W dniach 17 – 19 luty 2017 roku w Eger (Węgry) odbył się Puchar Świata w szermierce na wózkach, w którym wystartowała Patrycja Haręza i Mateusz Proksa – zawodnicy reprezentujący nasze miasto Jaworzno. Patrycja i Mateusz na co dzień trenują w sekcji szermierki na wózkach prowadzonej przez Fundację Pomocy Osobom Niepełnosprawnych „Ratownik Górniczy”, wspieranej czynnie przez MCKiS w Jaworznie oraz SKOK „Jaworzno”.
W pierwszym dniu zawodów w szpadzie kobiet kategorii B, Patrycja wygrała w grupie trzy walki
a dwie przegrała. Następnie stoczyła walkę o wejście do ósemki z Francuzką, którą niestety przegrała 13:15 i uplasowała się ostatecznie na 9 miejscu.
W drugi dzień Mateusz startował w szpadzie mężczyzn kategorii B. W grupie wygrał
trzy walki a jedną przegrał. Następnie stoczył walkę o ósemkę z Węgrem i wygrał 15:9. Niestety w walce o czwórkę Mateusz został pokonany przez Białorusina – złotego medalistę Igrzysk Paraolimpisjkich z Rio. Ostatecznie Mateusz zajął 5 miejsce w szpadzie mężczyzn kat. B.
Trzeci dzień zawodów okazał się szczęśliwy. Startując w szabli kobiet kategorii B Patrycja wygrała wszystkie walki w swojej grupie. Następnie walczyła o wejście do czwórki z Niemką, którą pokonała 15:6. Później o wejście do finału rozgromiła zawodniczkę z Ukrainy, wygrywając 15:6.
W walce finałowej Patrycja musiała zmierzyć się z koleżanką z Polski. Wygrywając 15:12 zdobyła tym samym upragniony złoty medal. Bez wątpienia to był JEJ DZIEŃ!
W trzecim dniu odbyły się również zawody drużynowe w szpadzie mężczyzn. Mateusz wraz ze swoimi kolegami z Polski pokonali drużynę z Niemiec, a następnie Mistrzów Świata – Francuzów
i zdobyli brązowy medal w szpadzie drużynowej mężczyzn.
Patrycja i Mateusz są bardzo zadowoleni z tych zawodów. Patrycja w końcu zdobyła swój pierwszy złoty medal w szabli, natomiast Mateusz osiągnął pierwszy tak dobry wynik na zawodach międzynarodowych zarówno indywidualnie jak i w drużynie. Tak ogromny sukces to zasługa intensywnych treningów i wielu osób, którym bardzo chcieliby podziękować: trenerom Michałowi Morysowi oraz Marcinowi Kozłowskiemu, rodzinie, sparingpartnerom, fizjoterapeutom, znajomym i wszystkim, którzy ich wspierali i mocno trzymali za nich kciuki.
Mirosław Kempka
[vc_facebook]
[vc_facebook]