sobota, 20 kwietnia, 2024

Wizja urzędników – koszmarem dla mieszkańców ul. Jaworznickiej

Strona głównaDzielniceWizja urzędników - koszmarem dla mieszkańców ul. Jaworznickiej

Wizja urzędników – koszmarem dla mieszkańców ul. Jaworznickiej

- Advertisement -

Nie milkną echa inwestycji Urzędu Miejskiego na ul. Jaworznickiej. W ubiegłym roku rozpoczęła się przebudowa tej drogi, a pod koniec roku droga została oddana do użytku. Na początku stycznia, po licznych interwencjach mieszkańców i mediów, urząd skierował do mieszkańców Góry Piasku pismo z propozycjami, które mają poprawić obecnie trudną sytuację na tej drodze. Urząd również prosi mieszkańców o współpracę przy wyborze najodpowiedniejszego rozwiązania. Dlaczego dopiero teraz urząd kieruje takie propozycje do mieszkańców i chce z nimi współpracować?

Jak mieszkańcy podkreślają, ich kontakt z urzędem odbywa się tylko drogą pisemną. Na spotkanie z mieszkańcami zaprosiliśmy także urzędników, jednak żaden przedstawiciel urzędu nie pojawił się na ul. Jaworznickiej. Mieszkańcy pytają, czy urząd ich ignoruje?

Zdaniem mieszkańców nowa droga nie spełnia swojego podstawowego celu – nie jest bezpieczna ani dla mieszkańców, ani dla kierowców. Inne zdanie mają urzędnicy. W piśmie skierowanym do mieszkańców możemy przeczytać, że przebudowa miała zapewnić uspokojenie ruchu na tej ulicy. Jednak mieszkańcy muszą poczekać co najmniej dwa lata, ponieważ przebudowa ul. Jaworznickiej jest częścią zamierzenia drogowego, które zakłada poprowadzenie głównego szlaku dojazdowego do Szczakowej przez kamieniołom Sodowa Góra z dala od osiedla Góra Piasku. Czy oznacza to, że przez najbliższe dwa lata mieszkańcy muszą mierzyć się z pomysłem urzędników?

Głównym problemem dla mieszkańców, który generuje nowa droga, jest hałas emitowany, kiedy po kamiennej kostce przejeżdżają auta. Nawet wprowadzenie obniżenia prędkości nie poprawia trudnej sytuacji. Mieszkańcy mierzą się z hałasem całą dobę.

Jaworznick natęzenie dzwiękuMieszkańcy sami mierzą poziom hałasu oraz czekają na profesjonalną firmę, która dokona pomiarów

Pomysł urzędników zakładał kameralizację, a co za tym idzie uspokojenie ruchu na tym odcinku drogi. Jednak, jak się wydaje, nikt z urzędników przed planowaniem inwestycji, nie sprawdził, jakie jest faktycznie natężenie ruchu drogowego na ul. Jaworznickiej. Zrobili to mieszkańcy, którzy poświęcili swój czas i policzyli, ile samochodów przejeżdża tą ulicą w ciągu godziny.

Przebudowa miała rozwiązać także inne problemy mieszkańców – stojącą wodę na ulicy i chodnikach podczas opadów deszczu. W tej sprawie mieszkańcy prosili o pomoc urzędników. Chociaż droga została przebudowana, mieszkańcy dają muszą omijać tworzące się kałuże.

Mieszkańcy nie tracą nadziei na poprawienie ich jakości życia przy nowej drodze. Jeżeli jednak nie dojdzie do obopólnego porozumienia, które zostanie przyjęte przez mieszkańców, będą oni zmuszeni interweniować dalej.

mieszkańcy Jaworznickiej interweniują

Jak widać na przykładzie ul. Jaworznickiej, wizje urzędników nie zawsze przekładają się na to, czego potrzebują i oczekują mieszkańcy.

15 KOMENTARZE

    • W innych miastach urzędnicy nie widzą problemu może dlatego, że wożą się samochodami, nie jeżdżą na rowerach (z wyjątkiem sportu i rekreacji), nie tłuką się w autobusach po zatokach z kostki, mieszkają w apartamentach na zacisznych osiedlach, a na ulice z kocich łbów zaglądają od czasu do czasu, co by sobie wypić kawkę w ładnie wyglądającym otoczeniu.

      Z drugiej strony, można podać przykład np. włoskiej Ferrary, gdzie „by zwiększyć atrakcyjność roweru oraz spacerów w historycznym centrum, miasto nie zawahało się zastąpić starego, niewygodnego bruku nowoczesnym płaskim brukiem o szerokości 80 cm!”[1]. Polecam też obejrzeć, jak wyglądają historyczne centra miast holenderskich (podpowiedź: wszechobecna cegła klinkierowa). Oczywiście, w miejscach, gdzie ruch samochodów jest mniejszy, problemy powodowane przez kamień łupany nie są tak drastyczne, ale nie jest tak, że „nikt nie narzeka”.

