Po nagłośnieniu przez portal jaw.pl tematu odmów przyjęcia pacjentów w Zakładzie Lecznictwa Otwartego do naszej redakcji zgłaszają się kolejne osoby, które spotkał ten sam problem.
Pani Aldona wraz z 18-letnim synem Sławomirem udała się do ZLO 10 stycznia, ponieważ od niedzieli u syna utrzymywała się najpierw temperatura 37,5 stopnia, ale szybko wzrosła do 39,3 stopnia Celsjusza. Do tego dochodził kaszel, ból gardła, a jak mówi pan Sławomir – był tak osłabiony, że prawie nie był w stanie poruszać się o własnych siłach. Pani Aldona udała się z synem do ZLO, gdzie lekarz odmówił przyjęcia pacjenta. Mieszkanka była więc zmuszona pojechać do Mysłowic – tam lekarz przyjął syna bez wahania i przepisał odpowiednie leki.
To kolejny przypadek, gdy lekarz ZLO odmówił przyjęcia pacjenta. Przykładów jest znacznie więcej, bowiem cały czas napływają do nas sygnały o podobnych sytuacjach. Sprawie będziemy przyglądali się na bieżąco.
[vc_facebook]