Od kilku miesięcy trwają prace związane z przebudową parku na Podłężu. Ma tam powstać kompleks sportowo wypoczynkowy, a plany wyglądają naprawdę imponująco.
Od kilku dni internautów niepokoi ilość zaznaczonych na pomarańczowo drzew, które mają zostać wycięte. W związku z tym pojawiło się sporo protestów.
Udaliśmy się na miejsce, gdzie porozmawialiśmy z panem Stanisławem, kierownikiem budowy. Zapewnił on, że do wycięcia idą jedynie drzewa chore, spróchniałe w środku lub pochylone tak, że zagrażają życiu lub zdrowiu.
Pan Stanisław uspokoił nas, że nie wszystkie zaznaczone drzewa ostatecznie zostaną wycięte. – Próbujemy z planami wkomponować się w naturę jak bardzo się tylko da. Drzewa z numerami na pewno zostaną wycięte, ale nie jest ich dużo – dodał kierownik.
Zapewnił też, że nie leży w niczyim interesie, aby niszczyć naturę lecz stworzyć mieszkańcom Jaworzna atrakcyjne i bezpieczne miejsce do wypoczynku, które z tą naturą będzie obcowało.
[vc_facebook]
Wiadomo, park nie las. Jeśli tylko zostanie usunięte to co zbędne, można będzie się z tym pogodzić. Więcej mogę na ten temat powiedzieć dopiero, kiedy zrobię własny materiał o tym miejscu.
Pozwolę sobie tylko zasugerować możliwość pozostawianie sporej ilości martwego drewna, tak jak to uczyniono w parku w Krakowie w dolinie Sudołu Dominikańskiego. Byłaby to kolejna atrakcja z ekologią na pierwszym planie.