Daria Nowak i Wojtek Kuźma trenują taniec towarzyski od kilku lat. Na swoim koncie mają niemałe sukcesy. W plebiscycie na Najpopularniejszego Sportowca Roku 2017 zajęli 9 miejsce.
[red] W plebiscycie na Najpopularniejszego Sportowca kolejny raz znaleźliście się w pierwszej dziesiątce. Czy to Was nadal cieszy?
[Daria i Wojtek] Jak najbardziej. Jest to ogromny zaszczyt na tle wszystkich sportowców uczestniczących w plebiscycie osiągnąć taki rezultat. Cieszymy się, że udało nam się to już drugi raz.
Czym dla Was jest taniec, czy to tylko sport?
Myślimy, że taniec dla nas to jest całe życie. Poświęcamy mu cały swój wolny czas.
Jest to niewątpliwie pasja, coś, co kochamy robić.
Co tańczycie? W jakim tańcu czujecie się najlepiej?
Tańczymy w dwóch stylach: standardowym i latynoamerykańskim. W obu stylach jest po pięć tańców. W latynoamerykańskim to: cha-cha, samba, rumba, pasodoble i jive. , a standardowe to: walc angielski, walc wiedeński, tango, foxtrot i quickstep. W obu stylach czujemy się bardzo dobrze i ciężko byłoby nam się zdecydować, który taniec jest faworytem.
Rozumiem, że w tańcu prowadzi Wojtek, ale czy Ty, Dario, czasem chcesz postawić na swoim?
[D]Tak, na przykład, gdy Wojtkowi podczas treningu zdarzy się zmienić kroki, to ja obstaje przy swoim.
[W]Daria ma charakter i zdarza się, że nie zawsze chce tańczyć to, co ja.
A czy zdarza Ci się, Wojtku, deptać Darię w czasie treningów?
[W]Boję się, bo przy jej charakterze mogłoby się to źle skończyć.
Dario, a skąd pomysły na stroje?
[D]Zazwyczaj to trenerka podsuwa pomysły, choć czasami ja też jestem autorką jakiegoś pomysłu. Stroje są szyte według standardów panujących w danym stylu tanecznym. Najważniejsze, żebym ja dobrze się czuła. Do mnie i do Wojtka najbardziej pasują stroje czarne lub czarno-białe.
Powiedzcie coś o Waszych treningach.
Trenujemy w Szkole Tańca „Sukces” w Jaworznie. Trenerem od „standardu” jest pan Krzysztof Raczkiewicz, a od „łaciny” pani Marlena Wito i pan Mariusz Nosal. Trenujemy zazwyczaj codziennie po 3 godziny.
Którą klasę taneczną osiągnęliście?
Najwyższą klasą taneczna jest klasa S, a potem od A do H, w zależności od stopnia zaawansowania i wieku. Zaczynając od początkującej klasy H, na zawodach zdobywa się odpowiednią liczbę punktów premium, żeby wejść do klasy wyższej. My osiągnęliśmy klasę C. Są jednak zawody open, na których klasy się nie liczą , tylko wiek i poziom, umiejętności, jakie się reprezentuje. W tych zawodach startujemy w kategorii 14-15 lat.
Jakie są Wasze największe sukcesy?
Jesteśmy trzykrotnymi Mistrzami Polski, Mistrzami Niemiec, mamy również 14 miejsce w świecie i 10 miejsce w Europie. Ciężko jest nam ocenić, który sukces jest największy. Na pewno dużym wydarzeniem były dla nas mistrzostwa świata i Europy z powodu bardzo wysokiego poziomu.
Czy dobre relacje poza treningami są potrzebne do osiągnięcia sukcesu?
Nie mieszkamy w jednym mieście, więc kontakt osobisty mamy ze sobą na treningach i turniejach, ale komunikujemy się też poza tymi momentami za pomocą aplikacji i telefonów. Jednak te 3 godziny dziennie spędzone tak intensywnie razem nam wystarczają.
Czy wiążecie swoją przyszłość zawodową z tańcem?
Chcielibyśmy zostać mistrzami świata – to takie marzenie. W przyszłości prawdopodobnie zostaniemy trenerami, choć oczywiście kierunku dalszego kształcenia jeszcze nie wybraliśmy. Jednak szkoda by było w przyszłości zmarnować te lata poświęceń i wyrzeczeń, by nie wiązać planów z tańcem.
A aktualnie przygotowujecie się do jakiegoś turnieju?
Tak, najbliższy turniej to Otwarte Mistrzostwa Polski w Karpaczu, które odbędą się już w czerwcu. Jest to bardzo prestiżowy konkurs z udziałem par z zagranicy.
Zatem dziękuję Wam za rozmowę i życzę sukcesów w najbliższym i kolejnych występach konkursowych.
Dziękujemy bardzo.
[vc_facebook]
