sobota, 20 kwietnia, 2024

Dawni jaworznianie – Antoniego Bednarczyka wspomina Katarzyna Roczkalska

Strona głównaLudzieDawni jaworznianie - Antoniego Bednarczyka wspomina Katarzyna Roczkalska

Dawni jaworznianie – Antoniego Bednarczyka wspomina Katarzyna Roczkalska

- Advertisement -

Domy Jaworzna rozciekawiają, te stare, budowane w latach przedwojennych, remontowane z pokolenia na pokolenie. Ankrowane, przerabiane. Wchodzące w XXI wiek już unowocześnione. Pierwsi mieszkańcy tych domów wciąż żyją w pamięci wnuków, prawnuków. Mają dusze rodzinne domy, i mają wspomnienia z najwcześniejszego dzieciństwa kolejnych pokoleń.

Katarzyna Roczkalska

O swoim pradziadku Antonim Bednarczyku, w telewizyjnym cyklu: DAWNI JAWORZNIANIE, opowiedziała jego prawnuczka Katarzyna Roczkalska. Mieszka w domu, który on, w roku 1926 wybudował. Tam spędziła swoje pierwsze lata. Ma przed oczami pradziadka Antoniego w okularach, czytającego gazety. Zachowały się do dziś niektóre egzemplarze np. „Gazeta Krakowska” z 1963 roku z artykułem o śmierci Jana XXIII, sanacyjne dodatki z „Kuriera Codziennego”. Zapamiętała prababcię Annę, czyszcząca wagę i moździerz, szorującą drewnianą podłogę. Truskawki ze śmietaną pachnące, jak nigdy już w jej dorosłym życiu. Zapach jabłek i gruszek, zmagazynowanych na strychu. Niezwykle smakowały w zimowy czas. Ogród bogaty w owoce. Kwaśne mleko w kamiennym garnku. Wielki, ręczny magiel – stojący w piwnicy – całkiem niedawno oddany do muzeum.

Miała kilka lat, kiedy umarł pradziadek, niewiele o nim wiedziała. Do czasu aż odnalazła na strychu – wśród wielu książek, czasopism, map – rękopiśmienne wspomnienia pradziadka Antoniego Bednarczyka. Opisując swoje życie, precyzyjnie i z talentem, rozbudził u prawnuczki ciekawość, aż tak, że zafascynowana jego wojennym losem wybrała się po latach, z wycieczką na Syberię.

Urodziła się Katarzyna Roczkalska też w czerwcu, jak Antoni Bednarczyk, tylko o siedemdziesiąt sześć lat później. Zadbała o ocalenie wspomnień pradziadka. Znakomicie napisane i docenione przez Wydawnictwo „Śląsk”, obecnie czekają na publikację.

Rozmawiałam z panią Katarzyną Roczkalską, zainteresowana i Jaworznem czasów austriackich, i bogatym w wydarzenia losem jej pradziadka. Na pytanie: co pomagało mu pokonywać przeciwności losu? Odpowiedziała, że modlitwa, samodyscyplina. Był człowiekiem głębokiej wiary.
Barbara Sikora

ANTONI BEDNARCZYK

urodził się 14 czerwca 1881 roku w Jaworznie, zmarł 25 listopada 1966 tamże. Był synem Franciszka Bednarczyka i Anastazji z domu Hermanow. Miał pięciu braci: Franciszek, Władysław, Aleksander, Szymon, Kazimierz oraz trzy siostry: Maria, Józefa, Balbina. Uczęszczał do sześcioklasowej Szkoły Ludowej; rodziców nie było stać, aby wysłać pierworodnego na naukę do Krakowa. W Jaworznie uczył się w płatnej szkole niemieckiej, utworzonej przy kopalni dla dzieci urzędników i „dzieci robotników z dobrą marką”.W wyniku rocznej choroby naukę przerwał w efekcie odmówiono mu powrotu do tej szkoły. Pracował dorywczo przy sadzeniu drzew, i krótko w kamieniołomach. Chciał zostać ślusarzem, w Bielsku miał uczyć się tego zawodu, opłata była za wysoka. Terminował w żydowskim zakładzie szewskim w Jaworznie, a na apel kopalni zgłosił się do ośnieżania torów.

Kiedy skończył 15 lat, podjął pracę w kopalni „Jacek Rudolf”. Zaczynał od smarowania wózków, przebierania węgla, wożenia kamienia. Był palaczem w szybie wydobywczym. Uczy się, zdawał egzaminy. Z czasem obsługiwał motor elektryczny, został maszynistą. Pracował także w kancelarii kopalni, przepisując zlecone materiały.

W 1899 roku został powołany do służby wojskowej w Krakowie. Po dwóch latach powrócił do pracy w kopalni. 18 stycznia 1908 poślubił Annę Demanego. Ślubu udzielił ks. dziekan Stefan Skoczyński. 2 sierpnia 1914 roku wyruszył na I wojnę światową. 24 października dostał się do rosyjskiej niewoli. Podróż na Syberię trwała do 16 listopada. Zakwaterowany został w Tiumeniu, tam razem z innymi jeńcami odnawiał kościołek katolicki. Potem wieś Malkowa i Łoga. 14 maja 1918 wyruszył w drogę powrotną do domu. W Smoleńsku uwięziono go w łagrze, uciekł, dotarł do stacji Orsza. Już 10 lipca 1918 walczył na froncie włoskim. 26 listopada wrócił do Jaworzna. Na Pechniku wybudował dom; pięć izb, sień, duży strych, wysoka piwnica. Doczekał się piątki dzieci: Józef, Elżbieta, Janina (zmarła w dzieciństwie), Antoni, Franciszek.

Antoni Bednarczyk w ogólnopolskiej pielgrzymce. Rzym 17 kwietnia 1938 roku, kanonizacja bł. Andrzeja Boboli.

W roku 1938 uczestniczył w ogólnopolskiej pielgrzymce do Rzymu, pojechał na kanonizację bł. Andrzeja Boboli. W grudniu 1945 roku Ministerstwo Przemysłu, przyznało mu Dyplom Honorowy w dowód uznania za 40-letnią wytrwałą pracę w polskim przemyśle węglowym. Całe zawodowe życie związał z górnictwem.

Dyplom honorowy Ministerstwa Przemysłu

- Advertisment -

Sądowa epopeja Sebastian Kusia. Wyrok coraz bliżej. Może zapaść 24. kwietnia

Przed Sądem Rejonowym w Chrzanowie od prawie 5 lat trwa proces Sebastiana Kusia, podejrzanego o przyjmowanie łapówek, kiedy to pracował na stanowisku naczelnika biura...

Piątkowe pikniki cieszyły się sporym zainteresowaniem

Pomimo chłodu, aż dwa pikniki odbyły się w tym samym czasie w Jaworznie. Jeden zorganizowany jako „Dzień ziemi” pod płaszczką, drugi piknik na Osiedlu...

Fabryka hejtu na finale kampanii. Przekroczono granice kultury

Kampania wyborcza w Jaworznie weszła w decydującą fazę. Kandydaci na urząd prezydenta dwoją się i troją, żeby przekonać do siebie niezdecydowanych wyborców. Ich działania...