Coraz więcej dociera do nas sygnałów od czytelników na temat złego stanu jaworznickich dróg. Zwłaszcza zimą ich stan się pogarsza, co powoduje niemały ból głowy u kierowców łapiących się za portfele. Wymiana amortyzatorów, popękanych sprężyn to nic nowego.
Pewien jaworznianin, który po najechaniu na wyrwę uszkodził swój samochód, postanowił zawalczyć o swoje i wystawił prezydentowi miasta rachunek za naprawę swojego auta.
„(…) niniejszym wzywam Państwa, w terminie 7 dni od daty odebrania tego pisma, do uiszczenia na rzecz mojego mocodawcy kwoty pieniężnej w wysokości 9552,45 zł (słownie: dziewięć tysięcy pięćset pięćdziesiąt dwa zł 45/100 gr) tytułem odszkodowania za szkodę na mieniu jaką odniósł mój mocodawca w wyniku uszkodzenia pojazdu mechanicznego w następstwie najechania na wyrwę w drodze na terenie Jaworzna.” czytamy w przedsądowym wezwaniu do zapłaty.
Dalej czytamy w piśmie, że szkoda powstała w wyniku nieodpowiedniego utrzymania nawierzchni drogi. Zgodnie z art. 19 ust. 5 ustawy o drogach publicznych, w granicach miast na prawach powiatu zarządcą wszystkich dróg publicznych, z wyjątkiem autostrad i dróg ekspresowych, jest prezydent miasta.
Pełnomocnik informuje prezydenta, że brak reakcji we wskazanym terminie będzie podstawą do skierowania sprawy na drogę sądową.
[vc_facebook]
Chce się napisać: amen bracie!
W jaw drogi sa dziurawe jak na drodze dojazdowej do pola z ziemniakami.
Ale za to mamy łapacz śniegu udający dach nad tym dziwactwem dla rowerów. Ściąganie pomysłów z bezsnieznych krajów tak sie kończy.
Autko na letnich oponkach……………………… .Będzie mandacik?
W Polsce nie ma obowiązku wymiany opon , a po za tym skąd wiesz inteligencie kiedy to się stało , może na jesień i kierowca dopiero teraz doprowadził samochód do użytku stąd wie ile go to kosztowało . W pełni popieram kierowcę i trzymam kciuki .