Fuszerka na Bulgi? Byle zrobić

Mieszkańcy bloków przy ul. Bulgi od wielu lat czekali na remont ich ulicy. W końcu nadeszła upragniona chwila, ale okazuje się, że nie wszystko idzie po ich myśli. Aktualnie na ul. Bulgi wykonywany jest remont – problem w tym, że tylko częściowy. Od rana, w opadach deszczu, prowadzone są prace polegające między innymi na wylaniu gorącego asfaltu. Niemal nieruszony pozostaje jednak chodnik i krawężniki. W sprawie remontu interpelował radny Marcin Kozik.

[vc_facebook type=”standard”]

DSC_1706Na takim chodniku nietrudno połamać nogi

Ulica Bulgi jest w fatalnym stanie od wielu lat. Mnóstwo dziur, które na niej się znajdują, znacznie utrudniają przejazd pojazdom. Problemem jest także chodnik, na którym, mówiąc wprost: można połamać nogi. Tymczasem, w przypadku samego chodnika, Miejski Zarząd Dróg i Mostów ograniczył się do doraźnych napraw, które de facto ciężko nazwać naprawami, polegających na wymianie kilku płyt chodnikowych. Naprawy są jednak wykonane w sposób wybiórczy – pojawiły się tylko w niektórych miejscach, a w innych, gdzie są potrzebne – nie.

DSC_1704Naprawa chodnika

DSC_1699Parę metrów dalej. Zabrakło płyt chodnikowych?

Mieszkańcy zastanawiają się również, czy w takiej kolejności powinny być prowadzone prace remontowe – najpierw naprawa jezdni, a ewentualnie w przyszłości remont chodnika.

Co ciekawe chodniki przy samych blokach są w bardzo dobrym stanie, całkiem niedawno zostały wymienione. Problem jednak w tym, że musieli o to zadbać sami mieszkańcy, którzy wykonali remont z pieniędzy wspólnoty.

DSC_1695Mieszkańcy zadbali o chodniki płacąc z własnej kieszeni

Mieszkańcy uważają także, że MZDiM jest głuchy na ich prośby. W związku z tym, że ul. Bulgi jest drogą jednokierunkową, chcieliby, aby chodnik z jednej strony został usunięty, co umożliwiłoby powstanie nowych miejsc parkingowych, których brakuje w tej okolicy.

DSC_1691Dwa chodniki przy jednokierunkowej drodze? Mieszkańcy wolą parking

Wystosowaliśmy pytania do rzecznik prasowej MZDiM Emilii Tury, między innymi czy MZDiM ma w planach dokładny remont chodnika. Rzecznik poinformowała, że większy zakres prac remontowych chodnika jest możliwy w 2015 roku, ale możliwość jego wykonania zależy od ewentualnych oszczędności.

Patrząc na prace remontowe przy ul. Bulgi można odnieść wrażenie, że są one prowadzone w myśl zasady „byle zrobić”, ale nieważne w jaki sposób.

[vc_facebook type=”standard”]

Radny Marcin Kozik interpeluje

Jaworznicki radny Marcin Kozik na marcowej i kwietniowej sesji Rady Miejskiej złożył interpelacje, które dotyczyły m.in. infrastruktury miejskiej. Radny interpelował w sprawie naprawy między innymi ul. Bulgi i Granitowej oraz wyregulowania zapadniętych studzienek, które utrudniają przejazd.

Radny złożył również pismo z prośba o uhonorowanie imieniem Lecha Kaczyńskiego ronda przy zbiegu ulicy Rzemieślniczej i Kolejowej.

Ważna interpelacja dotyczyła działania Centralnego Biura Antykorupcyjnego w Jaworznie.
Delegatura CBA w Katowicach wystąpiła do prezydenta o kopie decyzji na budowę galerii Galena.

Radny w interpelacji pytał również o nagrody uznaniowe za rok 2014 w Urzędzie Miejskim.

