Szczakowianka szybko poprawiła kibicom humory po słabszej inauguracji IV ligi. W środę Biało-Czerwoni na wyjeździe pokonali 1:0 rezerwy Podbeskidzia.

Młoda ekipa z Bielska okazała się wymagającym rywalem dla podopiecznych trenera Andrzeja Sermaka. Spadkowicz z III ligi starał się od samego początku spotkania prowadzić grę i nacierać na jaworznicką bramkę. Gospodarze dość szybko wypracowali sobie dogodną sytuacje strzelecką, ale na szczęście Maciej Budka dobrze wybronił groźne uderzenie z rzutu wolnego a dobitka była już niecelna.

Jaworzniccy Drwale skutecznie odpierali kolejne ataki rywali i czekali na okazję do kontrataku. Taka nadarzyła się w 27. minucie. Daniel Niedzielski otrzymał dobre podanie z głębi pola, wpadł w pole karne i pokonał golkipera Podbeskidzia otwierając wynik spotkania.W drugiej połowie gospodarze chcieli odrabiać straty i długo utrzymywali się przy piłce, niewiele z tego jednak wynikało. Szczakowianka zagrała mądrze w defensywie, umiejętnie wybijała rywali z uderzenia i miała też odrobinę zawsze potrzebnego szczęścia. Bielszczanie przynajmniej dwa razy poważniej postraszyli jaworznickich defensorów byli jednak nieskuteczni.

Najbliżej powodzenia na kwadrans przed końcem meczu był przymierzany pierwszej drużyny Konrad Kareta, po dobrym dośrodkowaniu z rzutu wolnego posłał jednak piłkę tuż nad poprzeczką. Szczakowianka bezpiecznie przetrwała próby ataków gospodarzy i po ostatnim gwizdku miała powody do radości. Biało-Czerwoni wygrali po raz pierwszy w nowym sezonie i to od razu na trudnym terenie. Jaworznianie szybko pozbierali się po niedzielnej wpadce, pokazali że mogą być groźni i jeszcze nie raz dadzą kibicom sporo radości.

Już w sobotę Jaworzniccy Drwale po raz pierwszy zagrają przed własną publicznością. O godzinie 17:00 na stadionie Miejskim podejmować będą niepokonaną jak dotychczas Spójnię Landek. Serdecznie zapraszamy na to spotkanie!

TS Podbeskidzie II Bielsko-Biała – Szczakowianka Jaworzno 0:1 (0:1)
(Niedzielski 27)

D. Kasprzyk/Szczakowianka.pl