Jesień w lesie – jeleń na rykowisku

0

W jesiennym lesie ukryty jest niezwykły świat, pełen tajemnic i cudów natury. Kiedy liście zaczynają się przebarwiać, a zwierzęta przygotowują się na nadchodzącą zimę, na środku leśnej polany ma miejsce spektakularne widowisko. Jest to czas rykowiska – moment, kiedy jeleń szlachetny, wspaniały przedstawiciel rodziny jeleniowatych, przeżywa swój godowy okres.

Fot. Tomasz Sczansny

Gdy nadchodzi czas rykowiska, w powietrzu czuć elektryzującą atmosferę. To okres, w którym samce i samice jeleni spotykają się, by przekazać życie następnemu pokoleniu. Głębokie ryczenie samców, które można usłyszeć nawet z kilku kilometrów, działa jak magnes na samice, ale jednocześnie jest wyzwaniem dla innych byków. Jelenie porozumiewają się także poprzez zostawianie zapachu, np. ocierając  poroże o drzewa.

Dominujący byk staje na straży swojego haremu i z determinacją broni swojej pozycji. Jednak rywale, napędzani pragnieniem zdobycia samic, często prowokują do bojów, w których potężne poroża stają się narzędziem walki.  

Choć jeleń szlachetny to jedno z największych zwierząt, jakie można spotkać w naszych lasach, to jest niezwykle nieśmiałym stworzeniem. Jego doskonałe   zmysły umożliwiają mu wczesne wykrycie nadchodzącego niebezpieczeństwa.

Czasami jelenie można też spotkać na tak zwanych babrzyskach.

Fot. Tomasz Sczansny

To, co wyróżnia samców tej specyficznej rodziny, to ich imponujące poroże. Każdego roku, gdy zima odchodzi, zrzucane jest stare poroże, aby na wiosnę dać miejsce nowemu, jeszcze okazalszemu. Te fascynujące struktury nadają jeleniowi miano leśnego monarchy.

Wszyscy powinniśmy doceniać i chronić te cenne momenty, które natura nam oferuje. Las to nie tylko drzewa i zwierzęta, to cały ekosystem, którego jesteśmy częścią. Dbając o niego, dbamy o siebie i przyszłe pokolenia.

Materiał powstał przy współpracy z Lasami Państwowymi.

Fakty i mity na temat Lasów Państwowych część 2

0

Drewno pochodzi z lasu. Corocznie każdy z nas zużywa ponad 1,2 metra sześciennego drewna. Jest to ekologiczny, przyjazny dla środowiska i odnawialny surowiec. Instytucją odpowiedzialną za zarządzanie lasami w Polsce jest Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe. Osoby tam pracujące codziennie dbają o harmonię w lesie i odpowiednie wykorzystanie drewna.

Niemniej jednak, funkcjonują pewne nieprawdziwe pojęcia i stereotypy dotyczące pracy leśników. W poprzedniej części omówiliśmy pięć mitów dotyczących leśników. Między innymi poruszyliśmy temat nieścisłości w informacjach o wycinaniu pomników przyrody czy też nieprawdziwe dane na temat masowego wycinania lasów podmiejskich. Teraz skupimy się na sześciu kolejnych mitach.

Mit 6: Leśnicy wycinają drzewa według własnego uznania, tną co i kiedy chcą. 

Fakt: Faktycznie, działania leśników są regulowane przez plan urządzenia lasu (PUL), który jest przygotowywany co dziesięć lat dla każdego nadleśnictwa. Ten dokument, zatwierdzany przez ministra środowiska, zawiera pełne informacje o stanie lasu i określa jakie działania należy podjąć, w tym jakie ilości drewna można pozyskać. Tworzenie PUL wiąże się z konsultacjami społecznymi, w których uczestniczą przedstawiciele lokalnej administracji, samorządów, przemysłu drzewnego i organizacji pozarządowych. Dokument ten jest ściśle przestrzegany przez nadleśnictwa, chyba że w szczególnych okolicznościach minister środowiska zatwierdzi zmiany.

Mit 7: Trwa masowa wycinka polskich lasów.

