Ludzie toną w ciszy. W opinii wielu osób czasem ciężko odróżnić topielca od osoby bawiącej się w wodzie. Podobnie było kilka dni temu w nadmorskich Łazach. Wysokie fale, mocny wiatr i powiewające czerwone flagi, informujące o zakazie kąpieli
Pomimo tego, wielu śmiałków wchodziło do wody i usiłowało pływać wśród wysokich fal, walcząc przy tym z mocnym prądem wstecznym. Efekt? Kilka osób znalazło się w sporej odległości od brzegu. Bez sił i szans na samodzielny powrót do brzegu.
Szczęśliwie dla nieodpowiedzialnych pływaków w tym samym czasie na plaży był pan Bartosz Smolarczyk. Jaworznicki Strażak w stopniu starszego kapitana i dowódca I zmiany w Komendzie Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Jaworznie.
Strażakiem jest się bez przerwy, 24 godziny na dobę i przez 365 dni w roku, również w czasie urlopu. Dzięki bohaterskiej i profesjonalnej postawie pana Bartosza, czyjeś życie zostało ocalone.
Dumy z postawy swojego pracownika i kolegi nie ukrywa jaworznicka Komenda Straży Pożarnej. Pojawia się jednak pytanie – pomimo tak licznych kampanii informacyjnych w mediach lokalnych i ogólnopolskich – skąd w ludziach tyle lekkomyślności?
Panu Bartoszowi gratulujemy postawy a jaworznickiej straży pożarnej – doskonałego pracownika!
Pamiętajmy, że woda nie jest naturalnym środowiskiem człowieka i zawsze zachowujmy szczególną ostrożność wchodząc do morza, jeziora czy rzeki.
[vc_facebook]