piątek, 26 kwietnia, 2024

Historia jak ze … znanego porzekadła

Strona głównaPolitykaHistoria jak ze ... znanego porzekadła

Historia jak ze … znanego porzekadła

- Advertisement -

Politycy, zwłaszcza na co dzień rezydujący w Warszawie, uwielbiają przypinać sobie ordery za sprawy i decyzje, z którymi nie mieli nic wspólnego.

Przykłady można mnożyć. A to otworzą drogę na prowincji, którą finansował samorząd i na którą ani złotówka z budżetu centralnego nie wpłynęła. A to przetną wstęgę w powiatowym szpitalu którego wyposażenie sfinansowała ofiarna społeczność lokalna. I ja to nawet rozumiem. W końcu, ile inwestycji centralnych oddaje się w roku? A pokazać się trzeba i udowodnić, że jest się potrzebnym i niezastąpionym.

Gorzej, gdy lokalni politycy szukając na siłę sprawy, którą mogliby się pochwalić w kampanii wyborczej. Kradną nie swoje pomysły i nie swoje sukcesy. Blagę widać od razu, bo można z imienia i nazwiska wskazać osoby, które brały w przedsięwzięciu udział. Mało tego, osoby te potrafią wymienić wszystkich, którzy z nimi współpracowali. Podpięcie się więc jest ryzykowne, by nie powiedzieć ośmieszające i żenujące.

O czym mowa? Ano wiceprezydent Kaczmarek rodem ze Szczakowej twierdzi, że był inicjatorem i niemal głównym motorem powstania Młodzieżowej Rady Miasta. Gdyby to była prawda, jego podpis widniałby nie tylko na zarządzeniu w tej sprawie, ale i innych dokumentach, których hektary musiały powstać podczas tej pracy. A tu nie tylko nie ma podpisów, ale na dodatek – śmiem twierdzić, że gdyby policja sprawdziła odciski palców na papierach tej sprawy, to akurat linii papilarnych Kaczmarka by tam nie było. Byłby czysty jak łza i poza podejrzeniami, że maczał w tej sprawie palce.

A szkoda. Mógł popracować co najmniej jako pełnomocnik komisji wyborczej czy zwykły jej członek. Tę robotę jednak „sprzedał” naczelnikowi edukacji Zbigniewowi Mice i Kindze Jędrzejek. I pewnie szczegółem dla niego jest fakt, że gros roboty wykonała Renata Chmielewska – przewodnicząca komisji wyborczej MRM czy Krzysztof Lehnort, członek tej komisji. To akurat mogę zrozumieć, bo opozycyjni radni sekowani są na każdym kroku. Przypomnę tylko niedawny skandal przy rozdaniu stypendium dla wybitnych uczniów, gdzie prezydent Silbert wyprosił podczas gali Krzysztofa Lehnorta z prezydialnego stołu – jednego z członków komisji je przyznającej, choć sam nie dotykał żadnego ze sterty wniosków o przydział nagrody. Ale żeby na plecach własnych ludzi budować sobie twarz młodzieżowca, to już co najmniej przesada.

To żenujące i pokazuje miałkość Kaczmarka nie tylko w sferze samorządowej, ale i moralnej, co dyskwalifikuje go z funkcji radnego i wiceprezydenta. Zresztą, na takie działanie już dawno wymyślono określenie, które jest ilustracją tego felietonu. Może jest brutalne i dla niektórych niesmaczne, ale właściwie i wprost opisuje sytuację. Co daję pod rozwagę.

 

Grażyna Haska

[vc_facebook type=”standard”]

12 KOMENTARZE

  1. „Politycy, zwłaszcza na co dzień rezydujący w Warszawie, uwielbiają przypinać sobie ordery za sprawy i decyzje, z którymi nie mieli nic wspólnego” Przeczytałem tytuł i sądziłem, że to będzie dalsza część relacji z rozpoczęcia budowy nowego bloku w EJ3 😉 Ale jak zwykle nie zawiodłem się na redakcji – dzisiaj walimy w Kaczmarka 🙂

  2. Przede wszystkim, wypadałoby wspomnieć, gdzie/w jakich okolicznościach prezydent Kaczmarek coś podobno powiedział, aby każdy mógł sprawdzić, czy nie ma jakichś przekłamań. Zresztą kolejny raz czytamy, że „Silbert wyprosił podczas gali Krzysztofa Lehnorta”, a przecież wiemy, że wcale tak nie było.

