Sebastian Ciągwa ze Stowarzyszenia Niezależni wraz z mieszkańcami ul. Szymanowskiego domagają się od Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów zamontowania na tej ulicy progów zwalniających. Ich batalia trwa od stycznia bieżącego roku, a progów jak nie było, tak nie ma.
Już 12 stycznia Sebastian Ciągwa wystosował do MZDiM pismo, w którym prosi o zamontowanie progów na ulicy Szymanowskiego. Kilkanaście dni później MZDiM wystosował do mieszkańca pismo, w którym informuje, że jego wniosek został rozpatrzony negatywnie, ponieważ Komisja ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego nie znalazła uzasadnienia do wprowadzenia takiej zmiany. MZDiM tłumaczy w piśmie, że budowa progów w tym miejscu byłaby nie tylko technicznie trudna do wykonania, ale przede wszystkim wpłynęłaby na znaczne pogorszenie komfortu życia mieszkańców.
Zobacz także: Apelują o zamontowanie progu zwalniającego na ul. Nowej
Sebastian Ciągwa argumentował, że w tym miejscu mieszkańcy często szybko poruszają się samochodami, a tuż obok znajduje się przedszkole. Mieszkaniec sprawę poruszył ponownie końcem lipca. Prywatnie konsultował się z funkcjonariuszem policji, który wyraził opinię na ten temat.
Czy sprawę uda się rozwiązać?