środa, 24 kwietnia, 2024

Policyjna akcja „Prędkość” już w niedzielę

Strona głównaŻycie miastaPolicyjna akcja "Prędkość" już w niedzielę

Policyjna akcja „Prędkość” już w niedzielę

- Advertisement -

W niedzielę 3 lipca 2016 roku policjanci prowadzić będą ogólnopolskie działania policyjne pod nazwą „Prędkość”. Podczas akcji drogówka wykorzystuje wszystkie dostępne urządzenia do pomiaru prędkości m.in. ręczne mierniki prędkości oraz radiowozy wyposażone w urządzenia do rejestracji zachowań uczestników ruchu drogowego.

Zmniejszenie zagrożeń związanych z nadmierną prędkością jest jednym z priorytetów zadań Policji. Statystyki wskazują, iż  nieprzestrzeganie  ograniczeń prędkości  przez kierujących nadal jest główną przyczyną wypadków drogowych. Patrole biorące udział w  działaniach od wczesnych godzin porannych, pełnić będą służbę w miejscach newralgicznych, gdzie dochodzi do dużej liczby wypadków drogowych.

W tych miejscach jaworznicka Policja zastosuje kaskadową kontrolę prędkości radarowymi miernikami prędkości. Funkcjonariusze oprócz sprawdzania prędkości, z jaką poruszają się kierowcy, będą weryfikowali ich stan trzeźwości, sprawdzając także wyposażenie samochodu oraz wymagane dokumenty.  Kierowcy, którzy zostaną zatrzymani za przekroczenie prędkości muszą liczyć się z konsekwencjami prawnymi.

 

źródło: KMP Jaworzno

20 KOMENTARZE

    • Ano właśnie – „obwodnicą wygodniej”. Rowerzyści, jeśli jeżdżą po jezdni zamiast po drodze rowerowej, nie robią tego bez powodu. Mam nadzieję, że będzie Pan domagał się budowy wysokiej jakości dróg rowerowych, żeby jazda nimi była wygodniejsza niż jezdnią. W przeciwnym wypadku, jeśli urzędnikom „buble rowerowe” będą uchodzić płazem, to proszę spodziewać się coraz większej liczby rowerzystów jeżdżących po jezdni na obwodnicach.

      Przykład z ostatniego czasu – projekt kolejnego odcinka Obwodnicy Północnej zakłada przerywanie dróg rowerowych krawężnikami i obniżeniami na wjazdach, niepotrzebne ostre zakręty, bariery w skrajni, ciągłe ustępowanie pierwszeństwa pieszym itp. Czy będzie Pan protestował przeciwko takim błędom i niedoróbkom? Czy woli Pan udawać, że nie jest to żaden problem i lepiej nasyłać policję na rowerzystów, którzy odmawiają korzystania z przygotowanych dla nich utrudnień?

      • Rowerzyści jeżdżą po jezdni zamiast po drodze rowerowej, bo Policja i SM ma to gdzieś i nie wypisuje im mandatów.
        Nikt niezainteresowany rowerami nie będzie domagał się budowy wysokiej jakości dróg rowerowych tak samo jak nikt nie posiadający quada nie domaga się budowy wygodnych tras dla quadowców rozjeżdżających dukty leśne gdzie obowiązuje zakaz wjazdu. Oni podobnie jak USER1 i uważają że skoro nie mają gdzie jeździć to mogą łamać prawo i jeździć gdzie się im podoba bo przecież im nie wybudowano tego czego oczekują.

        • Lasy nigdy nie były miejscem dla quadów, niezależnie od istnienia jakichś osobnych tras. Natomiast drogi publiczne generalnie są miejscem dla rowerów i w tej chwili wygląda to tak, że:
          – ktoś przeznacza pieniądze na infrastrukturę utrudniającą jazdę po drogach publicznych,
          – chętnych na poparcie zmian w projektach na odpowiednio wczesnym etapie nie widać, ale chętni do nasyłania policji w celu szykanowania rowerzystów są.
          Oczywiście można nie patrzeć dalej niż koniec własnego nosa, ale wtedy trzeba liczyć się z konsekwencjami.

