Zawodnicy JMMu pokonali w meczu towarzyskim Prawo i Sprawiedliwość 5:3. Nie pomogły aniołki PiSu, nie pomógł doping. Na początku prezentacja obydwu zespołów i wymiana proporczykami. Klimat niczym w Lidze Mistrzów, ale już pierwsze minuty zweryfikowały kondycję zawodników.
Już po paru minutach gry w szeregi obydwu drużyn wdarły się problemy kondycyjne i konieczne były częste zmiany. Prezydent Paweł Silbert dwoił się i troił na boisku niczym Robert Lewandowski, aż w końcu udało mu się strzelić bramkę. Nie może się tym pochwalić jednak Dariusz Starzycki, który przybrał rolę tajnej broni PiSu. Czaił się w polu karnym Tomasza Jewuły i raz po raz próbował go zaskoczyć, ale dyrektor MZNK niczym Iker Casilas z pełnym poświęceniem rzucając się na prawo i lewo, wykonując wślizgi wybijał piłkę. Rozczarował natomiast Tadeusz Kaczmarek, który był skutecznie odcinany od piłki przez rywali. W szeregach JMMu sprawnie spisywał się Grzegorz Radko, co nie dziwi, bo przecież występował na boiskach ligowych. I udało mu się wpisać na listę strzelców po pięknym uderzeniu zza pola karnego, przy którym strzegący bramki PiSu Mirosław Sobczak nie miał nic do powiedzenia.
Najgroźniejszym zawodnikiem w szeregach PiSu był Nikodem Motyka, który przecież ma na swoim koncie występy w licznych klubach piłkarskich. Udało mu się dwukrotnie pokonać Tomasza Jewułę. Jednego gola zdobył też Wojciech Błachnio, który mimo wieku dawał niezłą lekcję piłkarską młodszym od siebie zawodnikom. Dla JMMu oprócz Pawła Silberta i Grzegorza Radko strzelali jeszcze: Dawid Serafin i Łukasz Kolarczyk. To jednak daje cztery gole. PiS pomógł JMMowi i sam strzelił sobie gola. Samobójczego.
Słabo spisał się jednak prezydencki rzecznik Sebastian Kuś, który nie odgrywał większej roli na boisku. Słowa uznania należą się natomiast Wiesławowi Więckowskiemu, który przysłowiowo nie odstawiał nogi i z pełnym zacięciem kilkukrotnie „lądował” twardo na murawie.
Kilka razy bramce Sobczaka zagroził też Sebastian Pycia, ale nie udało mu się wpisać na listę strzelców.
Całe spotkanie komentował niezawodny w tej roli Grzegorz Stano, który niczym Tomasz Zimoch wzbudzał emocje piłkarskie u kibiców. W trakcie meczu przeprowadzono zbiórkę pieniędzy na rzecz Hospicjum Homo-Homini im. św. brata Alberta.
Joanna Faron z Hospicjum w rozmowie z nami poinformowała, że puszka z datkami nie została jeszcze otwarta ponieważ kilka osób zadeklarowało dodatkowe wsparcie finansowe i puszka zostanie otworzona w środę. Przyznała również, że proszono ją o nie podawanie tej informacji publicznie. Tymczasem z informacji jakie uzyskaliśmy od naszego informatora wynika, że udało się zebrać kwotę 2300 zł. Czyżby miał się jeszcze pojawić ktoś kto dołoży większą sumę?
JMM – PiS 5:3 (1:1)
Bramki dla PiSu: Nikodem Motyka (2), Wojciech Błachnio
Bramki dla JMMu: Paweł Silbert, Dawid Serafin, Łukasz Kolarczyk, Grzegorz Radko, jedna samobójcza
JMM: Paweł Silbert (kapitan), Tadeusz Kaczmarek, Sebastian Pycia, Tomasz Jewuła, Sebastian Kuś, Maciej Brul, Rafał Łabaj, Dawid Serafin, Grzegorz Radko, Łukasz Kolarczyk, Artur Dzikowski, Mirosław Kopiec i Sebastian Czarniec.
PiS: Dariusz Starzycki (kapitan), Wiesław Więckowski, Mirosław Sobczak, Nikodem Motyka, Wojciech Błachnio, Grzegorz Wyrobiec, Zbigniew Bluj, Franciszek Nadziejko, Szymon Smoliło, Łukasz Wyrobiec, Marcin Kuryło, Jacek Madejczyk i Ryszard Maciejowski.
[vc_facebook type=”standard”]
Aniołki jaworznickiego PiSu
Rozgrzewka przed meczem
Sportowa rywalizacja i fair play. Przed pierwszym gwizdkiem szybkie przypomnienie, kto jest czyim szefem.
Dariusz Starzycki wpada z radością w ręce Wojciecha Błachnio. Fotografia dla spostrzegawczych.
Stałe fragmenty gry w perfekcyjnym wykonaniu
Dariusz Starzycki. Sport to radość nawet bez strzelonego gola.