Fakt: Tak naprawdę pozyskiwanie drewna w ostatnich latach znacząco się zmniejszyło. W filmie prezentujemy grafikę, która pokazuje aktualne dane Głównego Urzędu Statystycznego dotyczące pozyskania drewna oraz powierzchni lasów w Polsce. Wynika z nich, że poziom zalesienia wzrasta. Natomiast liczba pozyskanych metrów sześciennych drewna w stosunku do roku 2018 maleje.  Zasoby drewna w Polsce są ponad dwukrotnie większe niż pół wieku temu. Wynoszą 2,5 mld m3, co daje nam czwarte miejsce w całej Europie.

Leśnicy pozyskują tylko 3/4 tego, co w ciągu roku urośnie, reszta rok w rok zwiększa zasoby leśne. 

Mit 8: Leśnicy podnoszą ceny drewna i zarabiają na tym duże kwoty.

Fakt: System sprzedaży drewna w naszym kraju jest stabilny od ponad dekady. Główni odbiorcy kupują drewno po stałych cenach, które są aktualizowane raz do roku. Leśnicy nie kontrolują ani nie odpowiadają za działania firm prywatnych, które decydują się podnieść ceny produktów drewnianych w sklepach. Jako przykład, można przywołać różnicę w cenie surowego drewna a gotowego produktu, jakim jest płyta OSB. Chociaż w 2022 roku cena drewna wzrosła jedynie o 3%, cena płyty OSB w sklepach poszła w górę aż o 1000%.

Mit 9: Lasy Państwowe wprowadziły opłaty za wstęp do lasu.

Fakt: Wejście do lasu jest darmowe i dostępne dla wszystkich, co jest zapisane w prawie i musi być przestrzegane. Wyjątkiem są duże komercyjne imprezy masowe, w wyniku których nadleśnictwa mogą ponosić dodatkowe koszty. W takich sytuacjach mogą oni pobierać niewielką opłatę od organizatorów wydarzenia w celu pokrycia tych kosztów, ale zdarza się to okazjonalnie. Płatny wstęp występuje jedynie w parkach narodowych.

Mit 10: Leśnicy nie angażują się w działania na rzecz ochrony przyrody i nie inwestują w nią znacząco.

Fakt: W rzeczywistości lasy są źródłem ogromnej bioróznorodności. Około 60% kręgowców, przeważająca większość mchów, paproci i wielu innych roślin oraz owadów, ma swoje siedliska w lasach lub jest z nimi powiązana. Szacuje się, że aż 65% wszystkich gatunków w Polsce zasiedla środowisko leśne. W związku z tym plany urządzenia lasu zawsze uwzględniają programy ochrony przyrody. W Lasach Państwowych utworzono setki stref ochronnych, a większość rezerwatów powstała dzięki wsparciu leśników. Kontynuują oni też działania na rzecz ochrony gatunków zagrożonych, wprowadzając różne programy ochronne. Blisko połowa terenów pod zarządem Lasów Państwowych jest objęta ochroną, w tym obszary Natura 2000.

Mit 11: Lasy Państwowe są finansowane z budżetu państwa, z pieniędzy podatników.

Fakt: Lasy Państwowe są instytucją samofinansującą się, co oznacza, że nie są finansowane z budżetu państwa. Istnieją pewne wyjątki, gdy otrzymują one środki na konkretne zadania zlecone przez administrację państwową, np. na sporządzane planów zalesień gruntów porolnych, wielkoobszarową inwentaryzację stanu lasów oraz prowadzenie banku danych o lasach.

Podsumowując, istnieje wiele mitów i nieporozumień dotyczących pracy i działalności Lasów Państwowych w Polsce. Ważne jest, aby podejmować świadome decyzje oparte na faktach, a nie na niepotwierdzonych informacjach. Lasy Państwowe odgrywają kluczową rolę w ochronie przyrody i zarządzaniu zasobami leśnymi w Polsce, działając w sposób samofinansujący się i nie obciążając budżetu państwa. Warto doceniać ich wkład w zachowanie bioróżnorodności i dbanie o nasze wspólne dobro – lasy.

