Koty to ostatnimi czasy „must have” sezonu. Kota należy mieć, taki to snobizm. Nie bez powodu – koty to zwierzaki arcyoryginalne. W Miejskiej Bibliotece Publicznej Tomasz Trojanowski autor opowieści i opowiadań dla dzieci i młodzieży m.in. o kotach opowiadał.
Trojanowski ma na swoim koncie 11 zabawnych książek dla dzieci. Jest laureatem uznanej Nagrody Literackiej im. Kornela Makuszyńskiego. Zapytaliśmy pisarza o receptę na dobrą książeczkę dla dzieci, które wszak są czytelnikami wyjątkowo wymagającymi.
Na spotkaniu – jak zapowiedział pisarz – nie będzie żadnych filmów, będzie tylko on. Ale za to będą takie atrakcje, że ho!ho!. Nie były to zapowiedzi na wyrost. Jego trzyczęściowe „Kocie historie” to wszak zabawne opowiastki o kotach w filharmonii, kotach w McDonaldzie.
Pierwowzory powiastkowych kotów istniały naprawdę.
Temat wyraźnie dzieci zaciekawił, a nam chętnie o swoich kotach opowiadały.
Na marginesie tej kociej debaty pojawił się temat czytania książeczek. Dzieci w większości twierdziły, że czytać lubią. Pewien rezolutny Kacper stwierdził, że swoich książeczek nigdy nie wyrzuci. Wracając do kotów – podczas gdy pies ma pana, to kot ma służbę. I w tym cały jego urok.
Ooooo takiego mam kociaka. Chwale sie
A ja mam taką Tosię,słodko leniuchuje?
Ale kamuflaż 😉