Miasto to nie tylko ludzie, biura, domy, sklepy i samochody. Miasto to też przyroda, w tym – co może wielu zaskoczyć – dzikie zwierzęta.

Właśnie z myślą o nich powstała w Jaworznie ciekawa inicjatywa. Z pomysłu urzędników swoje zimowe domki dostały dziko żyjące w przestrzeni miejskiej jeże. A jak taki domek wygląda? To Bardzo prosta konstrukcja, liście, patyki i ciut suchej trawy. Co więcej – oznakowane specjalnymi tabliczkami! 

Jak wygląda jeż, wie chyba każdy. Niewielu jednak wie, jak pożytecznym i sympatycznym jest zwierzakiem. Tę kwestię wyjaśnia Jerzy Gara, który od lat pomaga jeżom w ich problemach zdrowotnych i nie tylko.

Jeże to zdecydowanie dobrzy sąsiedzi. Ze względu na swoje ulubione menu czyszczą łąki, parki i lasy ze szkodników i owadów.

Jeżowe domki pojawiły się m.in. przy Velostradzie Jak wyjaśnia rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów w Jaworznie – akcja jest dowodem dbałości o przyrodę w mieście a przy okazji – praktycznym sposobem zagospodarowania opadłych z drzew liści. Jak się również dowiedzieliśmy – MZDiM nie będzie monitorować miejsc, w których powstały
kopczyki ponad zakres swoich obowiązków związanych z bieżącym
utrzymaniem przestrzeni przez siebie zarządzanych. sama opieka nad jeżami nie leży w zadaniach własnych gminy.

Czy są szanse, że na swoje zimowe rezydencje jeże będą mogły liczyć co roku? Miejmy nadzieję, że tak. Pomysł ten pochwalają również mieszkańcy Jaworzna. Czy kopczyki przetrwają próbę konfrontacji z wścibskimi podglądaczami jeżowego życia lub wandalami? W opinii mieszkańców – tak. Oby tak.

Zdaje się, że udało się w końcu znaleźć odpowiedź na od lat stawiane pytanie – „dokąd nocą tupta jeż?”. Tupta do Jaworzna, pod kopczyk z liści i patyków. My zatem wszystkim jeżom życzymy już spokojnego, zimowego snu.

[vc_facebook]