Materiał powstał przy współpracy z Lasami Państwowymi.

Ogólnopolska Konferencja Naukowa „Tu się wszystko zaczęło”

W historycznym otoczeniu zamku w Suchej Beskidzkiej odbyła się uroczysta konferencja upamiętniająca 100-lecie istnienia Lasów Państwowych. Sto lat wcześniej ta instytucja, uznawana za symbol odpowiedzialności, doświadczenia i dbałości o przyrodę, została utworzona. 

Poszanowanie historii jest ważną częścią życia leśników, którzy starają się wyciągać z niej wnioski, by jak najlepiej prowadzić gospodarkę leśną. W trakcie konferencji zaprezentowano bogatą historię Lasów Państwowych. Zwrócono uwagę na trud, pasję i poświęcenie tych, którzy kształtowali jej oblicze przez różne epoki.

Konferencję zorganizowano pod hasłem Tu się wszystko zaczęło, a szczególna uwaga została poświęcona Adamowi Loretowi, założycielowi Lasów Państwowych. Sylwetkę Loreta przybliżały również wystawy w muzeum zamkowym.

Podczas wydarzenia przypomniano, jak kształtowała się hierarchia w organizacji oraz jak ewoluował mundur leśnika w kolejnych dekadach. Przedstawiono również wyzwania, przed jakimi stoi współczesny leśnik, zwłaszcza w kontekście zmian klimatycznych.

Uroczyste zakończenie uświetniło odsłonięcie tablicy upamiętniającej Adama Loreta w Nadleśnictwie Sucha i zasadzenie dęba. Tablica stała się hołdem nie tylko dla Loreta, ale dla wszystkich, którzy przez sto lat poświęcali się dla dobra polskich lasów. Ma ona przypominać o historii, misji i odpowiedzialności, jaką niesie ze sobą zarządzanie lasami, a także o ludziach, którzy przez lata dbali o zielone płuca Polski. I mimo wielu poświęceń nie zamieniliby tych lat na nic innego. Stulecie działalności to dobry czas na refleksje i wspomnienia.

 

Sosna królowa polskich lasów

Sosna. Pierwsze, co przychodzi nam na myśl, to szum jej igieł na wietrze, zapach żywicznej kory, a może widok rozłożystych drzew na tle błękitnego nieba. Ta prosta, a jednocześnie majestatyczna roślina to królowa polskich lasów, dominujący gatunek w naszej przyrodzie.

Sosna zwyczajna, bo o niej mówimy, to gatunek wyjątkowo odporny i przystosowany do trudnych warunków. Sosny z powodzeniem radzą sobie na ubogich glebach, w ekstremalnych temperaturach i przy ograniczonym dostępie do wody.

Sosna zajmuje 59% powierzchni leśnej naszego kraju, jest podstawowym gatunkiem lasotwórczym, spotykanym powszechnie w niemal każdych warunkach środowiska. Zajmuje rozmaite tereny, począwszy od ubogich piaszczystych gleb, przez bagna, a skończywszy na żyznych siedliskach.

Życie sosny zaczyna się od małego, lekkiego nasionka, które roznosi wiatr. Po kilku latach z nasion wyrasta młode drzewko, które z biegiem czasu staje się potężnym drzewem, osiągającym nawet 40 metrów wysokości. Tak wygląda naturalny proces, który cały czas zachodzi w lasach. Jednak, by zwiększyć zalesienie, co roku Leśnicy organizują sadzenie sosny oraz innych drzew.

Dawne monokultury, czyli uprawy ograniczone do jednego gatunku, były wynikiem dużej potrzeby przemysłu na drewno. Jednak takie lasy okazały się słabo odporne na zmieniające się warunki klimatyczne i były łatwe do zniszczenia przez ekspansję szkodników. Dlatego zaczęto systematycznie wprowadzać inne gatunki, przykładając coraz większą wagę do bioróżnorodności.

Las to nie tylko drzewa. To także dom dla wielu gatunków zwierząt – od ptaków, przez ssaki, po owady. Drzewa są ich schronieniem, miejscem lęgowym, a często także źródłem pożywienia.

