W ten weekend wszystkie jaworznickie drużyny piłkarskie grały na własnych stadionach. Chyba największe emocje zafundowała kibicom Zgoda Byczyna, która rozgromiła Victorię Zalas aż 6:0. Zgoda po latach tułania się po innych boiskach nareszcie wróciła na „stare śmieci” do Byczyny. To nie jedyna zmiana w klubie – od nowego sezonu drużynę prowadzi trener Jacek Skopowski.
Już na inaugurację rozgrywek chrzanowskiej A-klasy Zgoda urządziła sobie festiwal strzelecki. Niektóre z bramek, jakie padały w Byczynie można by określić mianem „stadionów świata”. Już do przerwy Zgoda prowadziła 4:0, w drugiej części gry dołożyła jeszcze dwa trafienia. Na listę strzelców wpisali się: dwukrotnie Wartała, Zarzeka, Kaźmierczyk, Deszcz i Rzeszutko. Po tym zwycięstwie Zgoda jest liderem chrzanowskiej A-klasy. W następnym meczu podopieczni trenera Skopowskiego zagrają na wyjeździe ze Startem Kamień.
Właśnie ze Startem przyszło się zmierzyć u siebie w 1. kolejce Ciężkowiance Jaworzno. Przed pierwszym gwizdkiem drużyna otrzymała puchary za awans do A-klasy – jeden od władz Śląskiego Związku Piłki Nożnej, a drugi ufundowany przez senatora RP Bogusława Śmigielskiego.
Jak mówił przed spotkaniem trener Ciężkowianki Andrzej Majka, nikt nie spodziewał się awansu. „Ciężkowicki walec” w eksperymentalnym i odmłodzonym składzie startował w B-klasie. Mimo wszystko awans udało się wywalczyć bez większych problemów. Niestety, inauguracja rozgrywek A-klasowych nie była dla jaworznickich piłkarzy udana. Pretendujący w ubiegłym sezonie do awansu Start Kamień okazał się zbyt silny i wygrał 3:1 (1:1). Honorowe trafienie dla Ciężkowianki zaliczył Mateusz Chrząścik. W następnej kolejce zespół z Ciężkowic zagra ponownie u siebie, tym razem z Wisłą Jankowice.
Punkty zgubiła także Szczakowianka Jaworzno, która w dotychczasowych dwóch meczach zanotowała dwa remisy. Tym razem podopieczni trenera Andrzeja Sermaka podzielili się punktami z GKSem Radziechowy-Wieprz, remisując 1:1.
Jako pierwsi bramkę strzelili zawodnicy Szczakowianki. W 31. minucie Tomasz Jarosz otrzymał podanie z głębi pola, uciekł obrońcom, położył próbującego interweniować bramkarza gości i wbił piłkę do pustej siatki.
GKS odpowiedział dopiero w drugiej połowie. W 78. minucie do remisu doprowadził Kosibor. W następnej kolejce Szczakowianka zmierzy się na wyjeździe z Czarnymi-Góral Żywiec.
Szczakowianka Jaworzno – GKS Radziechowy-Wieprz 1:1 (1:0)
Ciężkowianka Jaworzno – Start Kamień 1:3 (1:1)
Zgoda Byczyna – Victoria Zalas 6:0 (4:0)