Wczoraj rozpoczął się strajk pracowników sądów – administracji, protokolantów, asystentów sędziów. Domagają się oni podwyższenia wynagrodzeń wszystkich pracowników o 1000 złotych na etat.
Dyrektor Sądu Rejonowego w Jaworznie, Jolanta Warias zapewniła nas, że nic nie wie o planowaniu przyłączenia się do protestu pracowników naszego sądu. Wobec tego zaplanowane rozprawy będą się odbywały bez zakłóceń.
W wielu innych miastach w Polsce pracownicy w ramach protestu udają się na zwolnienia lekarskie, by pokazać, że bez nich poprawne funkcjonowanie instytucji nie jest możliwe. Związki zawodowe nie popierają takiej formy protestu, a całe przedsięwzięcie organizowane jest „poza protokołem”.
Pracownicy żądają podwyżek, gdyż dotychczas rzadko kiedy zdarzało się by wynagrodzenie protestujących przekraczało 3500 brutto. Wszystko zaczęło się od listu Zbigniewa Ziobry, którym Prokurator Generalny dziękując im za wysiłek zapowiedział nagrody w wysokości 700 złotych brutto. Zdaniem pracowników jednorazowa premia nikogo nie zadowala.
Dorsz
[vc_facebook]
A to według redaktora źle czy dobrze ???????
A gdy pojawia sie informacja bez oceny tylko informacja to zle? Marza mi sie takie artykuły informujące a nie formujące.
3500 dla urzędników to malo? Za zwykłą robotę niewymagającą specjalnego polotu? Hmmm…
A jaka praca jest tą niezwykłą i z polotem? Pewnie Twoja? Dla singielki (i jej kota) otulonej pledem, z wieczornym winem w dłoni, 3500 brutto może i wystarczy; ale na godne życie w większym gronie to mocno za mało.