Ponad tysiąc mieszkańców, którzy składali podpisy pod projektem uchwały w spawie żłobka oraz dopłat do opieki nad dziećmi, zostało zlekceważonych.
– Bardzo się zawiodłam na naszej władzy. W zbieranie podpisów włożyliśmy naprawdę wiele pracy – mówi Małgorzata Kudrej, inicjatorka uchwały.
Złożony projekt mógł być głosowany na listopadowej sesji, a okazało się, że nie znalazł się nawet w porządku obrad sesji grudniowej. Pytał o to Krzysztof Lehnort, mówiąc, że takie lekceważenie mieszkańców to skandal. Opinia prawnika na temat tej uchwały była gotowa jeszcze przed sesją listopadową.
– Budowa żłobka będzie trwała długo, ale dopłaty mogły już funkcjonować od stycznia – z żalem dodaje Małgorzata Kudrej.
– W trakcie listopadowej sesji prezydent Silbert poinformował nas, że nie był w stanie czasowo zapoznać się i zaopiniować przedłożonej przez mieszkańców uchwały – mówi Krzysztof Lehnort. Czym prezydent był tak bardzo zajęty, że nie miał czasu, aby zapoznać się z zapisami uchwały, pod którą od sierpnia zbierano podpisy? Po analizie jego kalendarza widać, że na przykład na rozmowy o elektrycznych pojazdach czas znalazł.
– Jestem zawiedziona, że musimy walczyć o to, co powinno być dla nas zagwarantowane. Mówienie, że ktoś z władz nie miał czasu się z tym zapoznać, gdy od sierpnia zbieramy w każdej dzielnicy podpisy na ulicach, mnie bulwersuje – mówi Małgorzata Kudrej.
Lehnort ujawnił na ostatniej sesji bardzo znamienny fakt. – Dopiero 20 grudnia otrzymaliśmy pismo od prezydenta o opinii prawnej, mówiącej o tym, że uchwała ma wadę. Według mnie jest to omyłka pisarska, która nie wyklucza procedowania. Skandalem jest to, że ta opinia jest datowana na 20 listopada br. i od tej pory leży w „zamrażarce” – wytykał prezydentowi radny Krzysztof Lehnort.
Miasto chwali się, że w przyszłym budżecie wyda na rodziny ponad 75 mln złotych. Twierdzi, że żłobek był w planie wyborczym koalicji JMM i PiS. Publikatory miejskie nawet pokazały jego lokalizację oraz informują o zapisach do… nieistniejącej placówki. A jak powiedziała na ostatniej sesji wiceprezydent Monika Bryl, uchwała na temat żłobka będzie procedowana we właściwym momencie.
O co zatem w tym chodzi? Przecież to matki są w potrzebie i to one uznały, że już najwyższy czas, żeby otrzymać pomoc od miasta. Na przykład uchwała o dopłatach do prywatnych żłobków funkcjonuja już od dawna w innych miastach. A u nas, zamiast pomóc młodym matkom, to się z ich inicjatywy kpi?
Na kilka godzin po sesyjnym wystąpieniu Lehnorta do radnych został wysłany mail od wiceprzewodniczącej Ewy Zuber, w którym czytamy, że projekt uchwały zostaje skierowany do prac w komisjach rady.
Matki, które podpisywały się pod projektem uchwały, mówią, że będą pilnowały swoich interesów. A jeśli sprawy nie nabiorą tempa, mocno się zaangażują w walkę o godne życie dla wszystkich młodych matek z Jaworzna oraz o zapewnienie właściwej opieki dla ich dzieci.
[vc_facebook]
uchwały w spawie żłobka
o dopłatach do prywatnych żłobków funkcjonuja już od dawna w innych miastach.
Życzę redakcji w Nowym 2018 Roku – nowego korektora tekstów.