Innuickie zwyczaje przybyły prosto z Grenlandii i sprawiły, że w Jaworznie mamy nasze pierwsze Igloo.

Igloo, które pojawiło się na jaworznickich plantach, nas zainteresowało, więc postanowiliśmy sprawdzić, czy tak jak w prawdziwym, innuickim Igloo w środku jest ciepło, wygodnie i czy się nie roztopi jeżeli nadejdą prawdziwe północne mrozy.

Po wejściu do środka szybko się okazało, że przestrzeni jest aż zanadto i szybko można poczuć, że jest cieplej niż na zewnątrz. Podobnie jak w Innuickim Igloo gdzie rozpalone w środku ognisko roztapiało lód od wewnątrz, ale trzaskający mróz na zewnątrz od razu go zamrażał, tak i tutaj mam sytuacje gdzie piecyk nie i tworzywo sztuczne okalające nasze Igloo nie pozwala, aby przebywający w nim ludzie zmarzli.

Pierwsze Igloo w naszym mieście, do którego serdecznie zapraszamy, mieści się na jaworznickich plantach w centrum miasta.

[vc_facebook]