wtorek, 23 kwietnia, 2024

Konflikt pokoleń na Cyprysowej 13

Strona głównaDzielniceKonflikt pokoleń na Cyprysowej 13

Konflikt pokoleń na Cyprysowej 13

- Advertisement -

Temat budowy placu zabaw bulwersuje mieszkańców wspólnoty przy ulicy Cyprysowej 13, bulwersuje też opinię publiczną. Chodzi o lokalizację placu zabaw dla dzieci. Wydział inwestycji kończąc prace remontowe na osiedlu, zlecił wykonanie placu przy bloku nr 13. Seniorzy, którzy zajmują mieszkania w jego bliskiej odległości, nie chcą się zgodzić na proponowaną lokalizację.

Cyprysowa_13_1

Awantura zaczęła się we wtorek. Odkąd robotnicy przystąpili do montażu urządzeń, przeciwnicy robią wszystko, aby budowę zatrzymać. Nie chcą gwaru i oczekują spokoju w swoich mieszkaniach. W mocnych słowach wyrażają się na temat hałaśliwości dzieci.

Te słowa, czasem zbyt ostre, spowodowały falę negatywnych komentarzy pod ich adresem. W akcji włączyli się mieszkańcy bloku, którzy są zadowoleni z tej lokalizacji. Mówią, że to ich marzenie, aby w bliskim otoczeniu znajdował się plac zabaw.

Cyprysowa_13_1.JPG2
Dziś na miejscu rozmawialiśmy z Anną Galas, przedstawicielem zarządcy Domel Domy. Zarządca twierdzi, że ta konkretna lokalizacja nie była uzgadniana. Mowa o placu zabaw była, ale lokalizacja i tempo prac miało ich zaskoczyć.

Urzędnicy twierdzą, że od momentu sprzedaży terenu Szkoły Podstawowej nr 6, na zasadzie użyczenia miasto ma prawo do budowy tego placu. Grzegorz Cyran twierdzi, że wszystkie ustalenia były poczynione dużo wcześniej.
Część mieszkańców pytań o to, czy wiedzieli o placu, potwierdza tę informację. Część wpada w furię na sama myśl o kontynuacji prac.
Urząd zapowiada, że zakończy budowę placu i będzie rozmawiać ze wspólnotami o zasadach na jakich miasto przekaże je w użytkowanie.

Cyprysowa_13_3

Zwycięży „demokracja”

Zarządca zapowiada, że po tych ustaleniach wspólnota będzie musiała podjąć uchwałę. Czy chce ten plac czy nie. W wspólnocie mieszka 46 właścicieli, większość z nich to seniorzy. Wynik głosowania zdaje się być niepewny. Czyje interesy wezmą górę ? Dowiemy się w przeciągu kilku tygodni.
Co stanie się z placem, jeśli wspólnota mieszkaniowa nie wyrazi zgody na tę lokalizację ? Na to pytanie jeszcze nikt nie jest w stanie odpowiedzieć. Zapewne nikt nie przypuszczał, że może powstać sprzeciw wobec jego budowy.

[vc_facebook type=”standard”]

23 KOMENTARZE

  1. po słowach urzędniczyny wielkie zdziwienie, jak to można nie chcieć? Władza daje to brać chamy!! Jak nie to znajdziemy inne wyjście!! Do Sądu pójdzie? Arogancja władzy jest wielka, zamiast najpierw spotkać się z mieszkańcami i z zarządcą oraz wybrać lokalizację to fakty dokonane. A na os. Stałym plac leży odłogiem.