Jak dodaje radny interpelacje są ważne, ponieważ za pośrednictwem radnego, który reprezentuje mieszkańców w Radzie Miejskiej, mogą oni wskazywać na ważne, często zaniedbane sprawy.

Mieszkańcy mogą kontaktować się z radnym i zgłasza swoje problemy, które zostaną przedstawione na sesjach Rady Miejskiej.

[vc_facebook type=”standard”]

Powstało Stowarzyszenie Dla Jaworzna

27 kwietnia odbyło się zebranie założycielskie Stowarzyszenia Dla Jaworzna. Spotkanie, w którym uczestniczyło ponad 80 osób poprowadził Marszałek Województwa Śląskiego Wojciech Saługa.

Stowarzyszenie Dla Jaworzna to nowy ruch społeczny skupiający osoby, które chcą budować pozytywny wizerunek Jaworzna jako miasta dbającego przede wszystkim o dobro swoich mieszkańców. Nowo wybranym prezesem Stowarzyszenia został Krzysztof Lehnort – założyciel Stowarzyszenia Dla Jaworzna oraz wieloletni prezes Elvity i Klubu Sportowego Energetyk.

Nowo wybrany prezes zapewnił, że będzie kierował Stowarzyszeniem w taki sposób, aby realizowało ono swoje cele i wygrywało swoje racje, nie zapominając o duchu fair play i szacunku dla tych, którzy będą się od nich różnić. Zadeklarował również, że w dialogu dla dobra Jaworzna poszanowanie jego uczestników będzie elementem zasadniczym.

Poza Krzysztofem Lehnortem w zarządzie Stowarzyszenia znaleźli się także: Bernadeta Siostrzonek, Maciej Bochenek, Paweł Bańkowski, Janusz Ciołczyk oraz Katarzyna Miazio. Do składu komisji rewizyjnej powołano: Zdzisława Glimosa, Mariusza Burczego, Renatę Żyła i Marcina Kaszycę.

Krzysztof Lehnort zaraz po wyborze na prezesa Stowarzyszenia powierzył funkcję lidera Rady Programowej Stowarzyszenia senatorowi RP Bogusławowi Śmigielskiemu.

[vc_facebook type=”standard”]

Jaworznicki przemysł pogardy

16

Być samorządowcem! Co to znaczy w Jaworznie? Czy bycie samorządowcem, to traktowanie miasta przez pryzmat prywatnych interesów? Czy wszędobylski nepotyzm i zatrudnianie na stanowiskach urzędniczych rodziny, znajomych, musi być traktowane jak obowiązująca norma? Czy w dobie jubileuszu 25 lecia samorządności, każdy jaworznicki aktywista terytorialny może z czystym sumieniem popatrzeć sobie w lustro? To są tylko niektóre pytania jakie nasuwają się podczas tego ćwierćwiecza istnienia podziału terytorialnego w Polsce.

Niestety, jaworznicka samorządność od przeszło dekady przybiera formę karykatury. Szczególnie jest to widoczne w systematycznym psuciu debaty publicznej. Debaty publicznej wynaturzonej przez prezydenta Sami Wiecie Którego.

Sposób deliberowania w gmachu przy ulicy Grunwaldzkiej został przez okres ponad 12 lat sprowadzony przez prezydenta Sami Wiecie Którego do poziomu bruku. Warcholstwo, zakłamanie, buta i arogancja maszerują w jednym szeregu z kpiną i atakiem personalnym wobec radnych opozycji.

Od wyborów do wyborów, wzmacniając swoje nieposkromione ego mandatem wyborczym, prezydent Sami Wiecie Który systematycznie atakuje już nie tylko radnych, ale również mieszkańców miasta. Bardzo dobrym przykładem są tutaj mieszkańcy dzielnicy Ciężkowice, którzy broniąc lokalnego klubu sportowego, zostali potraktowaniu przez Sami Wiecie Którego w sposób urągający podstawowym zasadom wychowania. Metody propagandy opartej na kłamstwie, ośmieszaniu przeciwników politycznych i oddziaływanie na mieszkańców miasta przez środki masowego przekazu (np: gazety, portale internetowe utrzymywane z publicznych pieniędzy) mają dosięgać każdego, kto ma inne zdanie od prezydenta Sami Wiecie Którego.

