Rząd PiS uległ presji. Interpelacje poselskie, wielokrotne wystąpienia do premiera Morawieckiego, specjalne posiedzenia sejmowej komisji, a także przygotowany projekt nowelizacji ustawy – moje działania w tym zakresie oraz współpraca Stowarzyszeniem Wdów i Sierot Górniczych przyniosły zamierzony efekt.
Podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach minister Tobiszowski zapowiedział złożenie rządowej ustawy o przyznaniu wdowom i sierotom górniczym rekompensaty z tytułu utraconego deputatu węglowego. Chodzi o te wdowy i sieroty po zmarłych górnikach, które nie zostały objęte przyjętą w październiku ub. roku ustawą o świadczeniu rekompensacyjnym z tytułu utraty prawa do bezpłatnego węgla.
Nowa ustawa, o którą walczyliśmy już od kilku miesięcy, ma objąć ok. 7 tys. wdów i sierot po górnikach, którym nie przysługiwały rekompensaty na podstawie poprzedniej ustawy, grupę osób pobierających świadczenia przedemerytalne (również nieobjętą ustawą z października 2017) oraz ponad tysiąc osób, które złożyły wnioski o rekompensaty po terminie, lub których wnioski zostały pozytywnie zweryfikowane już po rozliczeniu środków budżetowych na rekompensaty.
Ustawa ta nie obejmie niestety tych emerytów górniczych, którzy utracili prawo do deputatu jako czynni górnicy, jeszcze przed przejściem na emeryturę. Według Ministerstwa Energii możliwość wypłaty świadczenia także dla nich mają analizować w drugiej połowie roku spółki węglowe.
– Spółki niekoniecznie mają dzisiaj kondycję finansową i wolę, żeby to robić ocenił wiceminister, wskazując, że będzie to jeszcze przedmiotem analizy w spółkach – zaznaczył Tobiszowski, co może oznaczać, że ministerstwo zamierza przeciągnąć sprawę w czasie.
Panie Ministrze czekamy teraz jeszcze na rekompensatę dla 12 tysięcy (!) emerytów górniczych o których zapomniał rząd PiS w ustawie z października ubiegłego roku.
Paweł Bańkowski
