Pieniędzy z Unii Europejskiej będzie mniej i warto zauważyć, że po raz pierwszy spójność i rolnictwo nie będą najważniejszymi priorytetami UE, tylko będą podlegać cięciom. To pokazuje jaka jest atmosfera wokół Polski, bo Komisja zanim zgłasza propozycje przeprowadza setki konsultacji.
Rząd PO-PSL wynegocjował w perspektywie 2014-2020 dla Polski blisko 400 miliardów zł. Dziś uzależnienie ilość pieniędzy dla Polski od praworządności (w osobnym rozporządzeniu podlegającym głosowaniu większościowemu) doprowadzi do tego, że za łamanie praworządności przez PiS i wybryki ministra Jakiego – zapłacimy my wszyscy. Będzie mniej pieniędzy na inwestycje dla samorządów, pieniądze mogą być tracone lub zamrażane.
PiS obiecywał, że jak dojdzie do władzy to zrówna dotacje dla rolników polskich z tymi które dostają rolnicy zachodnioeuropejscy. Już dzisiaj widać że to była pusta obietnica. PiS nawet nie starał się jej zrealizować.
Dzisiaj przed maratonem wyborczym musimy mieć świadomość że ponownie będziemy podejmowali decyzje czy Polska będzie pełnoprawnych członkiem UE – to znaczy będzie krajem, w którym rządzi prawo, a nie oligarchia partyjna, czy też będzie krajem, w którym rządzi nomenklatura PiS-owska zagarniająca w sposób całkowicie bezprawny zasoby państwa, okradając w ten sposób Polaków.
Paweł Bańkowski