Niestety karawana manipulacji i wylewania pomyj na lokalnych polityków jedzie dalej.
Po drodze Sami Wiecie Który wchodzi w spór z senatorem VI kadencji oraz koalicjantami z PSL-u i PO. Choć warto wspomnieć,że właśnie dzięki PO jego egzystencja była możliwa aż po dzień dzisiejszy. Prezydent Sami Wiecie Który stał się tym, który dzieli, a nie łączy jaworznickie środowiska samorządowe. Rozpad koalicji i brak absolutorium w ubiegłej kadencji były tego najlepszym przykładem.

Kolejny atak w debacie samorządowej został skierowany wobec największych lokalnych mediów. Mediów, które wyniosły prezydenta Sami Wiecie Którego na szczyt jego możliwości. Amerykański, sen dla SWK spełnił się. I co? I dzisiaj media te, uważane są za wroga nr 1 dla Sami Wiecie Którego i jego dworzan. Henry Kissinger-polityk i dyplomata, powiedział bardzo mądre słowa: „Polityk, który idzie na wojnę z mediami, ma prawo napisać na swej wizytówce jedno słowo: idiota.” Co widnieje na wizytówce Sami Wiecie Którego, tego nie wiem. Wiem natomiast, że jest to prezydent, który do jaworznickiego samorządu i lokalnej debaty publicznej wprowadził język nienawiści. Ten język nienawiści przybrał w obecnej kadencji Rady Miejskiej rozmiary „przemysłu pogardy”. Ataki na radnych opozycji m.in. wobec radnej Barbary Sikory, wpisały się jako stały element każdej sesji RM.

Dzisiaj nasz lokalny hochsztapler samorządowego savoir vivre ubiera maskę. Maskę prezydenta pokrzywdzonego przez ataki opozycji, maskę ofiary.

Na jednym z portali społecznościowych wylewa krokodyle łzy z powodu aktywności opozycji, która mówi wspólnym głosem krytyki wobec Sami Wiecie Którego. No cóż…”kto sieje wiatr, ten zbiera burzę”, „kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie”. Próba wybielania swojej postawy przez Sami Wiecie Którego to już nie tragifarsa czy tragikomedia, to zwykła tandeta. Sprawca przemysłu pogardy kreuje się na ofiarę. Jedno na samym początku tej kadencji RM jest pewne! Prezydent Sami Wiecie Który z myśliwego stał się zwierzyną. Chociaż opozycja jeszcze dobrze nie rozpoczęła polowania.

Marcin Kozik

[vc_facebook type=”standard”]

M. Kozik: nie jestem jaworznickim Palikotem

Prezydenckie media obrały sobie w ostatnim czasie za cel zdyskredytowanie radnego Marcina Kozika. Chodzi o sytuację z ostatniej sesji Rady Miejskiej, kiedy to radny podarował prezydentowi Pawłowi Silbertowi wiaderko i łopatki.

To reakcja Kozika na brak interwencji Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów w sprawie remontów ul. Mieszka I i Tuwima. Na swoją interpelację Marcin Kozik otrzymał odpowiedź od dyrektora MZDiM Pawła Bednarka, w której ten odnosi się do sprzeciwu radnego wobec zaciągnięcia kredytu w wysokości 38 mln zł przez miasto. Bednarek w odpowiedziach poinformował Kozika, że część budżetu MZDiM pochodzi ze środków kredytu i w związku z tym nie chce obarczać radnego ewentualnymi „dylematami” moralnymi w wypadku wykorzystania środków pochodzących z kredytu na realizację jego interpelacji.