    • Zapoznałeś się z relacją? Przecież we wspólnocie są głosy za placem. Dalej nie wiadomo jak wygląda sprawa własności terenu pod ten plac. Z innej beczki tylko głupi nie wie, że dzieci są przyszłością narodu. Każda populacja w której nie słychać śmiechu dzieci jest skazana na wymarcie. Pisałem w innym wątku i powtórzę tutaj: negowanie rozwoju jest działaniem aspołecznym. Mam swoje lata ale wiem, że dzietność dla rozwoju społeczeństwa w naszej geopolitycznej lokalizacji jest niesamowicie ważna. Niestety wszystko wskazuje na to, że szanowni ustawodawcy wolą zajadać policzki cielęce u Sowy czy innych „ptaków” zamiast realnie wspierać wzrost populacji. Upływ czasu jest nieubłagany. „Dziadki”, które nie wypracowały swojej realnej emerytury lub renty (bo za PRL-u pieniądz nie był rzeczywistym pieniądzem) w niezbyt długim czasie wykosi kostucha. Brzdące, które są solą w oku czy innej części ciała tych „dziadków” będą przecież budowały przyszłą Polskę. Chamstwo jak widać próbuje walczyć z patriotyzmem. Cóż. Takie jest zbójeckie prawo. Redakcja skoro nakręciła tą akcję powinna poprosić i opublikować następujące opinie: prezydenta miasta, zarządu wspólnoty i zarządcy a także ZDR3+ . A i tak zawsze też pozostaje dla rodziców opcja nagłośnienia sprawy w innych mediach oraz na portalu piekielni.pl gdzie w takim kontekście opisywani są ludzie/sąsiedzi nie potrafiący dostosować się do ogólnie przyjętych norm społecznych. Taki publiczny pręgierz. Tyle w temacie.

      • niestety we wspólnocie mieszkaniowej obowiązuje postanowienia większości. Nawet na tym zdjęciu widać, że plac zabaw mógł być bardziej oddalony od bloku, ale przeszkadzałby mieszkańcom domu jednorodzinnego? To mieszkańcy decydują co się dzieje z ich nieruchomością większością głosów. „Dziadki” o których mówisz wypracowały sobie swoje emerytury na kopalni bo to blok pokopalniany jest, więc trochę szacunku zanim cokolwiek napiszesz. To jest pokolenie, które budowało Polskę bo walutę mieliśmy głównie z eksportu węgla. Plac zabaw ma zwiększyć dzietność? Pierwsze słyszę.
        Mam nadzieję że zdanie „Przecież we wspólnocie są głosy za placem” mające być argumentem za tym by plac powstał zaczniesz stosować wszędzie jako zasadę. W radzie miejskiej były głosy, żeby Prezydent miał mniejsze wynagrodzenia i Prezesi miejskich spółek np. to jak zmniejszamy? Niech te pieniądze idą na dofinansowanie naszych dzieci.

        • Do użytkownika „Art”
          A to co są lepsi i gorsi emeryci? Tylko ci z kopalni ciężko pracowali? Za fakt że pracowali na kopalni maja mieć jakieś większe przywileje?? Czy Ty się człowieku słyszysz?? Każdy z emerytów ciężko pracował, więc skąd do cholery sądzisz że akurat te stetryczałe dziady mają jakieś większe prawa?! Chcą ciszy i spokoju-niech się przeniosą do domu starców i będą wszyscy zadowoleni!

          • Blackangel91 a może od razu ich powystrzelać bo nie pasują władzy? Będzie pięknie i ładnie… Może niech Prezydent wybuduje sobie na swojej działce plac zabaw i udostępni wszystkim sąsiadom wokół, dla dobra dzieci? Niech nie będzie „dziadem”.
            Ci emeryci mają większe prawa bo to jest ich własność, a jest jeszcze coś w Polsce jak prawo własności. Poza tym przeczytaj wypowiedź tetryka bo dla niego emeryci, którzy wypracowali emerytury za PRL są gorsi. Tylko w porównaniu z dzisiejszymi górnikami pracowali oni do 55 roku życia i w cięższych warunkach bo bez wszystkich tych maszyn i mają mniejszą emeryturę niż obecni górnicy. Są na swoim.
            Skoro nie jest dla Ciebie takie ważne to może jutro zamontujemy piaskownicę pod UM dla dzieci, których rodzice są w urzędzie i załatwiają sprawy. Zgoda urzędu? A po co? Wszystko dla dzieci… Albo najlepiej na rynku bo tam biedne dzieci nie mają żadnych rozrywek, postawimy huśtawki, zjeżdżalnię i piaskownicę. Będą dzieciaki miały frajdę. MZDiM nie będziemy pytać, zresztą chyba nie będą przeciwko dzieciom?

