Trzech nurków na ośrodku nurkowym „Koparki” w Jaworznie miało problem z wydostaniem się ze skutego lodem zbiornika. Strażacy prowadzili akcje ratunkowa polegającą na wyciągnięciu ich z przerębla.
W tym samym dniu, kiedy rano odbywały się ćwiczenia na Sosinie, około godziny 15 strażacy sprawdzili swoje umiejętności podczas rzeczywistej akcji. Strażacy zostali wezwani do akcji na zamarzniętym akwenie.
Podczas nurkowania pod lodowego zerwała się lina zabezpieczająca, z której korzystali nurkowie. Lina służyła do znalezienia bezpiecznej drogi powrotnej. Nurkowie zdecydowali się na wynurzenie w małym przeręblu na środku zbiornika. Niestety kruchy lód, ze względu na ciężar ekwipunku uniemożliwił im wyjście z wody.
Przypadkowy obserwator, spacerujący na skarpie zbiornika widząc tą sytuacje i słysząc wołanie o pomoc, wezwał na miejsce służby ratunkowe.
Na miejsce przybyli strażacy i pogotowie ratunkowe. Po kilkunastu minutach strażacy za pomocą specjalnych lodowych sań wydobywali jeden po drugim nurków, a potem ich ekwipunek.
Akcje na lodzie i w przeręblu w koordynacji z ratownikami bezpośrednio prowadził Jakub Szuster.
Akcja jednak pokazuje, że nawet bardzo doświadczeni nurkowie nie są w stanie przewidzieć wszystkich zagrożeń, które związane są z obcowaniem z lodem na zamarzniętych akwenach.
Na szczęście podczas tej akcji nikomu nic się nie stało.
[vc_facebook]