Rodzice nie muszą gorączkowo szukać opieki dla swojego dziecka, gdy niespodziewanie zostanie zamknięta szkoła lub przedszkole. Mogą zająć się nim sami i wystąpić do pracodawcy o wypłatę zasiłku opiekuńczego.
Zasiłek można otrzymać także na zdrowe dziecko, które nie ukończyło jeszcze ósmego roku życia i nie ma innych członków rodziny, którzy mogą zapewnić mu opiekę – mówi Beata Kopczyńska, regionalny rzecznik prasowy ZUS w województwie śląskim.
Zamknięcie żłobka, przedszkola, klubu dziecięcego lub szkoły, do których uczęszcza dziecko jest traktowane jako nieprzewidziane, jeśli rodziców zawiadomiono o tym w terminie krótszym niż 7 dni przed zamknięciem .
Prawo do zasiłku mają na równi matka, jak i ojciec dziecka. Zasiłek może otrzymać jednak za dany okres tylko jeden z rodziców, czyli ten, który wystąpi z wnioskiem o jego wypłatę. Wysokość zasiłku opiekuńczego to 80 proc. wynagrodzenia. Rodzic chcący uzyskać taki zasiłek musi złożyć swojemu pracodawcy wniosek i dołączyć do niego oświadczenie o nieprzewidzianym zamknięciu żłobka, przedszkola lub szkoły. Zasiłek opiekuńczy przysługuje niezależnie od okresu ubezpieczenia.
Przysługuje on nie tylko osobom zatrudnionym na umowę o pracę, ale tym, które są objęte dobrowolnym ubezpieczeniem chorobowym w ZUS, np. pracujący na umowie zlecenie lub w prowadzą własną działalność gospodarczą.
Dorsz
[vc_facebook]