        • Z tego co wiem to liczbę „seniorów-pieniaczy” w tym bloku można policzyć na palcach jednej ręki. Reszta to normalni starsi ludzie mający dzieci i wnuki oraz sporo młodszych wiekiem mieszkańców. Plac zabaw obok bloku podniesie wartość mieszkań. Młode małżeństwa planujące zakup mieszkania i posiadanie w przyszłości dzieci zwracają uwagę na odległości od szkoły/przedszkola/żłobka/przychodni i właśnie placu zabaw.
          Co do budowania dobrobytu Polski przez utrudzonych górników to niestety za Bieruta płaciliśmy dla naszego sojusznika – ZSRR węglem „wyrównanie” za otrzymane ale ograbione z przemysłu (brygady trofiejne) ziemie zachodnie. Tak to sobie sprytnie bracia w Moskwie wyliczyli. Za Gomułki oddawaliśmy ZSRR węgiel a w zamian ZSRR brał od nas mięso. Gdy do władzy doszedł (górnik) Gierek to zaciągnęliśmy na zachodzie kredyty, które trzeba było spłacać głównie węglem bo okazało się, że większość kasy z pożyczek poszło w przemysł ciężki (w tym zbrojeniowy) i licencje na przestarzałe linie technologiczne, które produkowały towary dobre dla demoludów ale zupełnie badziewne dla zachodniej części Europy. Podzespoły, które kupowaliśmy na zachodzie za twardą walutę w ramach kredytów odkupował od nas ZSRR za g.warty rubel transferowy. Jedyny pozytyw rządów Gierka to szybki rozwój budownictwa w pierwszej połowie dekady jego rządów. Później wszystko wykończyła gospodarka planowa i symulowanie pracy (czy się stoi czy się leży…) Plus był jeszcze taki, że górnicy otrzymali wtedy ogromne w porównaniu do reszty społeczeństwa przywileje. Mieli zwolnienie od służby wojskowej, własną opiekę zdrowotną, talony na towary luksusowe, mieszkania od ręki a ostatecznie książeczki G czy nawet preferencyjne kursy wymiany złotówek na dewizy w NBP. Lepiej żyli tylko resortowcy z MSW i wierchuszka PZPR. Do tego „załatwienie” sobie renty nie było w tym okresie problemem bo czasy były takie, że nawet ryby brały. Kredyty Gierka spłaciliśmy dopiero w 2012 roku gdy duża część zakładów z czasów Gierka była już polikwidowana ze względu na nierentowność. I to po sporych umorzeniach.

          • Górnicy mieli mieszkania od ręki? Wiesz na jakich zasadach przynajmniej to działało? Kopalnie budowały mieszkania m.in. za pieniądze składane na fundusz mieszkaniowy. Książeczki G? By cokolwiek mieć na książeczce G to trzeba było tyrać soboty i niedziele i to nie płacone podwójnie. Górnik nie pracował wtedy 25 lat jak obecnie, pracował w o wiele trudniejszych warunkach niż dzisiaj. Praca w większości była wykonana ręcznie. Taki obraz górnika wciąż usiłują nam wcisnąć związki zawodowe dzisiaj, żeby uzasadnić wcześniejszą emeryturę i korzystne przeliczniki w ZUS.
            Co do Gierka nie jego wina co zrobiono po roku 1989 r. Dlaczego tak, a nie inaczej sprywatyzowano zakłady tworząc NFI. Mamy parę przykładów, że jednak można było coś zrobić lepiej, sprzedaż FSM, Huty Katowice, Jelcz. To wciąż działa i daje miejsca pracy. Na przykładzie Jaworzna mamy Elektrownię III. Że niestety nie było w Jaworznie tak różowo i ci co przyszli po PRL mieliśmy Dolomity i Hutę szkła. Hutę szkła, która dobrze działała, ale nie spodobała się związkowcom książeczka partyjna Prezesa.
            Stetryczałytetryk tu nie chodzi ile jest w bloku „pieniaczy”. Tu chodzi o proste przestrzeganie prawa. Pierwszym krokiem jest miasto na zebraniu mieszkańców przedstawia na jakich zasadach będzie plac i go buduje. Mieszkańcy uchwalają Ustawę. Jeśli są na tak to wybierają miejsce gdzie, podpisuje zarząd i stawiają plac. Zero nerwów, mieszkańcy omawiają to między sobą i przekonywują się nawzajem. I co teraz, miasto powie Wspólnotom, wybudowaliśmy, teraz konserwujcie i utrzymujcie? Jak się tam stanie komuś krzywda to płaci Wspólnota.