          Nie uważam, że ludzie mogą „jeździć gdzie się im podoba bo przecież im nie wybudowano tego czego oczekują”, ale nie uważam też, że należy zmuszać ludzi do wykonywania różnych czynności niezgodnych ze zdrowym rozsądkiem.

          • Polecam lekturę książeczki pod tytułem „Ustawa Prawo o ruchu drogowym”. Tam wyjaśnione są m.in. kwestie gdzie i kiedy można i należy poruszać się rowerem. Drogi też są miejscami dziurawe ale nie widziałem, żeby jakiś kierowca z tego powodu zaczął poruszać się samochodem po chodniku, bo tam nawierzchnia jest lepsza.

          • Panie Andrzeju User1 nie ma zamiaru stosować prawa nawet jeśli je zna, sam wyznacza co może a czego nie zgodnie z wydumanym przez siebie „zdrowym rozsądkiem”. A im bardziej te przemyślenia dalekie są od przepisów tym głośniej będzie krzyczał o „szykanowaniu rowerzystów”. Podobnie jak krzyczą quadowcy złapani w lesie.

            Drogi Userze pierwszy któż tak wrednie planuje budowę „infrastruktury utrudniającą jazdę po drogach publicznych”? I co jest infrastrukturą, jakie są jej elementy ? Czy przejścia dla pieszych, chodniki, pasy na jezdni itd ?
            I zastanówmy się dlaczego nie ma chętnych na poparcie zmian w projektach. Może dlatego że są bez sensu, bo projektant projektuje infrastrukturę dla wszystkich a nie tylko dla wygody rowerowych terrorystów, a przepraszam miało być szykanowanych rowerzystów.

          • A ja widziałem, jak kierowcy zastawiają chodniki bo nie wystarcza im zbudowanych dla nich miejsc parkingowych, widziałem zrujnowany chodnik przez kierowców omijających kolejkę przed skrzyżowaniem (Grunwaldzka/Kolejowa) itd. Różnica polega na tym, że na zbudowanie wystarczającej dla wszystkich chętnych liczby miejsc parkingowych nie ma miejsca, tworzenie wielu pasów ruchu na skrzyżowaniu może pogorszyć bezpieczeństwo, a drogi nie są celowo dziurawione za publiczne pieniądze. Natomiast nie ma przeszkód, żeby nowe drogi rowerowe pozbawione były „dziur” w postaci krawężników, barier i innych tego typu „atrakcji”. Żeby służyły – no właśnie – praktycznie wszystkim do codziennego przemieszczania się, a nie tylko mającym dużo wolnego czasu turystom na rowerach górskich.

            Ja też polecam lekturę książeczki pod tytułem „Ustawa Prawo o ruchu drogowym” i rozporządzeń do niej. Znajdzie Pan tam np. zakaz najeżdżania na linie ciągłe. I nie ma wyjątków dla kierowców np. ciężarówek, które fizycznie nie mogą w ten sposób skręcać na skrzyżowaniu. Czy proponuje Pan karanie mandatami tych kierowców? Albo tych, którzy na wąskich ulicach mijają się z użyciem chodników? Czy może jednak odwoła się Pan do zdrowego rozsądku?

          • Oczekuje Pan licytacji kto co widział ??? Wybaczy Pan ale nie wezmę udziału w tej dziecinnej wyliczance.

            „tworzenie wielu pasów ruchu na skrzyżowaniu może pogorszyć bezpieczeństwo” – może ale nie musi – nie rozumiem co to ma wnieść do dyskusji.

            „drogi nie są celowo dziurawione za publiczne pieniądze” tzn mam rozumieć że ścieżki rowerowe są ? Proponuję iść z tą wiedzą do prokuratury i policji.

            Czyli największą barierą i przeszkodą na drogach rowerowych są krawężniki, innych wymienić Pan nie potrafi. No to faktycznie jest dramat, trzeba zwolnić tyłek podnieść nad siodełko przy przejeżdżaniu przez niego, a to bardzo niebezpieczne dla tyłka rowerzysty.

