraszałeś, a teraz atakujesz?;-) Wy tam wszyscy tak macie?;-)
A gdzie Ty tu widzisz jakiś atak? Ja tylko próbowałem odpowiedzieć na Twoje pytanie „To ja umiem pisać?;-)” Zaproszenie nadal aktualne, ale nie licz na pieszczoty 😉
Odpłacam zawsze tym samym:-)) Więc całkiem spokojnie wypij trzecią kawę…
Kawę? O tej porze? Do której zamierzasz tu dzisiaj dyżurować? 😉
Spadam, znudziliście mnie! Niby się podrywacie do boju, jeden drugi pstryk w nosek i ogonki pod siebie?;-)
Nie szalej, niech inni wariują:-) Coś mi się wydaje, ze Tobie nie przystoi?:-)
To po co ja tą kawę na wieczór robiłem? Czuję się zawiedziony 😉
No cóż, pora już późna mógłbyś nie przespać pół nocy i jak byś się jutro ludziom pokazał?;-) Pomyśleliby, ze do wyborów jeszcze szmat czasu a Ty już resztki włosów rwiesz z głowy;-)
Wypijemy innym razem, obyś tylko później nie przeklinał tej kawy bo smak będzie gorzki;-)
Maksiu, nie musisz się tak troszczyć o mój wygląd. Jak wstaję rano to robię przedziałek i mam fajrant 😉
Maximusie, nie dostrzegasz,że czym bliżej wyborów tym większa aktywność,Pisiowatych aktywistów ? „Obiektywne, prawdomówne” jasie nie znające się nawzajem nie wiedzące kto pod jakim nickiem takie poczciwiny którym na sercu leży jedynie dobro jmm-u i pis-u. Każdą powiedzianą prawdę o nich i ich panu zarzucą stekiem bluzgów. Przy normalnej władzy miejskiej nie mieliby żadnego prawa bytu, bo sukcesy sprzedają się same.A tu? każdą porażkę należy przekuć w sukces powtarzając choćby milion razy jedno i to samo sukces, sukces, sukces, itd. W końcu ludzie uwierzą. Zwykła socjotechnika stosowana przez zwykłych, lepiej lub gorzej opłacanych małych ludzi.Teraz przed wyborami pewnie lepiej.W końcu jedyna słuszna władza nie będzie żałować na wazelinę.
A dobrze ja to odczytałem, ze Tosza komercyjna inwestycję pokazuje jako sukces miasta na sportowej niwie?;-)
Oj. To chyba nie Chudzikiewicz i Lehnort położyli sport w Jaworznie. Jak da się usłyszeć są lepsi jak Silbert i spółka.
A jakiż to wielki sport miałeś w tym mieście, który Silbert i spółka położyli? I nie zapomnij napisać kiedy to było 😉
Obserwatorze masz rację nie było, mieliśmy nadzieję, że Sibert go stworzy, a on sobie zwyczajnie zapomniał.Zarobione chłopisko mógł przeoczyć.Ale zaraz po wyborach razem z panami v-ce prezydentami zrobią w każdej dyscyplinie I ligę. Trzeba w to wierzyć no bo przecież nie ma alternatywy. D
Chyba źle czytałeś ulotki wyborcze 😉 W tym roku poczytaj na trzeźwo, żeby Ci się literki nie zlewały 🙂
Za cztery lata nie będzie wyborów w Jaworznie. Będzie tylko jeden komitet i jeden kandydat. PIS i Silbert.
To po co wybory. Zgłosić by dziś trzeba do sejmu wniosek o procedowanie ustawy dla Jaworzna wprowadzającą dynastię silbertowsko pisowską. Tylko kiedy będą igrzyska?
„Tylko kiedy będą igrzyska?” Jak się skończy alkohol? 😉
obserwa .Wychlał byś kielicha, bo widzę, że cię zazdrość zżera, ode mnie nie dostaniesz.Może od barona lub chama?
Dam se rade. Dobry człowiek dorzucił się dziś do wina 😉
Alpagę gasisz no co ty. Chyba,ze ktoś cie potraktował sporym groszem, bo dobre wino to trochę kosztuje.