Leśnicy, strażnicy naszych lasów, dbają o to, aby lasy były zdrowe i mogły pełnić swoje funkcje. Zarówno ekologiczne, ale także gospodarcze, bo sosna jest cennym surowcem dla przemysłu drzewnego.

Sosna, królowa polskich lasów, jest nieodłączną częścią naszego krajobrazu. Dzięki niej nasze lasy są miejscem pełnym życia, a także źródłem surowca dla całej gospodarki. Dbajmy o sosnę, czerpmy z jej obecności, ale pamiętajmy także o jej ochronie. Bo las to nie tylko drzewa. To cały ekosystem, który zasługuje na naszą uwagę i szacunek.

Materiał powstał przy współpracy z Lasami Państwowymi.

 

Jeżyna popielica

Rok 2023 jest kolejną okazją do świętowania. Otóż dziesięć lat temu, znaczy się w 2013 roku, otrzymałem jako członek Polskiego Towarzystwa Botanicznego branżowy medal im. Bolesława Hryniewieckiego za popularyzację botaniki. To znakomity powód, aby zgodnie z zapowiedzią na zakończenie cyklu „Sto filmów na stulecie Polskiego Towarzystwa Botanicznego” kontynuować filmową misję edukacyjną. Szlachectwo zobowiązuje. Na zakończenie wspomnę, że sto lat temu ukazał się pierwszy numer branżowego czasopisma – Acta Societatis Botanicorum Poloniae. A poza tym wchodzimy w sto pierwszy rok działalności.

W czterdziestym epizodzie poznamy jeżynę popielicę – Rubus caesius z rodziny różowatych – Rosaceae. Z roślin o zdrewniałych pędach to jedenasty krzew w tegorocznym cyklu. Jest to bardzo wyjątkowy przedstawiciel swego bardzo bogatego w gatunki rodzaju. Na tle kwitnących roślin proszę wysłuchać kilku informacji.

Wszystkie jeżyny mają specyficzny plan budowy. U zarania mojej współpracy z wydawnictwem określiłem je jako roślinny drut kolczasty. W istocie przedzieranie się przez zarośla tworzone przez gatunki tego rodzaju jest niezwykle bolesnym doświadczeniem. Sprawdzone osobiście i to niejednokrotnie.

Najważniejsze cechy taksonomiczne widoczne w tym filmie to dość delikatne kolce na sinych pędach. Na nich znajdują się trójlistkowe liście o nieregularnie ząbkowanych blaszkach. U ich nasady znajdują się lancetowate przylistki. Ważne są okazałe białe kwiaty. Zasadniczo w tym gatunku najważniejsze są owoce, ale warto jeszcze zwrócić uwagę na liście. Są one środkiem przeciwkrwotocznym przy obfitych menstruacjach. Ponadto znajdują one zastosowanie w leczeniu chorób skórnych, liszajów. Należą także do grupy gatunków, o których powiadam – do rany przyłóż.

Teraz przyjrzyjmy się owocującym roślinom widzianym w centrum Jaworzna. Podobnie jak w przypadku maliny za owoc jesteśmy skłonni uważać całokształt. W istocie owocem jest każda pojedyncza kulka zwana jagodą. Całość tworzy owocostan stale połączony z mięsistym dnem kwiatowym.

A teraz przemieścimy się na jaworznicką Skałkę, gdzie owocostany naszej bohaterki są okazałe. Tutaj zwróćmy uwagę na to, że są one pokryte sinym woskowym nalotem. Pozostałe gatunki tego rodzaju mają je czarne, lśniące.

Owocostany tego gatunku od zarania dziejów są zbierane w celu spożywania na wiele sposobów. Są też niezłym ziółkiem. Między innymi wzmacniają apetyt i obniżają gorączkę.

Nasza bohaterka jest niezłym ziółkiem. Jednakże co do reszty zastosowań szukajcie, a znajdziecie. I jeszcze coś na wiecznej rzeczy pamiątkę. Znajomość krajowych drzew i krzewów powinna być tak powszechna, jak elementarnych wiadomości z historii, literatury polskiej czy życia gospodarczego. Poznaliście jedenasty krzew. A jak tam z pozostałymi dziedzinami wiedzy, po kolejnych od tamtego czasu reformach edukacji.