    Ale nawet sam ten tekst już śmierdzi (niczym centralny element ilustracji) zupełnym brakiem zrozumienia sprawy, albo może raczej kolejną manipulacją. To, że ktoś np. podał pewien pomysł („był inicjatorem”) czy przekonywał, motywował ludzi do działania („niemal głównym motorem (…)”), nie oznacza koniecznie, że musiał odwalać brudną papierkową robotę. Gdyby iść tym tokiem rozumowania, to można by dojść do wniosku, że Silbert nie miał nic wspólnego z przebudową rynku, bo jego odcisków palców nie stwierdzono na żadnej z łopat.

    • Taaaaaa, do działkowców tez się podpięli – Paweł Silbert podobno nawet ogródek zaczął uprawić?;-)
      Zapomniał tylko wspomnieć tym starszym ludziom, że tuż za plecami ogródków działkowych na Niedzieliskach, szeroko pasmową obwodnice zaplanował?;-) Jego konsultacje społeczne rozpoczęły się i skończyły na słowie 'konsultacje’ – kto w tym sekundował, drugi v-ce prezydent Dariusz Starzycki?;-) Na co dzień decydent, od święta i wyborczej potrzeby, działkowiec?;-)

      Taaaaa, to w ich stylu podpinanie!!

      • Nie da się nie komentować ciebie, maksimusie i tego steku bredni które codziennie kilka razy wygadujesz. Potem obrażony że na niego są jakieś wyimaginowane ataki. Przypomnij sobie dziadku, bo już masz sklerozę, kto zaczął w ogóle gmerać przy działkowcach. Komu zaczęły altanki przeszkadzać i postraszył, że będą sprawdzać i zaliczać je do samowoli budowlanej. Kto chciał, aby działkowcy się spakowali i pozostawili ziemię być może pod zabudowę nowoczesnych hoteli czy sklepów ?. Namieszali w ustawie, przykombinowali, ale potem widząc że ludzie, obywatele nie tacy głupi zaczęli z nimi nowe prawo ustalać. Chociaż jeden projekt obywatelski został uwzględniony. Pamiętasz które projekty obywatelskie zostały prze PO wrzucone od razu do kosza ? Ta partia ma w nazwie „Obywatelska”. Proszę doszkol się, bo widzę że krótka pamięć nie pozwala ci sobie przypomnieć kto winny, za to masz dobrą pamięć, że to Silbert się chciał podpiąć pod zwycięstwo działkowców. Nie, odwiedzał ich jako gospodarz miasta. Dziwne choć może nie bardzo , ale jak był pan Smigielski to jego nie podejrzewałeś o to (a gdzieżby) że chce całe zwycięstwo sobie przepisać. Widzisz, jakiś bezstronny jest. Aż żółć się przelewa jak się ciebie czyta. Widzę bezsens takich rozmów. Ty nie dość że jesteś niereformowalny, to nie potrafisz inaczej, bezstronnie spojrzeć na to co się działo i dzieje. Aż dziw mnie bierze, że to ty, taki wielki działacz i społecznik o którym zresztą w 99% sam o sobie tak piszesz tak rozumuje. Poniżej link, przypomnij sobie dziadku, bo naprawdę PO okłada cię pałami, wprowadza najwięcej ustaw przeciwko obywatelowi , podniosi Vaty, podatki a ty dalej mówisz, że pan jest dobry. No pewnie, mógłby zabić a tylko kijami okłada. Tyle, to tak pod wpływem emocji, proszę wybaczyć błędy.

        http://wyborcza.pl/1,75248,14997234,Ogrody_dzialkowe_uratowane__ale_uwlaszczenia_dzialkowcow.html

          • To chociaż Zdzisławie to co w linku przeczytaj. Tyle chyba możesz w ten niedzielny wieczór zrobić . Bez odbioru.

