Mieszkańcy Podłęża, bloków przy ulicy Brodzińskiego zaprosili nas na skwerek przed swoim blokiem. Pokazali nam jak wyglądają zieleńce na terenie spółdzielczym i na terenie miejskim.
Jak się okazuje, po jednej stronie chodnika znajduje się teren miejski, a po drugiej administrowany przez spółdzielnie. Na tym spółdzielczym o czystość dbają sprzątaczki z okolicznych bloków, a na miejskim? Niestety, rzadko widać tutaj kogoś, kto by się tym terenem zajmował.
Na miejskiej części zarośnięte nieprzycinane drzewa, jesienne liście i wertepy zryte przez dziki.
Wieść gminna wśród mieszkańców niesie, że za kontrole czystości ma zabrać się ostro Straż Miejska. Mieszkańcy pytają, jak to możliwe, że chce się egzekwować porządek od innych, a od siebie samego nie?
Czy w takim razie jak piesek zrobi kupkę na terenie spółdzielczym, to będzie mandat? Na terenie miejskim zrobi to bezkarnie? Czy taki mandacik za brak porządku zostanie wysłany np. do MZDiM?
Zapytaliśmy Straż Miejską o to, czy zdarzały się już sytuacje, w których funkcjonariusze nakładali za to kary dla mieszkańców lub spółdzielców. Czekamy na odpowiedź.
Temat odnośnie do psich odchodów jest bardziej skomplikowany i potrzeba jest poważna kampania informacyjna oraz zmiana zachowań właścicieli psów.
Do tego nie może się to odbyć bez przygotowania infrastruktury. Bo co z tego, że psie odchody można wyrzucać do kontenerów, jeśli teraz stanowiska kontenerowe są pozamykane i mają do nich klucze tylko mieszkańcy z okolicznych bloków.
Czy zatem gmina ma na to jakiś pomysł?
[vc_facebook]
Kupki powinni zbierać właściciele i oni powinni być karani.Nie ma kosza.Zabrać do woreczka i do domu.Brak koszy to zwykła wymówka.Jak będą to właściciele czworonogów będą sprzątać po nich?Wątpię.Kary, kary jeszcze raz kary.Może wreszcie się ludziska nauczą.
Człowieku widać ze nie zrozumiałeś gdzie jest problem .nie tylko w kupie ale w koszach zanim coś napiszesz to się zastanów.brak słów
Bezkarnie się pisze razem nie osobno Panie Redaktorze.