Andrzej Sermak nie jest już szkoleniowcem Szczakowianki. Wiosną drużynę w rozgrywkach Haiz IV ligi poprowadzi nowy trener.
Zarząd Szczakowianki po fatalnej rundzie jesiennej zdecydował o dokonaniu zmiany na stanowisku trenera pierwszej drużyny. Umowa z trenerem Andrzejem Sermakiem, który pracował w klubie od 2013 roku została rozwiązana. Obie strony rozstały się w dobrych stosunkach i podziękowały sobie za dotychczasową współpracę. Niewykluczone zresztą, że w przyszłości trener Sermak kiedyś znowu powróci do ekipy Jaworznickich Drwali – z zespołem związany jest bowiem od końca lat 90. i już kilkakrotnie powracał by ratować ekipę z Kościuszki.
Andrzej Sermak to jedna z najważniejszych postaci w historii jaworznickiej piłki. Urodzony 29 listopada 1962 roku piłkarz swoją bogatą karierę rozpoczynał w klubie LZS Gromiec. Szybko rozwijający się talent via Górnik Libiąż trafił do balansującej wówczas miedzy III a II ligą Victorii Jaworzno. W najstarszym jaworznickim klubie spędził w sumie siedem sezonów (z małą przerwą, wiosną 1985, kiedy to reprezentował barwy I ligowego Ruchu Chorzów). Potem trafił do Hutnika Kraków z którym awansował do I ligi. W sumie w najwyższej klasie rozgrywkowej w barwach Ruchu, Hutnika, GKS-u Katowice i Szczakowianki rozegrał 136 spotkań i strzelił 33 bramki.
Do Szczakowianki Andrzej Sermak trafił latem 1999 roku z RKS-u Radomsko. Stało się to za sprawą Piotra Wrony, który wówczas postanowił poważnie zainwestować w klub ze Szczakowej i sprowadził do Jaworzna prawdziwy desant piłkarzy. Sermak został grającym trenerem i razem z Mirosławem Stadlerem prowadził drużynę do kolejnych sukcesów. Trenerski duet kierował Szczakowianką, gdy ta zaliczyła fenomenalne trzy awanse z rzędu i z IV ligi trafiła do piłkarskiej Ekstraklasy. Po awansie do I ligi Sermak nadal pozostawał w drużynie, funkcję szkoleniowca przejął jednak Marek Motyka.
Na trenerską ławkę Andrzej Sermak powrócił w czerwcu 2004. Szczakowianka po karnej degradacji do II ligi grała wówczas z ujemnymi punktami, mimo to liczyła się poważnie w walce o awans. Gdy jednak w ostatnich kolejkach jaworznianie w dość dziwnych okolicznościach stracili już szanse na grę o Ekstraklasę, działacze podziękowali trenerowi Albinowi Mikulskiemu w jego miejsce awaryjnie ściągając Sermaka. Ten poprowadził ją tylko w jednym meczu z Cracovią, przegranym w bardzo kontrowersyjnych okolicznościach aż 1:8. W kolejnym sezonie następcą Sermaka został Janusz Białek.
Kolejny powrót do Szczakowianki trener Andrzej Sermak zanotował końcem czerwca 2006 roku. Chyba nikt wówczas się jeszcze nie spodziewał, że spędzi on w klubie następne niemal 6 lat. Jaworznianie wówczas mający już spore problemy finansowe i organizacyjne przystępowali jako spadkowicz do rozgrywek III ligi. Na koniec sezonu Szczakowianka zajęła 12. miejsce, które dawało wówczas utrzymanie. Mimo to, sytuacja klubu była tragiczna, dlatego też postanowiono już z nowym stowarzyszeniem rozpocząć wszystko od nowa. Kolejny sezon Biało-Czerwoni rozpoczęli w A-klasie w podokręgu sosnowieckim. Kolejne sezony to 3 efektowne awanse i szybki powrót do III ligi. Paradoksalnie tak szybki marsz w górę rozbudził ogromne ambicje wśród działaczy i kibiców i kosztował trenera posadę. Chociaż w sezonie 2011/12 Szczakowianka jako beniaminek osiągała niezłe wyniki, to nie wszystkich one zadowoliły a na cztery kolejki przed końcem trener Sermak został urlopowany i potem zwolniony. Jego rozbrat z Jaworznickimi Drwalami był jednak krótki. Po raz kolejny powierzono mu rolę prowadzenia zespołu od sezonu 2013/14 i od tego czasu nieprzerwanie aż do zakończenia rundy jesiennej obecnych rozgrywek prowadził zespół na III i IV-ligowych boiskach.
W sumie Andrzej Sermak prowadził Szczakowiankę w 430 ligowych meczach. W tym czasie Jaworzniccy Drwale wygrali 232 spotkania, 78 zremisowali i 120 przegrali. Trener Sermak wywalczył z klubem łącznie 6 awansów do wyższych lig.
Zarząd Szczakowianki prowadzi obecnie rozmowy z kandydatami na nowego szkoleniowca Biało-Czerwonych. Władze klubu chciałyby powierzyć tę rolę doświadczonemu trenerowi, który spróbowałby jeszcze uratować IV ligę dla Jaworzna. Nazwisko nowego trenera powinniśmy poznać najpóźniej na początku roku.
[vc_facebook]
Wszystko się niby zgadza ale jeden z portali sportowych podał te informacje 8 grudnia.