Paweł Bednarek dyrektor MZDiM Jaworzno nie pierwszy raz ujawnia swoje poczucie humoru. Działania informacyjne tego organu przypominają prowadzenie kabaretu, a nie firmy utrzymującej europejskie standardy.
Zdarzało się już w przeszłości prowadzenie satyrycznej rubryki w lokalnej prasie przez dyrektora Bednarka. Oczywiście wszystko za pieniądze podatników. Tym razem dyrektor wykazał się wysokim poczuciem humoru w odpowiedzi na interpelacje Marcina Kozika.
Ten interpeluje od wielu miesięcy w sprawie nawierzchni przy ulicy Mieszka I. Otrzymuje odpowiedź, w której czytamy, że „Czas na gruntówki” będzie realizowany także w roku 2016 – i kolejnych – aż do czasu, kiedy utwardzone zostaną wszystkie drogi.
Tak więc interpelować nie ma sensu, bo władza wie wszystko, zna nasze problemy i doskonale wie, jak im zaradzić.
Poczucie humoru dyrektora zaakcentowane jest również w ostatnim akapicie. Bednarek zapomina, że to właśnie radny jest reprezentantem wyborców, którzy na niego głosowali. Traktuje go jako jakiś inny, odrębny podmiot oderwany od polityki i wyborców.
Panie dyrektorze, przypominamy Panu, że to Pan jako urzędnik jest dla mieszkańców i radnych. Pana działalność satyryczna powinna być realizowana poza zakresem obowiązków w miejskiej spółce.
Zaczyna mnie już irytować coraz większe cwaniactwo wsród naszych urzędników i instytucji publicznych począwszy od samej góry!
Trzeba przyznać że pan Bednarek ma tupet.
Czasami, gdy czytam komentarze pana Bednarka na Facebooku, wydaje mi się, że MZDiM robi sobie jaja ze mnie. Przekaz informacji dla społeczeństwa to przecież nie jest zabawa w kabaret, a mam wrażenie jakby po drugiej stronie siedział ktoś w kolorowej peruce, makijażu na twarzy i czerwonej piłce zamiast nosa. Mam wrażenie, że ktoś drwi sobie ze wszystkich, mając przyzwolenie prezydenta miasta.To bardzo nieprzyjemne wrażenie. Czy w urzędzie nie ma jakiś zasad zachowania obowiązujących w kontaktach z mieszkańcami?
Facebook akurat jest dobrym miejscem na luźne komentarze, nawet ze strony urzędników. Dzięki temu również mieszkańcy mogą napisać coś bez urzędowych formułek, więc nie wymagajmy podwójnych standardów. Od oficjalnych komunikatów jest oficjalna strona.
Natomiast odpowiedź w tym piśmie rzeczywiście jest nietypowa, ale ja nie widzę w niej „kabaretu”. Tu chodzi o przypomnienie, żeby radny przy następnych wyborach nie robił sobie reklamy, że np. modernizacja gruntówki jest jego zasługą.
Bardziej niż odpowiedzi radnym interesują mnie rzeczywiste działania urzędników. Zobaczymy, jak się skończy sprawa przebudowy ul. Św. Wojciecha. Bo złamanie obietnic wyborczych też może mieć swoje konsekwencje przy następnych wyborach, tyle że niezbyt miłe.
Ulica Mieszka I ma więcej lat niż Pan Radny Kozik.
A plany jej wyasfaltowania są dłuższe niż jego kariera Radnego. Podobnie jak program „Czas na gruntówki”, realizowany przez MZDIM od 2013….
Stad napisano co napisano. Chętnych do przypięcia medalu zawsze jest dużo. Zwłaszcza w subiektywnym własnym odczuciu…. 😉
P.S. Dziękujemy za dobór zdjęcia. Faktycznie- w pełni adekwatny komentarz do konieczności wysłuchiwania „interpelacji” rzeczonego Radnego 😉
szanowny MZDiM kto poniósł konsekwencje w MZDiM za źle zainstalowane studzienki w jezdni?
Skoro nie ma chętnych do medalu, to są jacyś chętni do nagany? Bo praktycznie każda studzienka w mieście jest ponownie osadzana, a i tak poniżej poziomu jezdni i jeździ się jak po dziurach.
Większość studzienek dotyczy kanalizacji sanitarnej. Ich utrzymaniem zajmuje się MPWIK lub działający w jego imieniu wykonawca. Są tez studzienki burzowe, w utrzymaniu bieżącym MZDiM. To że wymagają regulacji jest oczywiste i jest często efektem takiego samego zużycia jak powstawanie wyrw czy pęknięć w asfalcie. Dane przypadki są zgłaszane i usuwane, jeśli są jakieś konkretne usterki, proszę je zgłaszać w ramach „kontroli społecznej” miast uprawiać pustą demagogię. Bo takie sprawy zgłasza także i np. Rzeczony Radny (i korona mu z głowy nie spada), a efekty w postaci usuwania nawet dokumentuje na swoim profilu…
czyż to nie do MZDiM nie należy okresowa kontrola dróg? Dlaczego mam być „chętnym do przypinania medalu” i dać wam za free wiadomość tą, którą sami za pieniądze, które otrzymujecie od miasta sami zauważyć. To jest dla MZDiM demagogia czy też, „my o tym wiemy i zrobimy w następnym terminie zgodnie z programem…”.
Może w ramach „kontroli społecznej” prezes MZDiM pojeździ sobie po pracy po Jaworznie i posprawdza stan dróg.
Jak wam brakuje pracowników to w UP jest ponad 2 tys bezrobotnych, sfotografują wam każdą ulicę tylko to niestety kosztuje…
Pojęcie „kontroli społecznej” dotyczy sprawowania przez mieszkańców kontroli nad wykonywaniem przez MZDiM obowiązków statutowych a nie wręczania w realizowaniu zadań. Taki drobiazg ale istotny.
MZDiM :kontrolę społeczną” wziął sobie serio do serca http://www.mzdim.jaworzno.pl/zglos-awarie/
Dziękujemy za taką uwagę. Byłoby idealnie, gdyby tak samo rozumieli nie tylko Mieszkańcy, ale i ZWŁASZCZA Radni, interweniujący w KONKRETNYCH sprawach, często subiektywnie ich dotyczących. Widocznie trzeba zaproponować im kurs dokształcający u Szanownego Pana 😉
Oglądając ten artykuł, śmieszy mnie jak jeden na drugiego ośmiesza..tylko żeby zrobić awanturę. Dobić koalicje albo opozycje.
Ale czy dajecie pozytywny przykład innym,młodym?
Nie Bednarek tylko Pan Bednarek Panie Kozik i Pani redaktor.
Może Pan Kozik pokaże światu co On zrobił a czego nie zrobił a z czego się ośmieszył?
Poczytamy…Pooglądamy…