Wprawdzie mawia się o zimnej Zośce, ale to tylko z myślą o pogodzie. Panie Zofie wszak to miłe i nad wyraz przyjazne osoby. W ich arcysympatycznym gronie spędziliśmy popołudnie 25 maja, kiedy to w Hotelu Brojan świętowały panie Zofie swoje imieniny. Organizatorem tego przedsięwzięcia była Zofia Żak. Co tym razem czekało panie Zofie?
Uroczystość rozpoczęła pani Zofia Żak mile witając gości. Po czym panie Krystyna Dziurdzikowska i Krystyna Łaźnia przeczytały swe wiersze specjalnie napisane na tę okazję. Pani Łaźnia zaprezentowała też swego pomysłu i wykonania laurkę dla Zofii. O czym były wiersze?
Przypomniano też wiersz zmarłej Zofii Kasprolewicz. Napisany w maju ubiegłego roku kierowany był do Zofii. Akuratnym wierszem popisał się też Jan Ryszard Drąg. Rzecz jasna opiewał w nim same zalety Zofii.
Wprawdzie panie Zofie mają bezapelacyjnie same zalety, ale przecież kto nie ma wad. To jak to jest z tymi słabymi stronami pań Zofii?
Atrakcjom nie było końca – odczytano notkę o pochodzeniu imienia, wpisano życzenia do księgi pamiątkowej, pani Krystyna Dziurdzikowska brawurowo poprowadziła dalszą część artystyczną, a w niej – swe fraszki odczytał pan Drąg, swe wiersze prezentowały pani Dziurdzikowska i pani Łaźnia. Miłe to były prezenty dla świętujących Zofii. A co same sobie by panie Zofie sprezentowały?
Wszystkie panie Zofie brały udział w konkursie na Miss Zofii. Jury w składzie przewodnicząca Zofia Żak, Krystyna Łaźnia i Jan Ryszard Drąg łatwego zadania nie miało. Ostatecznie tytuł Miss Zofii powędrował do pani Zofii Jakubas. Nagrodzono w ten sposób jej wielokrotny udział w spotkaniach Zofii i jej zaangażowanie w sprawach organizacyjnych tych spotkań. Tytułem wice-miss wyróżniono panią Zofię Wierzbik i panią Zofię Glistak.
W dalszej części uroczystości były tańce, karaoke i wspólne śpiewy. Nad częścią muzyczną czuwał pan Józef Matysik. Panie bawiły się wyśmienicie, jakaż była to udana uroczystość. Sto lat miłe panie i realizacji odważnych planów.
[vc_facebook]