Piotr Grzegorzek

Jastrzębiec baldaszkowaty

Rok 2023 jest kolejną okazją do świętowania. Otóż dziesięć lat temu, znaczy się w 2013 roku, otrzymałem jako członek Polskiego Towarzystwa Botanicznego branżowy medal im. Bolesława Hryniewieckiego za popularyzację botaniki. To znakomity powód, aby zgodnie z zapowiedzią na zakończenie cyklu „Sto filmów na stulecie Polskiego Towarzystwa Botanicznego” kontynuować filmową misję edukacyjną. Szlachectwo zobowiązuje. Na zakończenie wspomnę, że sto lat temu ukazał się pierwszy numer branżowego czasopisma – Acta Societatis Botanicorum Poloniae. A poza tym wchodzimy w sto pierwszy rok działalności.

W trzydziestym dziewiątym epizodzie tego cyklu poznamy jastrzębca baldaszkowatego – Hieracium umbellatum z rodziny astrowatych – Asteraceae. To dwudziesta trzecia roślina zielna w tegorocznym cyklu. Na filmie obejrzymy obfitą populację z Woli Radziszowskiej w gminie Skawina. Na tym tle podam kilka ważnych informacji.

W Polsce uchodzi za gatunek szeroko rozpowszechniony. Nieliczne białe plamy na mapach raczej świadczą o braku botaników w tych okolicach. Do końca ubiegłego wieku w Jaworznie był formalnie odnotowany w czterech miejscach i to w prawej górnej ćwiartce miasta.
Charakterystyczną cechą naszego bohatera jest naga ulistniona łodyga. Liście są wąskie, odlegle ząbkowane.
Cechą nazewniczą jest wygląd kwitnących roślin. Jak przystało na rodzinę, kwiatostanem jest koszyczek składający się z żółtych kwiatów języczkowych. Większość koszyczków grupuje się na szczycie łodygi, tworząc baldach. Inną cechą są odgięte zielone listki okrywy utrzymujące integralność koszyczka.
Warto jeszcze odnotować, że jest to bylina odradzająca się z krótkiego kłącza. Nie jest wymagająca względem rodzaju gleby. Z tego względu powinna znaleźć się w mieszankach do tworzenia kwietnych łąk. Dobrze komponuje się z wrzosami. Przywabia błonkówki, muchówki, motyle.
Prawdopodobnie nie ma znaczenia medycznego. Jeśli tak to może nastał czas, aby to sprawdzić, skoro wiele gatunków tego rodzaju stanowią niezłe ziółka.

Piotr Grzegorzek

[vc_facebook]

Bodziszek żałobny

Rok 2023 jest kolejną okazją do świętowania. Otóż dziesięć lat temu, znaczy się w 2013 roku, otrzymałem jako członek Polskiego Towarzystwa Botanicznego branżowy medal im. Bolesława Hryniewieckiego za popularyzację botaniki. To znakomity powód, aby zgodnie z zapowiedzią na zakończenie cyklu „Sto filmów na stulecie Polskiego Towarzystwa Botanicznego” kontynuować filmową misję edukacyjną. Szlachectwo zobowiązuje. Na zakończenie wspomnę, że sto lat temu ukazał się pierwszy numer branżowego czasopisma – Acta Societatis Botanicorum Poloniae. A poza tym wchodzimy w sto pierwszy rok działalności.

W trzydziestym ósmym epizodzie tego cyklu poznamy bodziszek żałobny – Geranium phaeum z rodziny bodziszkowatych. To dwudziesty drugi gatunek rośliny zielnej w tegorocznym cyklu. W Polsce to roślina rzadka. Dominuje na południu naszego kraju oraz częściowo na wschodzie.

Preferuje skraje lasów, zarośla, brzegi potoków oraz wód stojących. Z drzew preferuje towarzystwo olszy szarej.