            „Żeby służyły praktycznie wszystkim do codziennego przemieszczania się” – w tym problem, że wszyscy na rowerach nie jeżdżą i nigdy jeździć nie będą. Nie rozumiem skąd ta pewność że wszyscy chcemy poruszać się tak jak User1 nam nakazał ? Dlaczego cała infrastruktura drogowa ma być dostosowana do potrzeb, oczekiwań rowerzysty User1. Do tego prawo o ruchu drogowym stosujemy tylko wtedy kiedy jest zgodne ze zdrowym rozsądkiem oświeconego User1.

            „mającym dużo wolnego czasu turystom na rowerach górskich” czyli rozwiązaniem problemu krawężników jest powolny rower górski ?

            A na koniec serwuje Pan powtórkę przemyśleń o zdrowym rozsądku vs “Ustawa Prawo o ruchu drogowym”. Ciekawe czy równie chętnie odwołuje się Pan do zdrowego rozsądku kiedy „kierowcy zastawiają chodniki bo nie wystarcza im zbudowanych dla nich miejsc parkingowych” lub rujnują „chodnik przez kierowców omijających kolejkę przed skrzyżowaniem (Grunwaldzka/Kolejowa) itd.”

          • Z ankiet wynika, że już w tej chwili ok. 50-75% jaworznian jest zainteresowanych komunikacyjną jazdą na rowerze, natomiast w krajach z rozwiniętą infrastrukturą rowerową ponad 90% (blisko 100%) mieszkańców jeździ regularnie na rowerach, więc można się spodziewać, że wraz z budową infrastruktury rowerowej odsetek przemieszczających się na rowerach po mieście jaworznian z czasem będzie się do tej liczby zbliżać.

            Dłuższą listę przeszkód na drogach rowerowych (a konkretnie na następnym odcinku obwodnicy północnej, bo lista wszystkich stosowanych utrudnień dla rowerzystów miałaby pewnie kilka stron A4) wymieniłem we wcześniejszym poście, nie będę ją wklejał w każdym kolejnym. Jeśli wystające krawężniki to niby żaden problem, to ja nie mam pytań. Tyłek to pół biedy (choć dla starszych osób to może być więcej niż „pół biedy”), ale gorzej z zużyciem sprzętu i uszkodzeniami bagażu. Idąc tym tokiem, to dziurawe drogi też można by opisać jako „dramat, bo trzeba zwolnić, tyłek podnieść nad fotelem przy przejeżdżaniu przez dziury, a to bardzo niebezpieczne dla tyłka kierowcy”. A tego typu utrudnienia robi się na drogach rowerowych celowo i tak – już wkrótce po zmianie przepisów wiele z nich będzie można zgłaszać do inspektoratu budowlanego.

            Oczywiście, że odwołuję się do zdrowego rozsądku w przypadku zachowań kierowców. Blokowanie i rujnowanie chodników jest zupełnie niezgodne ze zdrowym rozsądkiem.

          • Poproszę źródło tych procentowych rewelacji. Tylko proszę o poważne i WIARYGODNE badania ankietowe, a nie jakiś portal rowerzystów. Stwierdzenie że „ponad 90% (blisko 100%) mieszkańców jeździ regularnie na rowerach” jest totalną bzdurą. Chyba że małe dzieci, starcy, kalecy nie są mieszkańcami.
            Niczego poza krawężnikiem Pan nie wymienił nie ma żadnej listy w poprzednich postach a już na pewno nie jest to kilka stron A4.
            Dla mnie wystające krawężniki żaden problem, a zapewniam że jestem starszą osobą. I nie jest to też problem dla sprzętu – mój rower (Author Stratos) daje radę już od 18 lat. Co do bagażu to po prostu jadę z nim trochę wolniej/ostrożniej i nie zaliczyłem dotychczas żadnych szkód.
            Pański tok rozumowania nie istnieje więc trudno mi za nim iść. Dziurawe drogi to inny problem bo inna masa pojazdu jego prędkość, droga hamowania itd. ale widać tego rozsądek Panu nie podpowiada.
            „tego typu utrudnienia robi się na drogach rowerowych celowo” – jakiego typu ? W jakim celu ? Jakiś przykład z krawężnikiem.
            „Blokowanie i rujnowanie chodników jest zupełnie niezgodne ze zdrowym rozsądkiem” – podobnie jak np. jazda rowerem w miejscach gdzie to jest zabronione. Oba przypadki są złamaniem prawa o ruchu drogowym i zdrowy rozsądek nie ma tu nic do rzeczy.