          • Jeżeli chodzi o ogromne przywileje w PRL dla górników zapamiętałem szczególnie dwa :
            – praca przez 365 dni w roku ś.p. Tata nawet w Wigilię Bożego Narodzenia musiał iść do pracy
            – ciągły strach mojej mamy czy wróci z dniówki, wypadkowość w górnictwie była dramatyczna.

          • @ Sterczałytetryk
            Trzeba było przyjść do pracy pod ziemią, miałbyś chłopie to wszystko o czym piszesz;-)

    • „Arogancja władzy jest wielka” – a wasza?? Chyba lepiej żeby dzieci mogły blisko domu się pobawić na dworze niż całymi dniami siedzieć przed telewizorem bądź komputerem! A co do wypowiedzi jednej z „bohaterek” filmu-dzieci nie umieją się zachować, przecież to tylko dzieci które też muszą się wybawić! Drugą kwestią jest to że jak ludzie mają się zachowywać mając takie przykłady „dobrego wychowania” jak wy! „Zatkać dzieciom gęby”?! Fałszywi i zakłamani ignoranci…jak znam życie to większość tych pyskujących dziadów sama będzie zapierdzielać na plac z wnukami

  2. A wy dziadki protestujące nie macie hałaśliwych wnusiów? Jak do was przychodzą to pewnie stąpają na paluszkach i niczego nie dotykają, niczym nie stukają bo dziadziusia i babcię to irytuje, mają stenty i w ogóle ma być spokój. Mogliby wtedy wyjść na pole ale gdzie się tu bawić jak dziadziuś z babcią zawalczyli o wykasowanie placu zabaw. Pozostaje im jedynie komp przyniesiony kiedyś przez córkę i zięcia żebyście mieli spokój „bawiąc” ich dzieci. O to chodzi? To tylko plac zabaw, nikt wam knajpy z ogródkiem piwnym pod oknami nie otwiera. Mieszkając w bloku trzeba się liczyć z tym, że to nie dom spokojnej starości. W takich miejscach starsi ludzie wręcz tęsknią za gwarem dzieciarni. Od razu przypomniała mi się reklama GigaNagrywarki Netii 😀 Powodzenia uparci seniorzy.

  3. Wczoraj pisałem, że jak piaskownica i huśtawka były przed blokiem numer 9 to było wszystko ok i jakoś wtedy nikomu to nie przeszkadzało. A najważniejsze z placu zabaw będą korzystały wszystkie dzieci z Cyprysowej z kilku wspólnot nie tylko z jednej. O budowie placu zabaw wiedziano od samego początku modernizacji, teraz co niektórzy sobie o tym przypomnieli.

  4. Trawsko zasłaniające widoczność na zakręcie Piekarska – Wiejska mamy wykoszone:) Dało się, więc jest trochu bezpieczniej:)
    Ponieważ kierowcy jadący ul. Wiejską ścinają zakręt wjeżdżając na Piekarską – po raz kolejny proponuję przedzielić tam pasy jezdni linią ciągłą. Kamerę monitoringu miejskiego ustawić na wyjazd z Osiedla Gigant i będzie całkowicie bezpiecznie..