Roślina jest bardzo charakterystyczna ze względu na barwę kwiatów, najciemniejszą spośród gatunków rodzimych. Kontrastuje z tym bardzo jasna plama u nasady płatków korony. To czyni zeń gatunek przydatny w naturalistycznych ogrodach. Tamże przywabia owady, przede wszystkim trzmiele.

Inną cechą gatunku są plamy na blaszkach liściowych. Najbardziej są one wzmocnione u odmiany Sambor. Czasami plam brak. Warto jeszcze zauważyć, że jako bylina może się w ogrodach utrzymywać bardzo długo. W ich cienistych zakątkach przez większą część roku tworzy zielony kobierzec.

Na zakończenie przyjrzymy się roślinom z rezerwatu Dolina Kluczwody. Widzieliśmy się tam z nimi w końcu maja. To najlepsza pora, aby wybrać się w tę okolicę o tej porze roku. Niestety, nie udało mi się natrafić na informację, czy jest również rośliną leczniczą. Być może badania trwają. Wszak wiele gatunków z tego rodzaju to niezłe ziółka.

Piotr Grzegorzek

[vc_facebook]

Jak nie zgubić się w lesie

Las może być miejscem pełnym tajemnic i zaskakujących zakamarków, szczególnie gdy odchodzimy od znanych ścieżek. Zanim wybierzesz się na leśny spacer, dobrze jest zaznajomić się z kilkoma zasadami, które pomogą Ci utrzymać orientację w terenie, nawet jeśli zboczysz z wyznaczonych ścieżek. Jednym z powszechnie znanych sposobów odnalezienia się w terenie są mapy.

Wychodząc naprzeciw nowoczesnym technologiom, Lasy Państwowe stworzyły specjalną aplikację mobilną Banku Danych o Lasach. Aplikacja zawiera wiele użytecznych funkcji.

Choć las może wydawać się miejscem dzikim i nieodkrytym, jest on podzielony na specjalne sektory, zwane oddziałami leśnymi. Przechadzając się po lesie możemy trafić na kamienne lub betonowe słupki z numerami. Słupki te stanowią świetne narzędzie uzupełniające dla osób zainteresowanych nauką nawigacji terenowej. Wiedza o nich może być bardzo przydatna, jeśli zgubimy się w lesie albo chcemy dokładnie zlokalizować swoją pozycję na mapie. Ciekawostką jest to, że takie słupki można spotkać w każdym Nadleśnictwie na terenie Polski.

Słupki są jakby stałym kompasem, ponieważ układ numerów wyznacza kierunki geograficzne. Zazwyczaj dwa najmniejsze numery wyznaczają północ.

Jest to przydatne narzędzie do orientacyjnego określania kierunków świata, ale nie zapewnia stuprocentowej dokładności. Dzięki nim można poruszać się w miarę prostą ścieżką przez dłuższe odcinki. Niemniej jednak, żeby zwiększyć swoją pewność i uniknąć błądzenia w terenie, dobrze jest łączyć tę technikę z innymi sposobami nawigacji. Na stronie Bank Danych o Lasach  można znaleźć mapę Polski z wskazanymi oddziałami leśnymi. Po wyborze interesującego fragmentu można go pobrać.

Jeśli przypadkiem zgubisz się w lesie lub zboczysz z wyznaczonej ścieżki, te kilka rad może okazać się nieocenione. Najważniejsze jest, aby zachować spokój i przypomnieć sobie o technikach i wskazówkach przedstawionych w naszym materiale wideo.

Materiał powstał przy współpracy z Lasami Państwowymi.

Zaniedbany Suchy Staw

Na wschód od Ciężkowic w niewielkim lesie przy drodze do Balina znajduje się niezbyt duży akwen. Na mapach Google nosi on nazwę Suchy Staw. Inna nazwa dla tej okolicy to Pola Mostki. Miejsce to jako tako zostało urządzone na początku obecnego stulecia. Teraz dotarły do nas sygnały, że tam źle się dzieje.

Zajrzeliśmy tutaj w poniedziałek 4 września. Na pierwszy rzut oka widać piękne okoliczności przyrody pod postacią bujnych łanów amerykańskich nawłoci oraz rodzimych pokrzyw. Są młode olsze czarne.

