czwartek, 25 kwietnia, 2024

Emilia chlubą Jaworzna

Strona głównaKulturaEmilia chlubą Jaworzna

Emilia chlubą Jaworzna

- Advertisement -

Dla każdego muzyka na świecie symbolem sukcesu jest występ w sali koncertowej Carnegie Hall w Nowym Jorku. To właśnie tam 15-letnia jaworznicka skrzypaczka Emilka Szłapa 31 października 2018 roku wzięła udział w koncercie laureatów międzynarodowego konkursu Golden Classical Music Awards, w którym zajęła I miejsce w swojej kategorii wiekowej. Jej talent i pracowitość zostały dostrzeżone przez jurorów spośród wielu konkurentów z całego świata.

Foto: © 2018 Richard Termine

Carnegie Hall to sala koncertowa w Nowym Jorku ufundowana przez milionera i filantropa, Andrew Carnegie. Otwarto ją w 1891 roku. Pod względem akustyki należy do najlepszych sal koncertowych na świecie. Budynek znajduje się na Manhattanie, wyróżnia się elewacją z cegieł i terakoty w stylu włoskiego renesansu. Mawia się o nim, że „wybudowała go i buduje muzyka”. Wieczorem lśni swą potęgą i piękną iluminacją, a powiewające flagi dodają mu dostojeństwa i prestiżu.

Atmosfera sali koncertowej i koncertów jest bardzo podniosła. Sama scena z czarnym fortepianem Steinway, z boku flagą USA, robi niesamowite wrażenie na publiczności, ale także na występujących. Wystrój sali jest także imponujący, na scenie i po bokach wkomponowano kolumny. Nad rzędami eleganckich foteli wiszą okazałe, piękne żyrandole. Akustyka wspaniała.

Repertuar – utworem, który zapewnił mi wygraną w konkursie był koncert skrzypcowy d-moll nr 4, cz. 1 Henriego Vieuxtempsa. – Wybrałam program z epoki romantycznej – mówi Emilka – ponieważ bardzo lubię tę epokę. Vieuxtemps skomponował ten koncert, gdy był skrzypkiem dworskim w Petersburgu (na przełomie 1849/1850 r. – przyp. red.). Uwielbiam ten koncert. Sam początek pierwszej części zaczyna się cicho, wręcz mistycznie, później następuje ekspresyjne i burzliwe wprowadzenie orkiestry. Można w tym koncercie pokazać technikę, ale też melodyjność połączoną ze zmienną wibracją. Nagranie konkursowe odbyło się w Sali Kameralnej im. Bolesława Szabelskiego katowickiej Akademii Muzycznej. Nagrywałam utwór konkursowy pod kierunkiem prof. Adama Musialskiego, akompaniowała mi prof. Katarzyna Makowska. Natomiast w Weill Recital Hall w Carnegie Hall zagrałam Tango-Etude nr 3. wybitnego kompozytora argentyńskiego Astora Piazzolli. To utwór, który zrewolucjonizował tradycyjne tango, łącząc jazz i muzykę klasyczną.

Nowy Jork to niesamowite, przyjazne miasto. Składa się na niego 5 miast – dzielnic: Manhattan, Brooklyn, Queens, Bronx i Staten Island. Każda z nich jest inna, ma inny charakter, stąd też ma się wrażenie, że tworzą zupełnie odrębne miasta. W czasie mojego pobytu, a było to 8 dni (od 27 października do 4 listopada) odwiedziłam polski Greenpoint, na ulicach którego słychać polską mowę, a witryny sklepów czy reklamy są w języku polskim. Msza św. w kościele św. Stanisława Kostki też w języku polskim. Dzielnica jest zróżnicowana – są miejsca, gdzie wybudowano piękne domy oraz miejsca bardzo zaniedbane. Polski akcent spotkałam też w Central Parku. Jest tam bardzo piękny i okazały pomnik Władysława Jagiełły. Zatrzymują się przed nim wycieczki. Ja również się nim zachwyciłam. Poza tym Central Park to miejsce ciszy, spokoju i śpiewu ptaków. Jak to możliwe, że to się udało, tego nie wiem, przecież wokół zlokalizowano wielkie budynki, a ruch na sąsiadujących z parkiem ulicach jest olbrzymi. Wewnątrz parku jest mnóstwo rowerzystów, ludzi spacerujących, grających w piłkę i tych odpoczywających na trawie. Manhattan na wszystkich robi duże wrażenie. Wieżowce ze szkła udanie wkomponowano w historyczna stylową architekturę. Na ulicach panuje ogromny ruch, zarówno pieszy, jak i samochodowy. Pomimo tego nikt na nikogo się nie złości, wszyscy są uśmiechnięci. Policja, jeśli nie dzieje się nic niebezpiecznego, nie interweniuje. Ważną rzeczą w tak olbrzymim mieście jest komunikacja. Metrem można dojechać wszędzie – szybko i prosto. Będąc w Nowym Jorku nie można pominąć: Statuy Wolności, 86. piętra Empire State Building, miejskich muzeów, Punktu Zero czy Mostu Brooklińskiego. Zwiedziłam także Queens, Bronx, Staten Island, Brooklyn. Ciekawe i nieco inne są też dzielnice zamieszkałe przez ciemnoskórych Amerykanów. Mieszkałam w jednej z takich dzielnic i mam bardzo miłe wspomnienia.