  5. Art wybacz ale odjechałeś ze swoim komentarzem w kosmos. Twoje zacietrzewienie w stosunku do jaworznickiej władzy sięgnęło zenitu. Dla Ciebie w ostatnich latach chyba nic pozytywnego się nie stało. Złe ulice, zły rynek, złe autobusy, złe sklepy, zła galeria, złe place zabaw, źle że koparki sprzedano, źle że basen ma prywaciarz itd, itd
    Otóż powiem Ci że choć starsi ludzie zasługują na szacunek to robią złą robotę w tym miejscu. Dzieci, mali obywatele też mają swoje prawa, im też się coś należy. Że są mali to należy im się plac zabaw koło swojego miejsca zamieszkania. Wszyscy jesteśmy równi. Jak poprzednik napisał nikt im nie buduje pod oknem knajpy z pijackimi wrzaskami. Jakoś na Podłężu czy Gigancie też są place zabaw koło bloku i nikt nie robi afery. Mało, powiem Ci że na Gigancie w bloku jest prywatne PRZEDSZKOLE i nikt nie płacze. Zastanów się czy Ty się utożsamiasz z tymi seniorami czy krytykujesz władze dla zasady, bo chyba tylko po to tu istniejesz.

    Odpowiem Ci jeszcze w sprawie katowickiej-AK. Tak rzadko jeżdżę tam w szczycie. Ale dobrze pamiętam ja na starej drodze czasem w szczycie trzeba było poświęcić 20 i więcej minut na przejechanie odcinka Łubowiec – OST. Dzisiaj na głównej osi wystarczy 5-8min. Nawet jadąc Katowicką dojedziesz do OST w 5 min plus ew. 3-4 min stania na AK. Jest różnica? Ale lepiej skrytykować. Nawet pozostawienie ronda nie rozwiązywało by problemu na Katowickiej ponieważ DK na 90*łamana bardzo by spowalniała na rondzie ruch plus auta z AK w kierunku centrum skutecznie by blokowała ruch. Tam jest po prostu potrzebna jeszcze jedna droga wyjazdowa na centrum bliżej Kantego.

    Maksimus masz rację, ten zakręt (skrzyżowanie) Piekarska-Wiejska jest niewygodny i słabo widoczny przy wysokich trawach. A można by go było od strony placu złagodzić. Trzeba by chyba wnioskować do MZDiM.

    • Janusz66 ty nie odróżniasz terenu Wspólnoty od terenu spółdzielni czy też terenu miejskiego. Teren Wspólnoty to własność prywatna i cokolwiek chce ktoś na nim wybudować musi mieć zgodę większości właścicieli. Za ten teren miasto pobiera podatek od mieszkańców podobnie jak od właścicieli domów jednorodzinnych. Ci starsi ludzie zasługują na szacunek i pewnie wystarczyło z nimi porozmawiać i ustalić lokalizację, a nie stawiać przed faktem dokonanym. Tam nie będą przychodzić dzieci tylko z 13, ale także z pozostałych bloków to dlaczego nie postawiono tego placu przed 9? Podobno wszystko miało być zawsze konsultowane z mieszkańcami, obietnica wyborcza. Jak widać zostało to tylko hasłem wyborczym.
      Co jest złe w mieście potwierdzają same działania władz bo wprowadzają poprawki do tego co już wykonano. Wieczne poprawki kosztują i zamiast np. remontować coś nowego wciaż wracamy do tego co już miało być zrobione. Co do koparek pokazałem jak zrobiono z podobnym terenem w Uniejowie i za jakie pieniądze, przy okazji tworząc miejsca pracy. Tam nie tylko podatek od gruntu idzie do kasy miasta, ale pozostałe też, w Jaworznie z koparek zasilą Katowice. Rynek będzie miał teraz 2 style, przyglądnij się ławkom przy donicach a tym, które są chociażby w części przy przystanku, czy nie lepiej gdyby ławki były na donicach, a można było zieleń dać tam od razu. Co do autobusów, to cały czas piszę, że miasto nie robi nic by mieszkańcy zmienili środek transportu właśnie na autobusy by zmniejszyła się ilość samochodów w mieście i mało kursów na odległe dzielnice. Jeżeli są to trasy mało opłacalne to powinny być na wyposażeniu PKM małe autobusy. Tak samo jest z ułatwieniami dla rowerów, budowaliśmy nowe drogi, ale bez wydzielonych pasów dla rowerów obok. Co z tego, że będą budowane velostrady, jak od min 7 lat rowerzyści mogli mieć już ułatwienia. Miasto ma być dla ludzi nie dla samochodów. Jak na razie na przykładzie Mickiewicza UM nie może się zdecydować na co postawić, a człowiek zawsze przegra z samochodem.

