Od kilku tygodni cały świat żyje dramatem Australii – niszczycielskie pożary pochłonęły znaczną część kontynentu. Po ogniu przyszedł czas na ulewne deszcze i zagrożenie powodziowe. W tym kalejdoskopie kataklizmów cierpią również zwierzęta.
By pomóc wszystkim poszkodowanym zwierzętom, Australia potrzebowała pomocy z zewnątrz. I, jak się okazało – nie tylko słowa otuchy, ale rzeczowa i fachowa pomoc popłynęła z całego świata, w tym – z Jaworzna!
Czy da się pomagać, robiąc przy okazji to, co kocha się najbardziej? Oczywiście, że tak! Doskonale wie o tym pani Marzena Harasiuk, czyli twórczyni jaworznickiego Pastelove Love.
Poparzone koale czy kangury potrzebują pomocy medycznej, ale też spokoju i czasu na powrót do zdrowia. A w czym duże i małe torbacze czują się najlepiej i najspokojniej? Oczywiście, że w torbach. Właśnie takie torby dzięki inicjatywie pani Marzeny i jej przyjaciół powstają w Jaworznie.
Co dalej? Partia uszytych toreb trafia to koordynatorów, którzy w specjalnie oznaczonych paczkach następnie wysyłają je na Antypody. Przy przygotowaniu toreb liczy się zgodność z projektem i zachowanie szczególnych standardów jakościowych. Bardzo ważne jest, by torby wykonane były z naturalnych materiałów.
Ostatnia partia jaworznickich toreb dla australijskich zwierzaków powstanie w środowe popołudnie w siedzibie Pastelove Love, stamtąd trafi wprost na lotnisko.
Więcej informacji na temat akcji znaleźć można w mediach społecznościowych.
[vc_facebook]