25-letni mężczyzna trafił wczoraj do jaworznickiego szpitala z bardzo poważnymi urazami, które zagrażają jego życiu. To najprawdopodobniej efekt porachunków pomiędzy kibicami Ruchu Chorzów i GKS Katowice, choć tej wersji oficjalnie nie potwierdza policja. Do zdarzenia doszło na ul. Długoszyńskiej.
Kibic został przywieziony do szpitala wczoraj po godzinie 15 przez swojego kolegę. Obrażenia jakich doznał są bardzo poważne. – Mężczyzna był skatowany. Ma złamane trzy kręgi w kręgosłupie. Obrażenia zagrażają jego życiu, został przewieziony do ośrodka w Piekarach Śląskich – mówi dr Wiesław Więckowski.
Aby doznać takich obrażeń mężczyzna musiał być pobity najprawdopodobniej jakimś niebezpiecznym narzędziem. Lekarze przypuszczają, że mogła to być maczeta albo kij bejsbolowy, ewentualnie metalowa rura.
Jaworznicka policja potwierdza, że do zdarzenia doszło wczoraj w Jaworznie, a poszkodowany jest mieszkańcem naszego miasta.
Aktualnie funkcjonariusze prowadzą w tej sprawie postępowanie. Poszkodowany nie chce jednak udzielać policji informacji – twierdzi, że obrażenia powstały w wyniku upadku z rusztowania.
[vc_facebook]