Wieść gruchnęła, że Centrum się nam ubogaci i wypięknieje niedługo. Miasto rozstrzygnęło przetarg na remont hali. Jako dodatek do tej przebudowy (taki „bonus” za 11 mln zł) zostanie nam wybudowany podziemny parking – w miejscu aktualnego naziemnego.
Po co taka zmiana? A ponoć po to, żebyśmy mieli gdzie pospacerować w środku miasta. Logiczne – Planty są małe, Rynek (Bez.Ruchu) też. A Chrząstówki, Koparki i inne Geosfery daleko. I dlatego połazimy po dachach samochodów zaparkowanych pod ziemią. Mam tylko nadzieję, że nie dosłownie – oby wykonawcą nie byli mistrzowie od kostki brukowej z okolic Magistratu!
Nie do końca też wiadomo, czy tych miejsc parkingowych przybędzie, czy też po prostu nie ubędzie – raz, że kto wie, może jednak będzie to mieć większą powierzchnię, niż to co teraz mamy. A dwa – jak interpretować to, że parking będzie mieć 2 metry wysokości? Użytkowników osobówek ucieszy, bo im przybędzie prostokątów do zaparkowania, ale niestety kosztem busów czy dostawczaków.
Rzecz to niestety powtarzalna u nas w Jaworznie – pomysł może i ciekawy, tylko realizacja pachnie porażką. Głupotą nawet. Już pomijając kwestię sensowności wydania takiej kwoty za „zniknięcie” parkingu (choć dałoby się ją zaakceptować, gdyby w gratisie było wyburzenie ohydnego klocka po Cechu!), to najdurniejsze jest ograniczenie – nowy parking ma być krótkoterminowy. Ktoś wie, po co i dlaczego?
Szanowne Miasto – jak w takim razie łączy się to z planem budowy (tuż obok!) centrum przesiadkowego? Będziemy stawiać drugi parking, taki z przeznaczeniem Park&Ride? Czy też może planem jest, żeby wszyscy dojeżdżający autem do Centrum i dalej autobusem, ratowali budżet opłatą za codzienne parkowanie? To może nie zadziałać, bo obstawiam jednak, że ludzie raczej dołączą do galopady po uliczkach Centrum w poszukiwaniu bezpłatnych miejsc.
Sobie i innym Jaworznianom życzę – żebyście tam w Prezydium choć jedną rzecz przemyśleli tak od początku do końca…
[vc_facebook]
Michał Szlęzak
Ograniczenie czasowe na parkingu jest po to, żeby ci, którzy muszą dojechać samochodem do centrum, mieli gdzie zaparkować. Ten parking nie był planowany jako park&ride – parkingi tego typu robi się na obrzeżach centrum, żeby odciążyć je od ruchu samochodowego.
u nas jest tak że najpierw się wykonuje a potem się zastanawia nad sensem i logiką rozwiązań wymyślonych przez Toszę