Żeby z Tobą pisać alpaga jest najlepsza 🙂 Pozwala wczuć się w Twój klimat 😉
Coś ty , a ja bym tego świństwa do gęby nie wziął to już wolę znosić ciebie na tym forum.
Ja tam nie wiem, co Ty pijesz, ale piszesz jak menel, więc staram się dorównać poziomem 😉
jasiuobsratorze nie ubliżę ci przecież jak rzeknę , że jednak pewnie łatwiej by mi było strawić ten mało szlachetny trunek jakim się raczysz niż ciebie i twój pisowski wredny pysk
Widzę, że Cię już mroczne wizję dopadły 😉 Kolorowych snów 🙂
Rąbniij sobie jeszcze szklaneczkę, chuchnij siarą i nyny
Ciekawi mnie tegorooczny wynik wyborów. Silbert wygrywał nawet jako 'wróg sportu’ gdy robiono mu w CT znakomitą kampanie, ciekawie jak to wyjdzie gdy CT jest w opozycji do Silberta.
A jeszcze bardziej ciekawi mnie jaka będzie rozkładówka CT na tydzień przed wyborami 😀
Afera, skandal, złodzieje itp. 😉
Tak swoją drogą to czego sie spodziewali organizatorzy tej debaty ( przypadkowo przed wyborami ) ? tu nie trzeba debatowac tylko działac bo filozofów u nas jest ponad limit. Jak ktoś chce rzeczywiscie rozmawiac to nie robi sie tego akurat przed wyborami bo i tak kto by nie rządził to i tak nikt by nie dał pieniedzy i nie ma co sie oszukiwać. Zastanawia mnie kto znajdzie sie na listach wyborczych 😉
Im więcej czytam to się dowiaduję, że nasze miasto jest rewolucyjne w sprawach sportu. Hawkmoon podzielił właśnie sport na działaczowski i na masowy. I uważa, że w naszym mieście powinien być model sportu masowego czyli rowerzyści i bieganie. To ich będzie wspomagać miasto i że miłościwie nam panujący Prezydent taki model popiera. Dziwne to trochę, bo tak niedawno miasto chwaliło się, że Prezydent dostał Złoty Laur Umiejętności m.in. za pomoc finansową dla klubów sportowych czyli dla „działaczy”. Przez 11 lat Prezydent nie widział nic w tym złego, kluby upadały, aż gdy się zbuntowały to nagła zmiana modelu. Zastanawia mnie kiedy Prezydent zlikwiduje MCKiS bo znajdujące się tam sekcje koszykówki czy siatkówki także podpadają pod model „działaczowski” tylko, że to już są „swoi działacze” a raczej swoich się nie rusza.
Jako rozwój sportu w mieście Hawkmoon pokazał wybudowany przez prywatną firmę obiekt, bo jak widać to prywatni przedsiębiorcy powinni rozwijać w mieście sport. Szkoda, że nie pokazał siłowni z placów zabaw, ale to głównie zasługa mieszkańców i obecnie JBO. Nie wiem dlaczego w takim razie miasto zmarnowało ponad 200 tys zł na ściankę wspinaczkową skoro mógł to zrobić prywatny przedsiębiorca, a wspinaczka nie jest sportem masowym tak popieranym przez miasto.
Jak widzimy włodarze miasta dążą do tego, że to oni wiedzą najlepiej jaki sport jest najlepszy i na jaki trzeba wydawać pieniądze z naszych podatków. Reszta ma się dostosować, a za swoje zainteresowania płacić i to słono w VIa-Sport.
Kiedy usłyszymy o następnym reprezentancie Polski z Jaworzna? Na razie w piłkarskiej młodzierzówce gra Chrapek, ale gdy on grał to w sport jeszcze inwestowano. Trampkarze z Górnika Jaworzno są jednymi z najlepszych na śląsku gdzie jest kilka zespołów z ekstraklasy, bokserzy z JaworTeam odnoszą sukcesy w turniejach nie tylko w Polsce. JaworTeam realizuje także zadania typu sprzeciw przeciw narkotykom i alkoholizmowi, to w ramach wychowywania przez sport. Oczywiście czy Via-Sport też tego nauczy? Mają chłopcy jednak pecha, wybrali zły sport bo te sporty nie są „masowymi”.