O sprawie pisaliśmy tutaj: http://www.jaw.pl/2015/02/bednarek-nie-chcialbym-obciazac-pana-dylematami-moralnymi/

Odpowiedź dyrektora MZDiM Pawła Bednarka

W odpowiedzi na Pana interpelację złożoną w Urzędzie Miejskim w Jaworznie 29 stycznia 2015 r. w sprawie wykonania nawierzchni asfaltowej na ul. Mieszka I w Jaworznie informuję, że znaczna część budżetu MZDiM w Jaworznie pochodzi ze środków kredytu. W związku z Pańskimi wypowiedziami na forum publicznym, iż kredyt ten jest „niemoralny” nie chciałbym obciążać Pana Radnego ewentualnymi „dylematami” moralnymi w wypadku wykorzystania środków pochodzących z kredytu na realizację Pana wniosków.

Dodatkowo zapewniam jednak, że stan dróg w mieście znany jest tut. Zarządcy dróg, który podejmował i podejmować będzie adekwatne do możliwości i potrzeb działania – także z uwzględnieniem praw własności do terenu, po którym dana droga przebiega.”

Sposób odnoszenia się do radnego Marcina Kozika przez dyrektora Bednarka nie oburzył radnych prezydenckich. Za to wręczenie przez Kozika wiaderka i łopatek prezydentowi – owszem. Od pewnego czasu na łamach prezydenckiej gazety Marcina Kozika próbuje się zdyskredytować.

Radni prezydenccy wystosowali nawet apel, w którym wyrażają swoje oburzenie jego postawą. Tymczasem w ostatnim wydaniu gazety Marcinowi Kozikowi poświęcono aż całą stronę, porównując go do Janusza Palikota, który to słynie z kontrowersyjnych zachowań. Nie skupiono się natomiast nawet w najmniejszym stopniu na remontach dróg, o które walczy radny, a które przecież są szczególnie istotne dla mieszkańców.

Szkoda tylko, że na politycznych zagrywkach cierpią mieszkańcy tych ulic, którzy chcieliby mieć przed swoimi domami normalną drogę.

[vc_facebook type=”standard”]

Ruszyło biuro Marcina Kozika

W sobotę Marcin Kozik zainaugurował działalność biura radnego. Zgodnie z zapowiedzią radny będzie przyjmował mieszkańców w każdą pierwszą i ostatnią sobotę miesiąca, w godzinach od 10 do 13 w siedzibie Cechu Rzemiosł Różnych. Jak sam mówi podczas spotkań chce wysłuchać bieżących problemów i potrzeb mieszkańców, tak, aby móc zgłosić odpowiednie interpelacje podczas sesji Rady Miejskiej.

Pierwszy dyżur cieszył się sporym zainteresowaniem. Mieszkańcy pytali głównie o remonty dróg w ich dzielnicach. Radny zapowiedział już, że będzie w ich sprawach interpelował.

Dodatkowo w biurze można skorzystać z bezpłatnych porad prawnych, których udziela adwokat Marcin Kotwica. Z porad może skorzystać każdy mieszkaniec Jaworzna. Wystarczy wcześniej zapisać się na spotkanie pod nr telefonu: 609 328 689. Każdy jest mile widziany.

[vc_facebook type=”standard”]

 

Skorzystaj z bezpłatnych porad prawnych. Rusza biuro M. Kozika

Od najbliższej soboty radny Marcin Kozik będzie pełnił dyżur dla wszystkich mieszkańców Jaworzna w siedzibie Cechu Rzemiosł Różnych w Jaworznie ul. Rzemieślnicza 7, w godz. od 10 do 13. Jednocześnie będą prowadzone bezpłatne porady prawne obsługiwane przez kancelarię adwokacką mecenasa Marcina Kotwicy z Opola.

