W Jaworznie na cmentarzu po komunistycznym obozie pracy odprawiono w sobotę 16 sierpnia nabożeństwo żałobne w obrządku grekokatolickim – panachydę. Licznie przybyli Ukraińcy z Polski i Ukrainy modlili się za 160 ich rodaków zmarłych w tym obozie. Więziono w nim Ukraińców przesiedlanych przez komunistów w latach czterdziestych w tzw. Akcji Wisła. Wśród modlących się były ich rodziny. Trudną prawdę o tamtych czasach poznawali od więzionych w obozie.
Do Jaworzna trafiali ci Ukraińcy, którzy umieli pisać i czytać, komuniści mówili o nich, że to ukraińska inteligencja. Nie stawiano im żadnych zarzutów, nie sądzono ich. Część z nich pomarła tam w haniebnych warunkach. Na wieńcach składanych na obozowym pomniku napisano: ofiarom obozu w Jaworznie. Pamięć o nich wśród Ukraińców trwa, i to u tych zamieszkałych w Polsce, jak i tych z samej Ukrainy.
Przyjechali z całej Polski pomodlić się za zmarłych. Zachowują swą odrębność narodową i kultywują ukraińskie tradycje. O zmarłych w jaworznickim obozie pamiętają też Ukraińcy ze Lwowa.
Pisano historię Polski Ludowej – jak mówili ci z komunistycznej bezpieki – na skórach i kościach ludzi niewygodnych dla komunistycznych mas. Przyszedł czas odkłamywania tej historii. Ukraińcy w Polsce sami swoje tragiczne losy odtwarzają i o nich nie zapominają.