  6. Nie w temacie ale ciekawe jak się skończy.
    W związku z nierzetelnymi i nieścisłymi materiałami prasowymi, które pojawiły się w ostatnich wydaniach gazet „Co Tydzień” i „Tydzień w Jaworznie” informujemy, że tygodniki po raz kolejny manipulują faktami w celu wprowadzenia opinii publicznej w błąd w zakresie rzekomych podwyżek m.in. dla prezydenta Pawła Silberta i skarbnika miasta Wiesławy Osuszek.

    Prezydent, zastępcy prezydenta, skarbnik ani sekretarz nie dostali żadnych podwyżek wynagrodzenia. Zgodnie z ustawą o pracownikach samorządowych pracownikowi przysługuje m.in. dodatek za wieloletnią pracę i nagroda jubileuszowa. Zarówno nagroda jubileuszowa, która jest wypłacana jednorazowo, jak i dodatek za wieloletnią pracę nie są uznaniowe, lecz należne pracownikom po spełnieniu określonych kryteriów (w tym wypadku związanych z latami pracy) i – zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa – pracodawca zobowiązany jest je wypłacić.

    Jednocześnie informujemy, że w związku z naruszeniem dobrego imienia Urzędu Miejskiego, magistrat zwrócił się do kancelarii prawnej o przeanalizowanie zaistniałej sytuacji pod kątem przygotowania stosownego wystąpienia na drogę sądową w celu sprostowania nierzetelnych informacji i zapłaty stosownego zadośćuczynienia na cele charytatywne.
    Info z http://www.jaworzno.pl
    Jeśli się okaże że ct znów zmanipulował fakty sąd powinien zakazać im działalności. To medium może się okazać z niezwykłą łatwością potrafi manipulować prawdą na temat UM i wprowadzać czytelników w błąd. A kilka procesów już przegrał.

  7. a to Polska właśnie!
    nie ma placu zabaw – źle bo dzieci nie mają się gdzie bawić,
    jest plac zabaw – też źle bo głośno
    jak pada deszcz – źle bo mokro
    jak świeci słońce – też źle bo za ciepło
    Najlepiej
    1. Wysiedlić pieczyska – ogrodzić murem i spędzić tam wszystkie hałaśliwe dzieci na wielki plac zabaw
    2. Zaorać Dąbrowę i umieścić emerytów – odgrodzić murem żeby mieli maksimum spokoju
    3. pozostałą część miasta spalić, pozwijać asfalt odciąć prąd i wodę
    4. Jak nie będzie niczego to wtedy ludzie nie będę mieli żadnych problemów. A już na pewno nie takich.