          • Zapraszałem cie dziesiątki razy, stań ze mną twarzą w twarz a udowodnię ci, że nie masz racji. Sami działacze działkowi stwierdzili, że ich oszukali warszawscy cwaniacy z PZD, nooo ale ty wiesz lepiej;-) Byłem tam w samym środku wydarzeń – a ty komentujesz coś na podstawie doniesień prasowych! Tym się różnimy, ze ja wiem a tobie się wydaje, że wiesz…

          • Chyba mi nie powiesz że byłeś wszędzie. Przy pisaniu ustawy w sejmie także ?. Nie jesteś niemożliwy. Ja nie pisże o działkowcach z borów, którzy dali się wmanipulować w jakieś gierki tylko w gierki Po. Najpierw pałą działkowców, a zaraz potem łagodnie współpracują, aby wyszło że obronili ich przed złymi ludami :D. W twarzą w twarz lepiej nie chciej się spotkać. Zagadał bym cię na śmierć.

          • I jeszcze jedno. Redaktor się podpisał pod artykułem, więc gdyby pisał nieprawdę, pewnie by to gazeta musiała prostować. Troszkę masz dziwne podejście do prasy. W tej krajowej podważasz tekst, a tej która ma już dłuuuugi nos i dwa wyroki jakoś bronisz. Oj Zdzisławie, odnajdziesz się chyba po wyborach, bo teraz strasznie jesteś zakręcony. Za chwilę stracisz rozeznanie kto swój a kto obcy. 🙂 Tylko wnukom o swoich dokonaniach nie opowiadaj. Szkoda dzieciaków stresować.

          • A do kogo polecieli z płaczem, do Starzyckiego czy do Śmigielskiego?! Ja byłem pośrednikiem, do mnie się zwrócili działacze z zarządu Wojewódzkiego – ot cała prawda!

            Dwóch ludzi z Jaworzna ich ostrzegało przed centrala PZD, ja i Zbyszek Wójcik – prezes ROD z Niedzielisk! Nic sobie nie dali powiedzieć, wręcz wyprowadzili ludzi na ulice! Ale gdy poczuli bat na dupie, cóż trza się było jakoś ratować… Saługa ze Śmigielskim odwalili dobrą robotę, inaczej nadal by płacili psubratom z Warszawy.

            Nie wiele się dało zrobić, bo negocjacje dobiegały końca, ale trochu im zamieszałem, inaczej nadal by ubezwłasnowolniali tych ludzi, Dopytujesz tak jak Gunner a kopalnie, a potem piszesz, ze się chwalę?!
            Na końcu działacze stwierdzili, ale żeśmy powalczyli – resztę sobie dopowiedz, bo mnie na samo wspomnienie śmiech bierze:-))

  3. Userze 1. Przecież Pan Silbert zawsze jest nadzwyczaj kulturalny , Te sarkazmy które od czasu do czasu stosuje wobec adwersarzy, powinny służyć za przykład w szkołach powszechnych i na uczelniach. Powinny być wzorem do naśladowania. Szkoda tylko,że Jaworznianie uważają inaczej i że to jego zachowanie, bardziej pasuje do świata meneli niż Zwykłych , Szarych, Mądrych, Mieszkańców GRODU JAWORZNO. Bufonada, zarozumiałość , czy wręcz chamstwo pana Pawła S. powinno obowiązywać i być stosowane wszem i wobec……….,ale w myślachowicko kamiennogórskiej dynastii, a nie- wg. Was- w Przygłupawym, zaściankowym………, ale wg. Nas, Pięknym , Rozumnym i Przyjaznym- Jaworznie.

- Advertisment -

Dzielnicowy w czasie wolnym od służby zatrzymał złodzieja

Jaworznicki dzielnicowy, będąc już po służbie, zatrzymał w sklepie złodzieja alkoholu. Ujęty na gorącym uczynku 34-latek został ukarany mandatem. Będący po służbie dzielnicowy, starszy sierżant...

Służby interweniowały w dwóch zdarzeniach drogowych

Straż Pożarna brała udział w działaniach ratowniczych w dwóch poważnych zdarzeniach drogowych z dnia 24 kwietnia. Karetki przewiozły uczestników do szpitala. Dyżurny Stanowiska Kierowania Komendy...

Przerwa w dostawie wody 26 kwietnia 2024

Wodociągi Jaworzno informują przerwach w dostawie wody 26 kwietnia, które są wynikiem konieczności przeprowadzenia prac eksploatacyjno-remontowych przez pracowników spółki. Wody nie będzie 26 kwietnia od...