Wypełniona straganami, pełna różnorakich produktów i sprzedawców – tętniąca życiem. Tak kiedyś można było opisać nazywaną powszechnie przez mieszkańców ul. Kocią. Z biegiem czasu to urokliwe miejsce straciło jednak swój dawny blask, a jej obecny stan to jedynie mały fragment całej układanki.
Kilkanaście lat temu żaden z mieszkańców naszego miasta nie wyobrażał sobie robienia zakupów w innym miejscu niż właśnie na Kociej. Nikt nie zawracał sobie głowy chodzeniem po supermarketach. Wszystko, czego mogła dusza zapragnąć, można było dostać właśnie tutaj – na ul. Henryka Sienkiewicza. Dawniej było to prawdopodobnie jedno z najbardziej zatłoczonych miejsc w naszym mieście.
Szkoda, że miejsca takie jak Kocia są zapominane. Jednak w dobie supermarketów i życia w szybkim tempie nikt nie zawraca sobie głowy chodzeniem od straganu do straganu w poszukiwaniu najniżej ceny za marchewkę czy pietruszkę.
[vc_facebook]
Proponuje spacer po Kociej komuś z Redakcji. Proszę sprawdzić ile osób zawraca sobie głowę zakupami włśsnie tam co rano.