  8. Art no to tak. Na całym tym osiedlu jest wspólnota, Czyli wszyscy są właścicielami tych mieszkań i terenu tak? Więc dlaczego nie przy 13 tylko 9 czy innym bloku? Przecież w innych blokach też mieszkają emeryci kopalniani czy starsi ludzie. Po drugie plac jest dla wszystkich maluchów z osiedla prawda? Czy stawianie placów zabaw w innych osiedlach ma inne znaczenie? Przecież na Podłężu czy Gigancie też są mieszkania własnościowe. To że grunt należy do spółdzielni nie oznacza innych zasad powstawania placu zabaw. To nie knajpa tylko dobro społeczne, to miejsce dla dzieci, naszej przyszłości. Piszesz o wspólnocie i własności tych ludzi. Owszem to ich teren. To może trzeba było tym ludziom powiedzieć że miasto też im nie wyremontuje chodników i ulic wewnątrz osiedla bo to teren wspólnoty. Dla czego z podatków miejskich inwestuje się w teren wspólnoty. Może zapytasz ich czy są z tego remontu zadowoleni czy nie. A zabiegali o ten remont od lat. Jeśli miasto przejęło od wspólnoty chodniki i ulice pod swoje władanie i je wyremontowało to zrobiło ukłon w stosunku do tych ludzi czy nie? A nie musiało. Więc kto stoi plecami do wspólnoty? miasto czy kilka starszych ludzi którzy bardziej stają okoniem do swoich sąsiadów niż miasta.
    Art czy to że czasem trzeba coś poprawić jest jakąś tragedią? czy myślisz ze w innych miastach jest inaczej? czy myślisz że wszystko się da przewidzieć? Ja wolę żeby czasem coś poprawiono ale robiono niż nie poprawiano i nic nie robiono. W mieście zrobiono bardzo dużo i jeszcze pewnie się zrobi. W dużej większości mieszkańcy są zadowoleni co potwierdzają wyniki wyborów samorządowych. W dużej mierze poprawki o których mówisz to drobiazgi, estetyka i rzeczy które nie wpływają na funkcjonowanie miasta (może oprócz taktów PKMu z czym się zgadzam) Podatki z nurków od gruntu zostają w Jaworznie tak jak od galerii czy innych firm. Jeśli zostaną tam zatrudnieni mieszkańcy to też będzie plus (tego jeszcze nie wiemy) W centrum sportu na OST pracują mieszkańcy i wydają pieniążki również w Jaworznie. Art przy obw. Północnej jest i będzie droga rowerowa przy DWR też, w centrum od hali MCKiS do DWR też będzie wkrótce, wzdłuż obw. DN do FH jest, natomiast nie wyobrażam sobie DDR wzdłuż obw. Południowej i TŚ między Piłsudskim a Leopoldem.

    • Janusz66 ty dalej nic nie rozumiesz. Każdy blok jest osobną Wspólnotą!!! Miasto nie przejmowało od Wspólnot niczego!!! Remontuje miasto własne chodniki i ulice co jest jego obowiązkiem. Dlaczego jedna Wspólnota ma poświęcać część swojego terenu dla pozostałych.
      Co do poprawek, to np. taka jak remont chodników przy urzędzie i na pocztowej niby ze względu na parkowanie samochodów na nich. Takie ściemy nam UM wciskał jakby przy kostkach nie było parkingu i przy UM też. Owszem podałem estetykę, ale te poprawki nas kosztują i mogłyby być zrobione na początku inwestycji. Czy nie zapłaciłaby za to co na rynku w połowie UE?
      Oprócz podatków od gruntów jest także sporo innych, które np. firmy działające w Jaworznie wpłacają do kasy miasta.

- Advertisment -

W WSB odbyła się debata o bezpieczeństwie młodzieży

Debata społeczna ,,Porozmawiajmy o bezpieczeństwie młodzieży” odbyła się w Wyższej Szkole Bezpieczeństwa w Jaworznie. Inicjatorem tego wydarzenia była Komenda Miejska Policji w Jaworznie. W Wyższej...

Nowy biskup Diecezji Sosnowieckiej

Diecezja Sosnowiecka ma nowego biskupa. Dziś papież Franciszek dokonał oficjalnego mianowania. Ogłoszono nowego biskupa Diecezji Sosnowieckiej. Dzisiaj w południe papież Franciszek mianował ks. bpa Artura...

Satori Jaworzno z medalami w Pucharze i Mistrzostwach Europy

Trenerzy Klubu Sportów Walki „Satori” Jaworzno: Łukasz Proksa, Marek Tarabura, Aleksandra Masternak, Patryk Urban, Bartosz Machna oraz Dawid Kajdy w dniu 23 marca reprezentowali nasze miasto...