Tej soboty nie mieliśmy specjalnego pomysłu na wycieczkę. Oczywiście priorytetem było Jaworzno. W tym mieście kupuje się w pierwszym miejskim autobusie bilet za 5 złotych, a następnie, o ile się go nie zgubi, podróżuje do syta.
Na początku obejrzeliśmy okolicę galerii Galena. Było trochę czasu do kolejnego autobusu.
Po drodze zauważyłem koniczynę białoróżową – Trifolium hybridum.
Wzdłuż całego obiektu ciągną się takie dzikie spłachetki.
Z wielkiego bogactwa flory udokumentowałem chaber łąkowy – Centaurea jacea.
Całkiem dobrze miał się wrotycz pospolity – Tanacetum vulgare.
Powoli zmierzam w kierunku ulicy Rzemieślniczej. Za nią znajduje się hałda potocznie zwana „Górą Kościuszki”.
Przy ulicy Rzemieślniczej także znajduje się dziki spłachetek. Tutaj bielała maruna bezwonna – Matricaria perforata.
Był nostrzyk żółty – Melilotus officinalis.
Jest ostrożeń lancetowaty – Cirsium vulgare.