Jednakże wystarczy kilka chwil, aby odnaleźć to, co miało zostać ukryte. Są to spore ilości śmieci tego rodzaju, które zazwyczaj podlegają selektywnej zbiórce. Czy to pozostałości po imprezach, czy też celowe dostawy trudno powiedzieć. Niestety, nawet gdyby ktoś chciał kulturalnie pozbyć się wyprodukowanych przez siebie odpadów, jest bez szans, bo brak tutaj jakiegokolwiek pojemnika. Część dziwnych dziur niewiadomego pochodzenia w zachodnim brzegu jest uzupełniana artefaktami z kategorii, budują, remontują, urządzają. To zdecydowanie celowe dostawy. Podejrzewam również, że przyległy las pełni funkcję toalety.

Suchy Staw ma spory potencjał rekreacyjny. Jest także zbiornikiem, z którego można czerpać wodę, gdyby w okolicy płonął jakiś las. Niestety nie wiadomo, kto powinien zarządzać tym miejscem, bo właścicieli terenu jest kilku, w tym miasto. Tędy na razie pomijając słowa uznane powszechnie za obraźliwe względem obecnego stanu rzeczy, powinienem zamilknąć. Wszelako stojąc w płacie amerykańskiej nawłoci, powiem krótko – żółć mnie zalewa.

Piotr Grzegorzek

 

[vc_facebook]

 

Poziewnik pstry

Rok 2023 jest kolejną okazją do świętowania. Otóż dziesięć lat temu, znaczy się w 2013 roku, otrzymałem jako członek Polskiego Towarzystwa Botanicznego branżowy medal im. Bolesława Hryniewieckiego za popularyzację botaniki. To znakomity powód, aby zgodnie z zapowiedzią na zakończenie cyklu „Sto filmów na stulecie Polskiego Towarzystwa Botanicznego” kontynuować filmową misję edukacyjną. Szlachectwo zobowiązuje. Na zakończenie wspomnę, że sto lat temu ukazał się pierwszy numer branżowego czasopisma – Acta Societatis Botanicorum Poloniae. A poza tym wchodzimy w sto pierwszy rok działalności.

W trzydziestym siódmym epizodzie tego cyklu poznamy poziewnik pstry – Galeopsis speciosa z rodziny jasnotowatych – Lamiaceae. To dwudziesty pierwszy gatunek rośliny zielnej w tegorocznym cyklu. Bohatera tego filmu w sporej ilości spotykam na terenie gminy Skawina. Najwięcej stanowisk posiada on w Polsce Południowej oraz na Pomorzu.

Zasadniczo góry to jest to co on, lubi najbardziej. Preferuje miejsca wilgotne na skraju lasów. Bywa także chwastem, ale dość urokliwym. Oczywiście w Jaworznie także się widywaliśmy na przykład w okolicy zalewu Sosina.

Charakterystyczną cechą gatunku są okazałe żółte kwiaty z fioletową plamą na środkowej klapie wargi dolnej. Wiele nie trzeba opowiadać o wyglądzie naszego bohatera. Wspomnę tylko, że jest to roślina jednoroczna.

Jest to jednak mało znane zioło na naszym bliskim wschodzie, czyli w Ukrainie. Odwar z ziela jest lekiem przeciwzapalnym, zmiękczającym, gojącym rany. Inne zastosowania to astma oskrzelowa, bronchit, choroba wrzodowa żołądka. Zewnętrznie leczono nim nawet frunkuły, czyli bolesne ropiejące czyraki oraz egzemy. Poza tym to znakomita roślina miododajna jako źródło pyłku oraz nektaru.

W Skawinie po raz pierwszy udało mi się natrafić na osobnika pozbawionego fioletowej plamy. Na tym tle pojawi się tradycyjna mantra, która kończyła filmy ubiegłorocznego cyklu. Co do reszty szukajcie, a znajdziecie. W gruncie rzeczy najważniejsze jest wiedzieć, jak ta roślina wygląda, bo nigdy nie wiadomo kiedy taka wiedza może się przydać.

 

Piotr Grzegorzek

[vc_facebook]