„Masowość” to najtańszy pijar, przyjedzie telewizja, pokaże triathlonistów, biegnący maraton, uśmiechniętego Prezydenta, zawsze te 30 sekund chwały w TV za darmo i wszyscy wiedzą jaki ze mnie przyjaciel sportu. Kto w TV pokaże jakiś tam trampkarzy, czy bokserów, a jak już ktoś będzie na tyle głośny to przecież wtedy można mu pomóc i ogrzać się w świetle chwały i pokazać, że miasto zawsze i chętnie pomaga sportowcom.
Art, nie da się dyskutować z faktami – a oto one: http://www.sport.pl/inne/1,64998,16743366,Oslo_kontra_MKOl__Igrzyska_all_inclusive__czyli_przekaska.html#BoxSlotIMT
Sport dzałaczowski. Kropka
widzę Hawkmoon, że Jaworznickie kluby porównujesz do MKOL. http://sport.interia.pl/klub-wisla-krakow/news-wisla-krakow-zagra-na-prosbe-blaszczykowskiego,nId,1528958 To też jest typ działaczowski. Tak się czerpie korzyści z istnienia sportu w mieście i popierania go.
Mamy zresztą Ośrodek Profilaktyki Uzależnienia od Alkoholu i przynajmniej nie inwestowanie w sport usprawiedliwia jego istnienie. Przynajmniej widać, że Świetlice są potrzebne i dzieci spędzają tam czas. Po co miałyby wtedy biegać za jakąś „głupią” piłką czy uprawiać jakiś inny sport. W czasach gdy komputer i gry dominują życie dzieci i młodym ludziom brakuje ruchu sport jest jedyną nadzieją na zapewnienie normalnego rozwoju. Dla kogo budujemy te drogi rowerowe? Za parę lat będzie garstka rowerzystów bo rowerek będzie na siłowni, a dzieci zamiast grać na boisku to na XBOXie pograją w FIFA. Szukanie sponsorów na puste trybuny nawet dla siatkarskich drużyn MCKiS będzie sporym wyzwaniem. Jakich sobie kibiców wychowasz to takich masz, a najlepszymi kibicami są sami zawodnicy… Victoria Jaworzno zaczęła grać bo znalazła się grupka zapaleńców w mieście by ratować co się da.
Zastanawia mnie czy udział w radach nadzorczych prezydentów to nie typowy model sportu „działaczowskiego”. Bo Hawkmoonie przykłady, które podajesz do ich zachowania pasują idealnie. Klub to też firma.
Zrozumiałe jest że nie chodzi o to aby miasto dawało nie wiadomo ile pieniędzy na klub sportowy i aby klub był wyłącznie na garnuszku miasta. Ugryźmy temat z innej strony. Jesteśmy miastem a nie wsią (choc nawet niektóre wsie mają wysokim poziomem sport zawodowy) i mysle że miasto może jakoś zachęcac prywatnych przedsiębiorców do finansowania takiego sportu.
Druga kwestia to podany w tym materiale przykład Dąbrowy Górniczej (12 orlików) gdy u nas są tylko 2. To też o czymś świadczy i orilki nie są dla 'działaczy’ a dla zwykłych obywateli którzy chcą w sposób normalny uprawiac sport.
Trzecia kwestia, że niby sport jest działaczy.. w jakim sensie dla działaczy? nie znam działacza który by zarabiał pieniądze na sporcie zawodowym, ludzie którzy są wlascicielami klubów sportowych to najczęsciej sami mają swoje firmy ktore sa ich zrodlem utrzymania i ze swojej kieszeni którą mogliby przeznaczyc na wakacje w Egipcie wkładają w klub sportowy aby dzieci mieli co robic po szkole czylii trenowac dana dyscypline sportowa a pozostali miec miejsce do rozrywki w weekend ogladajac dobrego poziomu widowiska sportowego. Dla tego mówienie że sport zawodowy jest dla działaczy jest nieprawdziwe. Cyfry mówią same za siebie ile ludzi ogląda mecze w danych dyscyplinach sportowych popularnych takich jak np. piłka nożna. To znaczy że obywatele są zainteresowani taką formę rozrywki.
