Nieprzebyta dżungla, zabytkowe ruiny, malownicze rafy koralowe i oryginalna kuchnia w sercu Półwyspu Indochińskiego – taka właśnie jest Kambodża. Kraj, który jawi się jako mało przyjazny, w rzeczywistości ma do zaoferowania wiele nieoczywistych atrakcji. Nieprzebyta dżungla, zabytkowe ruiny, malownicze rafy koralowe i oryginalna kuchnia w sercu Półwyspu Indochińskiego – taka właśnie jest Kambodża. Kraj, który jawi się jako mało przyjazny, w rzeczywistości ma do zaoferowania wiele nieoczywistych atrakcji.
Kambodża – kiedy najlepiej pojechać
Kambodża to kraj z klimatem zwrotnikowym monsunowym, co ma bezpośredni wpływ na pogodę. W tym kraju wyróżnia się wyraźnie porę deszczową i suchą i to ta druga, trwająca od października do maja jest zdecydowanie lepszą opcją. Średnie temperatury zimą to około 21°C, ale już w maju przed nadejściem monsunu wzrastają nawet do 30°C. Rośnie też wilgotność powietrza, przez co podróżowanie staje się męczące. Dlatego do Kambodży najlepiej wybrać się wtedy, gdy u nas trwa w najlepsze zima.
Kambodża to nie tylko dżungla
Trzeba przyznać, że Kambodża to kraj bardzo zalesiony, lasy zajmują aż 40% powierzchni kraju. Trzeba przy tym przyznać, że sama dżungla kryje wiele niespodzianek, w tym dawno zapomnianych miast.
Jednak myliłby się ten, kto by sądził, że Kambodża to kraj na wpół dziki, gdzie turysta nie ma czego szukać. Dość powiedzieć, że największym skarbem kulturowym Kambodży jest… taniec! Został on nawet wpisany na listę niematerialnego Światowego Dziedzictwa UNESCO.
A jeśli o zabytkach mowa, to w Kambodży jest ich naprawdę dużo. To lekcja historii na żywo. Trudnej historii najnowszej, ale i tej dużo starszej, bo kulturowe dziedzictwo Kambodży sięga I wieku naszej Ery, choć ludy zamieszkujące ówczesne terytorium kraju nie znały nazwy Kambodża. Jeśli odrzucimy ostatnie kilkadziesiąt lat wojennej pożogi, naszym oczom ukaże się zupełnie inny kraj…
Przeczytaj także: Gdzie zarezerwować wakacje w luksusowym wydaniu – wybieramy idealne destynacje dla nowożeńców
Angkor – największa atrakcja turystyczna Kambodży
Trudno w to uwierzyć, ale to właśnie w tej dzikiej i jawiącej się jako nieprzyjazna Kambodży (błąd! Tutejsi mieszkańcy są niezwykle życzliwi i otwarci na innych ludzi, nie oczekując przy tym nic w zamian) już w IX wieku istniało miasto, w którym przez kolejne stulecia zamieszkało blisko milion mieszkańców. Dziś ta liczba nie szokuje, ale w Średniowieczu było to jedyne tak duże skupisko ludności na całym świecie! Do dziś nie wiadomo, jak przy użyciu ówczesnej techniki udało się stworzyć tak wspaniałą metropolię. Dość powiedzieć, że do budowy miasta nie użyto nawet jednego gwoździa! A jednak Angkor przetrwał do dziś i jest największą atrakcją turystyczną Kambodży. Największą świątynią i obowiązkowym punktem programu jest Angkor Wat, ale warto zajrzeć też do pomniejszych świątyń, zachwycić się średniowieczną kamienną architekturą, zatrzymać na chwilę i dać się oczarować kamiennemu miastu, które stoi ponad tysiąc lat.
Kambodża – plaże
Oczywiście, że są! Przecież to kraj leżący na Półwyspie Indochińskim, nad Zatoką Tajlandzką, która jest częścią Morza Południowochińskiego. Za najpiękniejsze plaże uznaje się te na wyspie Koh Rong, która jeszcze dwadzieścia lat temu była całkowicie bezludna, ale i plaże wzdłuż lądowej części są magnesem nie tylko dla turystów. W pobliżu plaż znajduje się rafa koralowa, przy której można nurkować i zachwycać się pięknem podwodnego świata. Same plaże są czyste, dobrze utrzymane, można na nich odpocząć, poopalać się, poleniuchować.
Kambodża – kuchnia
Dania serwowane w Kambodży nieco zaskakują smakiem i sposobem przyrządzania. Trzeba jednak przyznać, że ta osobliwa historia kulinarna (na tradycyjne dania kambodżańskie nałożył swoje piętno odcisk kolonii francuskiej) zaowocowała czymś niezwykłym. Serwowane tu dania trudno porównać do czegokolwiek innego. Przede wszystkim królują zupy i ryby. Te ostatnie proponowane są do wszystkiego i przyrządzane na niezliczoną ilość sposobów. Do tego smażony ryż i makaron jak zwykle w Azji. A tuż obok… żabie udka! To akurat oczywisty wpływ kuchni francuskiej. Można też spróbować czegoś naprawdę egzotycznego – smażonych skorpionów lub… pająków! Całość uzupełniają warzywa i owoce oraz, jak to w Azji bywa, przyprawy dodawane w zbyt dużych jak na gust Europejczyka ilościach. Co po prostu oznacza, że serwowane dania mają bardzo wyraziste, często mocno pikantne smaki.
Sprawdź: http://memories.pl/program-podrozy/11/kambodza-i-tajlandia-odkryj-smak-azji