Dyżury radnego i bezpłatne porady prawne będą odbywać się w każdą pierwszą i ostatnią sobotę miesiąca, w godzinach od 10 do 13. Prosimy o wcześniejszy kontakt telefoniczny osób zainteresowanych bezpłatnymi poradami prawnymi pod nr tel. 609328689.

Marcin Kotwica – adwokat wpisany na listę adwokatów w Izbie Adwokackiej w Opolu, od 2009 roku członek Izby Adwokackiej w Opolu. Dyplomant prawa na Wydziale Parawa i Adminostracji Uniwersytetu Opolskiego, doktorant w Katedrze prawa finansowego na wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Ślaskiego. www.adwokatkotwica.pl.

[vc_facebook type=”standard”]

Kozik wręczył Silbertowi wiaderko i łopatkę

Radny Marcin Kozik podczas dzisiejszej sesji Rady Miejskiej zabrał głos w sprawie odpowiedzi Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów dotyczącej remontu ul. Mieszka I i ul. Tuwima. Chodzi o pismo dyrektora MZDiM Pawła Bednarka, który zagłębiał się w pismach w dylematy moralne radnego, o czym mówiliśmy już kilka dni temu. Kozik podczas swojego wystąpienia powiedział, że w związku z uzyskaną odpowiedzią z MZDiM chciałby podziękować na poziomie pisma urzędniczego, które otrzymał i wręczyć zestaw remontowy na ręce prezydenta, bo z pewnością przyda się po roztopach zimowych. Wręczył prezydentowi wiaderko i łopatki.

Jak poinformował nas radny, cały zestaw został zakupiony za gotówkę, a nie na kredyt.

Prezydent Silbert był oburzony zachowaniem radnego. Marcin Kozik nadal zamierza walczyć o remont ul. Mieszka I i ul. Tuwima. Zapowiedział już kolejne interpelacje w tej sprawie.

Prezydent podczas sesji dla rozładowania nerwów kreślił kwadraciki, które zapewne go uspokajają. Sugerujemy w takim razie na następną sesję wręczać mu kolorowanki.

silbert_kwadraty

[vc_facebook type=”standard”]

silnert_wiaderko

Marcin Kozik: Tak dla konsolidacji, nie dla likwidacji!

„Cudze chwalicie,Swego nie znacie,Sami nie wiecie,Co posiadacie”.- Stanisław Jachowicz
Po tłustych latach koniunktury gospodarczej, górnictwo węgla kamiennego staje się solą w oku polskiego rządu. Plany restrukturyzacji branży wydobywczej oparte na filarze całkowitej likwidacji 4 kopalń Kompanii Węglowej są świadectwem bezradności i braku podstawowego przygotowania merytorycznego dotyczącego tej części przemysłu ciężkiego. Za trwale nierentowne i przeznaczone do likwidacji zostały uznane kopalnie: „Pokój”, „Sośnica-Makoszowy”, „Bobrek- Centrum” oraz małopolska kopalnia Brzeszcze. To co dla państwa jest nierentowne, dla prywatnych przedsiębiorców jest przysłowiową kurą znoszącą „złote jaja”. Tak być nie musi! Mamy pozytywne doświadczenia w zakresie restrukturyzacji sektora wydobywczego. Skorzystajmy z dobrych, polskich pomysłów, które zdały egzamin restrukturyzacyjny górnictwa węgla kamiennego.

Podczas pierwszej reformy branży wydobywczej pod koniec lat 90 XX wieku zlikwidowano ponad 20 kopalń. Jednym z zakładów przeznaczonych do natychmiastowej likwidacji była KWK Jaworzno, uznana za trwale nierentowną. Jednak jaworznicka kopalnia została uratowana! Dlaczego? Bo nikt nie wierzył w sukces i zwyczajnie nie przeszkadzał.