Emocje towarzyszyły mi od pierwszego momentu, w którym dowiedziałam się, że zdobyłam pierwsze miejsce w tak prestiżowym konkursie i mogę zagrać w Carnegie Hall – mówi Emilka. – Dowiedziałam się o tym 13 lipca, kiedy w czasie wakacji byłam na międzynarodowych kursach muzycznych w Łańcucie. Ta wiadomość była dla mnie wielkim zaskoczeniem i zarazem wielką radością, która zapierała dech w piersiach. Emocje towarzyszyły także przygotowaniom do wyjazdu i momentowi, gdy po raz pierwszy zobaczyłam gmach Carnegie Hall. Ogarnął mnie lekki strach i pytanie – czy podołam? Następne emocje to próba i poznanie sali oraz spotkanie ze znajomymi muzykami z różnych stron świata. Sam koncert tym bardziej wzbudził we mnie wielkie emocje.

Gra przed publicznością wymaga skupienia – mówi Emilka. – Ważne jest też, czy skrzypce nie są rozstrojone ze względu na zróżnicowanie temperatury i wilgotności. Sam moment wejścia na scenę to wielkie przeżycie. Światła powodują, że nie widać publiczności, słyszy się tylko oklaski. Potem ukłon, strojenie skrzypiec, moment koncentracji, pierwsza nutka i wraz z nią „płynę” w muzykę i nie ma nic poza tym. Świat zewnętrzny nie istnieje, jest tylko muzyka. Nie myślę wówczas o niczym, tylko o grze, przekładem na muzykę to, co mam w sercu. W tym momencie oddaję siebie, swoje przeżycia, swoje wnętrze i emocje. Koniec utworu, słyszę oklaski, przez światła widzę publiczność. Dziękuję za przychylne przyjęcie, serce rozpiera wielka radość. Gdy opadną emocje, człowiek czuje niesamowitą lekkość. Miło schodzi się ze sceny, gdy słychać, jak publiczność jeszcze klaszcze. To duża radość i satysfakcja, gdy patrzę na skrzypce, które kupiłam dzięki stypendium „Młoda Polska”, stworzonemu przez św. pamięci pana Franciszka Borowieckiego. Mam ochotę je uściskać i ucałować za pomoc w tak wielkiej dla mnie chwili. Są moim wielkim przyjacielem, który zawsze mnie wspiera.

Indywidualistą jest każdy artysta grający w Carnegie Hall. Do koncertowania w tej prestiżowej sali zaprasza się wyłącznie utalentowanych muzyków.

Emilka jest uczennicą Gimnazjum nr 9 w Dąbrowie Narodowej, uczy się również w Państwowej Szkole Muzycznej I i II st. im. M. Karłowicza w Katowicach. W skrzypach zakochała się od 7. roku życia dzięki mamie, która w zwykły dzień zapytała ją, czy woli grać na fortepianie, czy skrzypcach. Miłość do muzyki zaszczepiła we mnie moja kochana pani mgr Małgorzata Basiuk, która wspierała mnie i nauczała. Ukończyła Szkołę Muzyczną w Jaworznie z wyróżnieniem pod kierunkiem mgr Małgorzaty Basiuk, a teraz swój talent doskonali w Szkole Muzycznej w Katowicach pod kierownictwem prof. Adama Musialskiego. Emilka bardzo lubi zwierzęta, uwielbia dziadka, dla którego fotografuje ptaki i wiewiórki. Lubi spacery. W Nowym Jorku zwiedzając przeszła ponad 80 kilometrów. Jest osobą otwartą, lubi rozmawiać ze wszystkimi, świetnie posługuje się językiem angielskim. Na lotnisku usłyszała wiele ciepłych słów za znajomość języka angielskiego. W Hiszpanii w czasie tegorocznych wakacji koncertowała z uznaną pianistką Nati Ballarin. Wespół z nią nagrała w Hiszpanii płytę. W Budapeszcie koncertowała w węgierskim radiu. Na swym koncie ma wiele nagród i wyróżnień w wielu międzynarodowych konkursach. Grała również w słynnej Sali Mozartowskiej w Salzburgu, we Włoszech, Niemczech, Holandii, Bośni i Hercegowinie, Belgii, a w Polsce w wielu prestiżowych salach koncertowych. Jaworzno jest miłe jej sercu i chętnie występuje w bibliotece, Teatrze Sztuk, MDK czy w szkołach.