Bo nawet jak obecna władza nie chce dokładac więcej pieniędzy na sport to mogliby chociaz sprowadzic jakiegos sponsora lub przekonac aby zasponsorowal nasze kluby. Ale jakoś tutaj nie bardzo widac zachęte.
Jjakoś są inne miasta, gdzie buduje sie drogi, modernizuje rynki, i inne inwestycje a takze inwestuje sie w sport i miasta nawet mniejsza od Jaworzna mają gdzie spędzic weekend na stadionie. Ale w Jaworznie tego sie nie da. Byc może jestesmy jakimis obywatelami drugiej kategori pod kątem sportu
Mówi się że będzie w koncu kino w Jaworznie i nie trzeba bedzie jezdzic do Katowic. A dlaczego sie nie pomysli że jak byłby sport zadawalajacy obywateli to niektórzy kibice nie musieliby go ogladac w sąsiednich miastach ??? a potem jest płacz na lokalnych forach że kibole malują przystanki, że policja musi ich eksortowac do sąsiednich miast etc. ZOBACZCIE.. miasto nie chce w miescie kibiców a mimo to są dalej, tylko ze oni sobie znajduja miejsce w sąsiednich miastach, a nie lepiej byloby jakby zostawali na miejscu kibicujac naszym druzynom?
Przykład że nie było na tej debacie nikogo z władz to jest to lekceważene i strach przed mieszkancami, bo doskonale władza wie jaki ma stosunek do sportu bo gdyby bylo inaczej to by tam ktoś sie zjawil bo by nie miał nic do siebie do zarzucenia, bo czulby głęboko w sercu że zrobił wszystko aby ten sport wnieśc na wyższy poziom. Powtarzam WSZYSTKO a nie coś na pół gwizdka aby tylko było, czyli dac jakąś kroplówke od czasu do czasu.
Doceniam to co robi ta władza dla miasta, ale zawsze będą kojarzeni że 'położyli sport’ i jak im to nie przeszkadza to trudno. Kazdy sam wybiera jak chce byc zapamiętany , obojętnie czy odejdą w listopadzie czy za kolejne 4 lata.
Niektórzy mówią że sportem jest to że wsiądziesz na rower i przejdziesz sie po scieżce rowerowej albo że pójdziesz biegac. Tak to też sport ale argument taki sam można zastosowac do miejskiego chóru, że jak oni chcą sobie pograc na trąbce to mogą to równie dobrze robic u siebie w pokoju a nie za pieniądze podatników. Ale ktoś powie że oni grają dla mieszkanców, ale z drugiej strony można powiedziec ze sport zawodowy jest też dla mieszkanców, którzy chcą się emocjonowac dobrym widowiskiem sportowym. Więc jak widac, uderzyc argumentami w drugą strone można zawsze, tylko po co taką dziecinną retoryke przyjmowac robiącą z mieszkanców głupków.
pavel z tą Twoja wypowiedzią zgadzam się w całości !!
Jako dodatkowy argument antsportowego podejścia Silberta przypomnę jego uzasadnienie do projektu uchwały RM z listopada –> http://www.bip.jaworzno.pl/file.php?attachment=35215
..Dodatkowe pieniądze pozwolą na zabezpieczenie miasta przed kibicami…”
wg prezydenta Silberta, policja zabezpiecza miasto nie przed bandytami, chuliganami, kibolami tylko przed [b]kibicami !![/b].
ale w sumie czegóż oczekiwać od gościa który za nic nie odpowiada i na niczym się nie zna 😛
Raczej, czego oczekiwać od gościa który w wieku ponad 50+ założył pierwszy razy w życiu buty piłkarskie. Natomiast tak, kibice to zło ,ale gdy zielone ludziki pojawiłyby sie przy naszym mieście, to on idzie do bunkrów a Ci znienawidzeni kibice walczą o ten kraj i miasto.
Pani Kinga Czerwiec ma tendencje do wyolbrzymiania 😀 Orlików w Dąbrowie Górniczej są trzy
http://www.slaskie.pl/strona_n.php?jezyk=pl&grupa=3&dzi=1256039454&id_menu=287
Z krytymi basenami podobnie, choć prawdą jest, że w samym Nemo jest ich 6.