Hereford to miasto w Anglii znane z hodowli bydła. Jest siedzibą Special Air Service (SAS) – elitarnej jednostki specjalnego przeznaczenia brytyjskiej armii. Przedstawiciele władz tego miasta spędzili na początku stycznia tydzień w Jaworznie. Zwiedzali nasze miasto oraz okolice. Teraz nasza jaworznicka prezydencka para wraz ze swą świtą odwiedziła Hereford.

Ten miły akcent spędzania narodowego święta z Polonią na Wyspie będzie zapewne doceniony przez mieszkają w Hereford kilkutysięczną grupę Polaków.

Władze obu miast – Jaworzna i Hereford pracują nad porozumieniem, u podstaw którego leży wymiana kulturalna i edukacyjna. Wizyty w Anglii mogą być okazją do np. szlifowania języka naszych uczniów.

Burmistrz Hereford Jim Kenyon w wywiadzie dla Hereford Times powiedział, że nawiązanie bliskich stosunków z Polską ma również pomóc w eliminowaniu rasizmu. A bliskie kontakty z Polską będą szczególnie ważne po wyjściu Anglii z Unii Europejskiej.

We wrześniu tego roku rada miasta Hereford będzie dyskutować nad tekstem wzajemnego porozumienia. My niestety nie wiemy, kiedy nasza rada będzie pochylać się na tym porozumieniem. Zaś radni opozycji dowiedzieli się od nas o wycieczce prezydenta do Anglii. Nie chcieli więc jej komentować, bo nic na ten temat nie wiedzieli.

Zastanawiający jest fakt, iż w żadnym publikatorze urzędu miasta nie pojawia się informacja o wizycie naszej delegacji na Wyspach. Jesteśmy również ciekawi, jakim kluczem były wybierane osoby do jaworznickiej delegacji i czy pobyt małżonków pokrywa jaworznicki podatnik?

Foto źródło: facebook.com/Kath Dallimore-Hey

Foto: Na zdjęciu opublikowanym w Internecie możemy zauważyć członków delegacji z Jaworzna: Paweł Silbert, Małgorzata Silbert, Ewa Sidełko-Paleczny, Anna Lichota, Ewa Zuber i Tomasz Tosza.

[vc_facebook]