Historia konkursu. Golden Classical Music Awards International Competition to prestiżowy międzynarodowy konkurs. Celem jego jest wyszukanie niepowtarzalnych artystów i pomoc im w rozpoczęciu międzynarodowej kariery. Konkurs jest otwarty dla wszystkich narodowości i grup wiekowych. Artyści z całego świata ubiegają się o to, by żeby zagrać w Carnegie Hall. Jest to nagrodą za zajęcie pierwszego miejsca w danej grupie wiekowej i w kategorii. A kategorie są różne: młody muzyk (8 lat i młodszy), junior (9 – 12 lat), średnio zaawansowany (13 – 15 lat), zaawansowany (16 – 18 lat) i starszy (bez ograniczeń). Emilka grała w kategorii skrzypce w grupie muzyków średnio zaawansowanych. Jurorzy oceniają grę na instrumentach strunowych, klawiszowych czy umiejętności wokalne. Golden Classical Music Awards współpracuje z europejskim konkursem muzycznym Grand Prize Virtuoso z Europy.

Amerykanie w Nowym Jorku to ludzie o różnym kolorze skóry, różnych fryzurach, ubraniach czy religiach. Wszystko się tu miesza, ale i współgra. Nikt nie patrzy na nikogo ze złością, pogardą czy nienawiścią. Wspólnym mianownikiem jest uśmiech i słowo OK. Nic nikogo nie dziwi. Nowy Jork to tygiel kultur. Od momentu powstania miasta wypracowano nowojorski styl życia, by wszyscy czuli się tutaj dobrze, jeden drugiego szanował i nie wchodził mu w drogę.

Ludzie, których spotkałam w Nowym Jorku to muzycy z całego świata – mówi Emilka. – Miłym akcentem było spotkanie krajana, jaworznianina Dawida Mżyka, który mieszka w Nevadzie, jest doktorantem University of Nevada, gra na puzonie. Poza tym spotkałam też pianistę z Krakowa Kacpra Króla oraz Reinharda Schobesbergera z Austrii, którego poznałam w Brukseli. Poza tym miło wspominam spotkanie z panem Romanem Walczakiem z Chicago, który jest korespondentem TV. Poza tym wiele osób, które przewinęło się przez te osiem dni pobytu miło wspominam.

Lubić, choć może lepiej powiedzieć autentycznie kochać muzykę
– to zdaniem Emilki najistotniejszy warunek muzycznych sukcesów. Lubić i zachwycać się trzeba też przyrodą i zwierzętami, ale najważniejszy jest człowiek, który jest wokół mnie i od którego bije serdeczność.

oprac. M. Matysik

Podziękowania
Składam serdeczne podziękowania tym wszystkim, bez których ten ważny dla mnie wyjazd by się nie odbył. Dziękuję Rotary Club Katowice, Fundacji Nasz Śląsk im. gen J. Ziętka i pani dyrektor Ewie Pelc, jaw.pl – Jaworznickiemu Portalowi Społecznościowemu, piekarni Stanisława Bigaja i panu posłowi Pawłowi Bańkowskiemu.

Dziękuję panu prof. Adamowi Musialskiemu, który jest wspaniałym nauczycielem i dobrym duchem w zdobywaniu wiedzy i szlifowaniu techniki i umiejętności skrzypka. Najserdeczniejsze podziękowania kieruję pod adresem mamy, babci, dziadzia i siostry.

Emilia Szłapa

[vc_facebook]

- Advertisment -

Rekrutacja do szkół ponadpodstawowych – jaworznickie szkoły opublikowały regulaminy naboru

Jaworznickie szkoły ponadpodstawowe udostępniły na swoich stronach internetowych regulaminy rekrutacji na kolejny rok szkolny. Rekrutacja rozpocznie się już w maju. Proces rekrutacyjny rozpocznie się 13...

Uśmiechnięty Sebastian Kuś oddelegowany na badania psychiatryczne

Przed Sądem Rejonowym w Chrzanowie odbyła się 24 kwietnia 2024 roku kolejna rozprawa Sebastiana Kusia, która wedle wcześniejszych zapowiedzi sądu miała zakończyć jego 5-letni...

Majówka 2024 w GEOsferze

Z okazji zbliżającej się majówki Ośrodek Edukacji Ekologiczno-Geologicznej GEOsfera w Jaworznie przygotował liczne atrakcje na dni od 1 do 3 maja. Wydarzenia zaplanowane prze GEOsferę...