Pionierska restrukturyzacja KWK Jaworzno pod koniec lat 90 XX wieku i powstanie Zakładu Górniczo-Energetycznego Sobieski Jaworzno III okazała się gospodarczym i społecznym strzałem w dziesiątkę. Na bazie infrastruktury kopalni Sobieski oraz wybranych elementach dwóch likwidowanych kopalń, został zorganizowany nowy rentowny zakład górniczy. Udziałowcami spółki byli – Nadwiślańska Spółka Węglowa jako właściciel kopalni Jaworzno oraz Elektrownia Jaworzno III, każdy po 50% udziałów. Spółka weszła w skład grupy kapitałowej o nazwie Południowy Koncern Energetyczny SA. Połączenie sektora wydobywczego z sektorem energetycznym przyniosło wymierne wyniki w postaci dobrych wskaźników ekonomicznych spółki i dalszy rozwój górnictwa w ramach konsolidacji z energetyką. W styczniu 2005 roku powołano Południowy Koncern Węglowy SA (PKW), w skład którego weszły – Zakład Górniczy Sobieski w Jaworznie oraz Zakład Górniczy Janina w Libiążu. W maju 2007 roku utworzona została grupa kapitałowa Tauron, do której wchodzi również Południowy Koncern Węglowy w obszarze wydobycia węgla.

Od 2014r. Południowy Koncern Węglowy S.A. zmienił nazwę na Tauron Wydobycie S.A. Kopalnie należące do Tauron Wydobycie S.A. są jednymi z najnowocześniejszych zakładów górniczych w Polsce i dostarczają węgiel kamienny do elektrowni Grupy Tauron w wysokości 40 % zapotrzebowania. Tauron Wydobycie to również firma, która nie oszczędza na bezpieczeństwie pracowników, inwestycjach w park maszynowy, czy rozwój firmy. Dzisiaj dużymi przedsięwzięciami są m.in. budowa szybu „ Grzegorz” w Jaworznie oraz pogłębienie szybu Janina VI w Libiążu do poziomu 800 m. Inwestycje te mają na celu zwiększenie wydobycia i obniżenie kosztów eksploatacji węgla. Nowy szyb w Jaworznie i pogłębienie szybu Janina VI w Libiążu wpłyną również na to, że spółka będzie mogła aż w około 70% korzystać z własnego węgla. Stanie się więc bardziej odporna na rynkowe zawirowania cenowe i bezpieczniejsza w przypadku problemów z dostawami paliwa. Prace w kopalni Janina zostaną zakończone w 2018 r., a szyb „Grzegorz” będzie gotowy w latach 2020–2021 r. Jaworznicki wzorzec restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego staje się godnym do naśladowania. Produkcja energii od samego początku, czyli wydobycia surowca poprzez wytwarzanie, dystrybucję i sprzedaż w jednej grupie energetycznej może być asumptem do ratowania branży wydobywczej w Polsce przed finansowym upadkiem. Postawmy na konsolidację. Zadbajmy o własne bezpieczeństwo energetyczne.

Marcin Kozik
politolog, radny Rady Miejskiej w Jaworznie,

Radny Kozik walczy o prawoskręt

Na ostatniej sesji Rady Miejskiej radny Marcin Kozik złożył interpelację o utworzenie prawoskrętu na skrzyżowaniu ul. Kolejowej i Grunwaldzkiej. Prośbę motywował tym, że kierowcy wyjeżdżający z Grunwaldzkiej nagminnie przejeżdżają po chodniku, gdyż nie chcą czekać w korku.

Sprawa trafiła do Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów. Jednak dyrektor jednostki Paweł Bednarek w piśmie stwierdził jedynie w sposób lakoniczny, że sprawa zostanie przekazana policji, aby ta częściej zwracała uwagę na łamanie przez kierowców przepisów. Zastanawiamy się tylko, w jaki sposób będzie to wyglądało? Czy komendant oddeleguje w to miejsce codziennie patrol, który przez 24 h będzie kontrolował w jaki sposób jeżdżą kierowcy?

[vc_facebook type=”standard”]