          • Źródłem danych ankietowych dla Jaworzna jest plan mobilności miejskiej:
            https://zmwj.wordpress.com/2016/03/23/uwagi-do-planu-zrwnowazonej-mobilnosci-miejskiej-jaworzna/
            Można go pobrać ze strony UM.

            Według artykułu z 2008 r. 93% mieszkańców Holandii jeździ na rowerze przynajmniej raz w tygodniu. Są to podobno dane oficjalne, ale źródła (które zapewne jest w języku holenderskim) nie mogłem znaleźć. Ale szukałem dalej i znalazłem raport Komisji Europejskiej z 2013 r. („Attitudes Of Europeans Towards Urban Mobility”) według którego 43% mieszkańców Holandii jeździ na rowerze codziennie, 28% „kilka razy w tygodniu”, 16% „kilka razy w miesiącu lub rzadziej” a tylko 13% – nigdy. A więc wyniki są zbliżone. Dla porównania, samochód w Jaworznie posiada tylko 62% gospodarstw domowych. Co nie znaczy, że w tych gospodarstwach wszyscy domownicy samochodem mogą jeździć, bo np. 2 samochody i więcej posiada ok. 15% gospodarstw (źródło: studium komunikacyjne dla Jaworzna).

            Małe dzieci nie są co prawda bezpośrednio przepytywane w takich ankietach, ale one nawet jeśli same jeździć na rowerach nie potrafią, to mogą być bez problemu na rowerach przewożone. Natomiast dla ludzi starszych rower np. trójkołowy lub elektryczny często jest jedynym realnym sposobem na swobodne przemieszczanie się po mieście. Niektórzy kalecy itp. zawierają się właśnie w tych paru procentach, którzy na rowerze nie jeżdżą.

            Jaka inna prędkość i droga hamowania samochodu? Zwolnić trzeba przed dziurami, a nie narzekać, he he. Że inna masa? Ale i amortyzacja lepsza niż w rowerze miejskim. Ja nie zaliczyłem jeszcze żadnych szkód, przewożąc bagaż samochodem po dziurawej drodze. Prywatnego auta co prawda nie posiadam, ale gdybym go używał tylko do weekendowych wycieczek przy dobrej pogodzie, to też by pewnie jakoś dawało radę przez 18 lat, nawet po dziurach.

            P. S. Na Facebookowym profilu (Jacek Nocoń) jest zamieszczona data rozpoczęcia studiów 1984. Przy założeniu wieku rozpoczęcia studiów ok. 20 lat, dawałoby to wiek nieco powyżej 50 lat. A ja przez starsze osoby miałem na myśli jakiejś 70+.

- Advertisment -

Quiz TOZ Jaworzno na Światowy Dzień Ziemi (cz. 3)

Z okazji Światowego Dnia Ziemi jaworznicki oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami przygotował quiz, na który składają się trzy zestawy pytań publikowane zarówno na www.jaw.pl...

Mieszkańcy Jelenia oglądali proces produkcyjny ekologicznych płyt

Mieszkańcy Jelenia wzięli udział w pokazie linii technologicznej do produkcji płyt budowlanych,. Jest to kompletna testowa linia produkcji ekologicznej płyty dekoracyjno-budowlanej. Przedstawiciele firmy BMD zbudowali...

Zaproszenie na Piknik Strzelecki LOK

Jaworznicki Zarząd Miejski Ligi Obrony Kraju zaprasza na Piknik Strzelecki. Wydarzenie odbędzie się w piątek 26 kwietnia o godz. 13.00 na terenie Remizy OSP Jeleń ...