Zawód weterynarza do łatwych nie należy, wszak z chorym sobie nie pogada. Zwierzak nie powie co go boli i dlaczego jest mu źle
Dobry weterynarz powinien mieć nie tylko dobrą wiedzę ale też zmysł obserwacji i intuicję.
Od paru tygodni mamy wiosnę. Dla psów i kotów to czas wymarzony, czas szalonych eskapad i niekończących się spacerów. Dla kleszczy to też czas wymarzony, a wiadomo, że naszym zwierzakom bliskie kontakty z kleszczami nie służą.
Kleszczowy problem to nie samo ugryzienie, ale to tzw. choroby odkleszczowe. Czy wymyślono już na nie skuteczne szczepionki?
Mała tragedia może się wydarzyć i po spacerze nasz kot lub pies przyniesie ze sobą na skórze kleszcza. Nie należy tragizować, z kleszczem postępujemy bezwzględnie – usuwamy niezwłocznie.
Oczywistym jest, że nawet zdrowy zwierzak powinien mieć raz na jakiś czas kontakt z weterynarzem w celach profilaktycznych, musi się zwierzaka np. zaszczepić. Zaraz po ukochanym właścicielu weterynarz jest więc najważniejszym człowiekiem w życiu domowego zwierzaka.
Do życzeń dla weterynarzy grzecznie się dołączamy, byle nasze futrzaki żyły długo i szczęśliwie, nie grymasiły i nie sprawiały tzw. kłopotów wychowawczych, a wizyty u weterynarza były jedynie profilaktyczne.
[vc_facebook]