Nikodem Motyka ogrywał przeciwników
Tomasz Jewuła z poświęceniem bronił każdej piłki na polu bramkowym
Do walki zagrzewał kapitan Paweł Silbert.
Nikodem Motyka drybluje
Znakomite przyjęcia
Ostrzał bramki PiS
Niezależne media na boisku czy „aniołki JMM”?
Wiesław Więckowski dawał z siebie wszystko i „nie odstawiał nogi”
[vc_facebook type=”standard”]
Nawet na stronie http://www.fakt.pl dają poważniejsze podpisy pod zdjęciami.
Ja z przyjemnością obejrzał bym mecz PO vs leśne dziadki.
Pani która u was pracowała jest aniołkiem PiSu? To w pewnym sensie tłumaczy skąd asystentka stomatologiczna i kucharka z wykształcenia znalazła się w MPWiK. No chyba że pracuje w zakładowej stołówce albo robi przegląd zębów pracownikom, to przepraszam.
Czyżby byłemu pracodawcy żal d…ę ścisnął? 😉 hehe
Panie Kaktus wystarczy się zapisać do PiS i robota w Jaworznie się znajdzie. Nie jakieś tam konkursy dla liczących na „szóstkę” w lotto 😀
A redbaron jak na boisku, tak i w pracy – nie zachwyca. Tylko opluwa ludzi na forum i jątrzy, dlatego jego gra nic nie wniosła.
prezydent spotkał się z mieszkańcami w Geosferze, prezydent przywitał kolarzy na rynku, prezydent gra na gitarze na festiwalu, prezydent jeździ z mieszkańcami na rowerze, prezydent gra w piłkę z pracownikami na miejskim stadionie, coś dużo ostatnio tego prezydenta wszędzie, dużo więcej niż w ciągu ostatnich 4 lat
zastanówmy się coś może być tego przyczyną, jakaż to potężna nieznana siła pcha prezydenta w te wszystkie miejsca?
brakuje mi tylko jeszcze aby zanurkował w Sosinie i przypadkowo odnalazł tam XVI w waze lub monety, a skoro u nas niedźwiedzi nie ma to może choć bohatersko przegoni przypadkowo spotkane dziki na leśnym trakcie
Jasiu on przez 12 lat w tylu miejscach nie był, co przez te ostatnie 2 miesiące:-)) Świadczy to o jednym, jest wystraszony nie na żarty wyborami:-))
Pieniędzy na hospicjum tez zebrali jak to na nich przystało;-) Jednym słowem mówiąc, pograli sobie chłopaki pograli..;-)
Jasiu , a Putin latał odrzutowcem, pływał łodzią podwodną ,polował na tygrysa i co tam jeszcze. Chyba prezydenci tak mają. Choć wyczyny naszego INP zostałyby docenione przez społeczeństwo rosyjskie i w wyborach na prezydenta Rosji nie dałby Putinowi szans. Niech startuje
Jakby tu nie ujadali platformersi to kolejna udana impreza stała się faktem. Nawet redakcja oprócz uszczypliwości zachowała względną neutralność. Możecie zamulać temat, ale gdzie by się nie pojawił prezydent Silbert to jest naturalny, a nie jak Śmigielski – sztuczny i sztywny jak plastikowy kij od szczotki.
Super impreza. Byłem widziałem. Były atrakcje dla dzieci, emocje na boisku i sporo uśmiechu na twarzach kibiców. Najważniejszy był jednak cel i tu wielkie dzięki dla darczyńców i szacun dla organizatorów.
Super impreza?, a na trybunach najwierniejsi członkowie pis i Jmm.Choć to sama śmietanka to datki marne.
Ale cel szczytny, szkoda ,że podszyty kontekstem wyborczym jedynie słusznej władzy.
Ja nie należę do żadnego z tych wymienionych ugrupowań. Byłem, wpłaciłem i jestem z tego dumny. W końcu wpłaciłem w szczytnym celu. Reszta to tylko zabawa.
Ja nie byłem, nie popieram działań obecnej władzy i tak jak wielu nie chcę uczestniczyć w wygłupach wyborczych obecnego prezydenta.Wpłaciłem przy innej okazji.
tak, to juz wiemy. Wplaciles pewnie na imprezie PO, WDJ i SDJ. Kazdy sie bawi gdzie chce
Oj Gumnerze Nie dziwię ci się,że błądzisz, gdybym ja miał takiego szefa jak ty też bym pewnie błądził. Pieniądze wpłaciłem na imprezie organizowanej przez Hospicjum na rzecz Hospicjum i tyle.
Wieszczu. najbardziej naturalny to był twój szef na ostatniej sesji Rady Miejskiej. PISać by o tym wiele, ale można określić w kilku słowach – żenada, skandal,blamaż, itp.
PISać? to moze lepiej POwiedz co wyprawiaja radni koalicji jaworznickiej