czwartek, 18 kwietnia, 2024

Zawsze jest jakieś wyjście, żeby uratować Polskę – list do redakcji

Strona głównalistZawsze jest jakieś wyjście, żeby uratować Polskę - list do redakcji

Zawsze jest jakieś wyjście, żeby uratować Polskę – list do redakcji

- Advertisement -

Nie można ich przecież nazwać inaczej, bo pracują razem w jednym urzędzie. Jeden jest prezydentem, drugi jego pomocnikiem. Obydwaj wiedzą jedno: co trzeba robić, żeby zarobić. Prym w tej kwestii wiedzie Dariusz Starzycki, cwaniak nad cwaniaki. Wie jak robić, żeby zarobić, ale się nie narobić.

Silbert zrezygnował z dodatkowej fuchy, tj. ze stanowiska przewodniczącego rady nadzorczej MPO, bo ambicja nie pozwalała mu na taki układ, w końcu jest prezydentem Jaworzna. Ale jego zastępca ani myśli zrezygnować z dodatkowych etatów w radach nadzorczych. Ten człowiek jest najbogatszym urzędnikiem w województwie śląskim, prześcignął nawet prezydenta Katowic!

Kiedy pracowałem, również byłem przewodniczącym rady nadzorczej przez 10 lat, ale nie za takie krocie, i nie na drugim etacie. Ale to były lata 80. – całkiem inne czasy.

Nasz prezydent na łamach gazety EXTRA powiedział kiedyś: „Zjesz beczkę soli niż poznasz do woli”. W tym samym tekście wychwalał swojego zastępcę. Mówił, jaki to on nie jest uparty i konsekwentny i jak dobrze się z nim pracuje.

A cóż innego mógł powiedzieć, skoro razem pracują? Może Silbert zachwala Starzyckiego, bo chce się go pozbyć?

Starzycki nie zasłużył na poselską nominację z Jaworzna. On jest z ziemi chrzanowskiej i niech tam szuka poparcia. U nas w Jaworznie są kandydaci stąd, tutaj urodzeni, pracujący, działający.

Dlaczego nie możemy wysłać swojego człowieka do Sejmu, którego znamy od początku? Takim człowiekiem jest np. Paweł Bańkowski, za niego nie będziemy się wstydzić. Jest młody i chętny do pracy, na takich ludzi powinniśmy stawiać, nie na cwaniaków i kombinatorów.

Zaś Starzycki w Jaworznie pracuje niespełna 13 lat. Nie da się dobrze poznać człowieka, szczególnie wtedy, kiedy niedawno do nas przybył. Ja sam nie jestem z Jaworzna, ale przyjechałem tutaj już w 1958 z Bytomia, po skończonym technikum mechanicznym. Byłem sportowcem, trenowałem zapasy w klubie 09 Mysłowice. Po przyjeździe tutaj musiałem zmienić dyscyplinę. Trenowałem 14 lat, a po zakończeniu kariery zostałem z honorami pożegnany przez działaczy Victorii. Później byłem działaczem Victorii, dopóki pan prezydent nie zlikwidował klubu. Pozostał po nim tylko stadion, które zresztą budowałem własnymi rękami.

Jak już wspomniałem, jestem w Jaworznie od 1958 roku. To już 57 lat, widziałem jak to miasto się rozwijało, jak prężnie działał przemysł. Były cztery kopalnie węgla kamiennego, upadowe węgla, odkrywki węgla, zakłady Azot, cementowania, huta szkła, garbarnia, trzy elektrownie oraz wiele innych, mniejszych zakładów pracy. Jaworzno było miastem przemysłu. Nie wiem, czy było w

Polsce drugie podobne. Teraz zostały tylko wspomnienia. Sport był na wysokim poziomie, były kluby sportowe Victoria, Górnik, Azotania, Szczakowianka, Budowlani, Ciężkowianka i wiele mniejszych. A teraz co mamy? Antysportowów przy władzy, a sport w Jaworznie ratują tylko fanatycy, którzy robią co mogą, poświęcając się bez reszty.

Jaworzno się wyludnia, młodzi ludzie wyjechali za chlebem i pracą albo dojeżdżają do innych miast. Mamy to szczęście, że jesteśmy w dużym skupisku miast przemysłowych, co jest rzeczą dobrą.

Dlatego w trakcie kryzysu mieliśmy tak niewielkie bezrobocie, co nie jest zasługą prezydenta i nie ma się czym chwalić.

Jaworzno wyludnia się dlatego, że nasza władza dba tylko o siebie, czego symbolem jest Dariusz Starzycki. Nie myślą jak rozwiązać problemy i sprawić, żeby nam – mieszkańcom Jaworzna, żyło się lepiej. Jak długo jestem w Jaworznie, takiej władzy jeszcze nie widziałem, a znałem wszystkich prezydentów: Jagodyńskiego, Skalskiego, Cichowskigo, Węglarza, Tarabułę i Silberta.

Na koniec proszę tylko o to, żeby w wyborach nie popierać Starzyckiego, bo to zwykły cwaniak i karierowicz. Proszę zobaczyć, co przez te 13 lat zrobił dla Jaworzna. Nic! Tylko brał kasę dla siebie.

A jak już ktoś musi głosować na jego listę, to niech przynajmniej wybierze porządnego człowieka pochodzącego z Jaworzna, pana Andrzeja Dubiela.

Jerzy Kornaś

3 KOMENTARZE

  1. Tylko miałki, niedoinformowany, czytający tabloid 'co tydzień” człowiek mógł napisać taki pseudo, płytki i niepoparty żadnymi argumentami list do redakcji. Swoją drogą kolejny raz redakcja pokazuje na czyim jest utrzymaniu? Jeśli Platforma przegra, a na to wygląda, to i redakcji skończy się źródełko wiec piszą wszelkie frazesy żeby tylko oczernić. To takie chrześcijańskie. Prawda panie redaktorze? 🙂

  2. W sprawie płytkiego felietonu
    P.Starzycki w radzie nadzorczej MPO zarabia ( ciekawe czy za posiedzenia rady czy za miesiąc jakieś 7 tysięcy zł (jeśli się mylę to proszę sprostować).
    Wiecie jaka jest średnia płaca w MPO za 2014 rok.
    Jakieś 3,3 tysiąca . Za miesiąc.
    To naprawdę człowiek dobrej roboty.
    I jakie to jego działanie jest chrześcijańskie i pisowskie.
    PIS w każdym calu.

- Advertisment -

Piknik Rodzinny na Osiedlu Stałym

Kolejny piknik dla mieszkańców zorganizowany przez Michała Kirkera odbędzie się w Jaworznie. Tym razem organizator zaprasza wszystkich na Osiedle Stałe do Parku Lotników na...

Firma Decor w branży już od 1991 roku

Firma Decor nieustannie od 30 lat doskonali swe umiejętności i prężnie działa na rynku świadcząc usługi budowlane. Realizujemy usługi zarówno dla osób indywidualnych jak...

Grudom – Twój wymarzony dom od podstaw

Firma Grudom, zlokalizowana w Trzebini, to renomowany przedsiębiorca budowlany, który oferuje kompleksowe usługi związane z budownictwem mieszkaniowym. Specjalizuje się w różnorodnych projektach budowlanych. Firma Grudom...