      Odrębna sprawa to „uspokojenie ruchu” na takich ulicach jak Jaworznicka, gdzie robi się coś, żeby pokazać, że niby poprawia się bezpieczeństwo, ale próbuje się wszelkich sposobów tylko nie tych, które skutecznie zmuszają do zdjęcia nogi z gazu. Ale można się w ten sposób przeliczyć, bo o ile kierowcy widzą sens np. tworzenia wyniesionych skrzyżowań, tak brukowanie kocimi łbami spotyka się, delikatnie mówiąc, z niezrozumieniem.

      [1] http://ec.europa.eu/environment/archives/cycling/cycling_po.pdf

    • Zacznijmy od tego jak jest kostka w innych miastach to w centrum. U nas w centrum też jest i nikomu nie przeszkadza. Kwestia mieszkań, które nie odczuwają hałasu związanego z tą kostką. A tu jednak jest hałas. Więc skończcie wszyscy ze sztucznym problemem. Bo taka prawda że jest problem i to nie mały…
      PS było zrobić wzniesienie jak na ulicy wiejskiej, zwolnić trzeba, zero hałasu.

  1. Znowu sztuczny problem wytworzony przez kilka osób i Jaw.pl. Są miasta gdzie są całe ulice z kostki brukowej, u nas się robi aferę i nadyma problem z 20 metrów bruku który jest na ciągu przystanku autobusowego. Wrocław, Poznań, Kraków, Warszawa ma pełno takich ulic i nikt nie lamentuje. Mam wrażenie że w Jaworznie się tylko narzeka. I na koniec, ta ulica została tak zrobiona z pełną wiedzą i premedytacją. Oby więcej takich ulic w Jasworznie.

    • Ciągły huk w domu, nawet przy pozamykanych oknach, pobudki o 5 rano, nazywa Pan sztucznym problemem. Ja współczuję mieszkańcom i rozumiem ich, bo też mieszkam przy ruchliwej ulicy i mam prawie to samo. Trzymam kciuki za to by udało im się rozwiązać ten „sztuczny problem” jak go Pan nazywa.

    • zastanawiam się w takim razie dlaczego Grunwaldzka została wylana asfaltem i Planty także!!! Przecież w innych miastach jest kostka.
      Zanim się cokolwiek napisze to może lepiej zerknąć na mapę gdzie w Krakowie jest ta kostka? Wokoło Plant jest wylany asfalt i wszystkie drogi prowadzące do Centrum także. Poza tym wymienione miasta mają zabytkową zabudowę, a w niej obostrzenia i wymagania są całkiem inne niż gdzie indziej.
      Miasto zrobiło dziadostwo i teraz próbuje rozwiązać problem. Jak widać, wszelkie te pomiary ruchu, które kiedyś robiono są już nieaktualne. Nie wiadomo czy pomoże obwodnica. Jeżeli ktoś chce eksperymentować rozwiązania drogowe na naszym mieście niech nam dopłaca.

      • Nie ma się co dziwić ART Pan Łaskawiec doświadczył mieszkania przy ulicy z kostką i nie wyobraża sobie życia bez permanentnego hałasu. Są różne potrzeby ludzkie i dewiacje także – to trzeba uszanować.
        Te kostki to jest zaiste rewelacyjny pomysł i jaki tani !!
        Jak już się koniecznie chce spowolnić ruch to w zupełności wystarczą dobrze zaprojektowane progi zwalniające. Nie ma opcji, aby samochód przed nimi nie zwolnił jeśli skutkiem brawury mogło by być urwanie zawieszenia. Czyż nie PROSTE i TANIE?

- Advertisment -

Sądowa epopeja Sebastian Kusia. Wyrok coraz bliżej. Może zapaść 24. kwietnia

Przed Sądem Rejonowym w Chrzanowie od prawie 5 lat trwa proces Sebastiana Kusia, podejrzanego o przyjmowanie łapówek, kiedy to pracował na stanowisku naczelnika biura...

Piątkowe pikniki cieszyły się sporym zainteresowaniem

Pomimo chłodu, aż dwa pikniki odbyły się w tym samym czasie w Jaworznie. Jeden zorganizowany jako „Dzień ziemi” pod płaszczką, drugi piknik na Osiedlu...

Fabryka hejtu na finale kampanii. Przekroczono granice kultury

Kampania wyborcza w Jaworznie weszła w decydującą fazę. Kandydaci na urząd prezydenta dwoją się i troją, żeby przekonać do siebie niezdecydowanych wyborców. Ich działania...